

Wujek Krokiet pyta, czy czegoś Krówce nie trzeba? Kłuja, odrobaczenia, na odporność? Krokiet z poświęceniem zadeklarował, że na ten szczytny cel będzie oszczędzał - zje jedna chrupkę mniej codziennie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Duża Karmelki pisze:A! Pani Olgo,
nie napisałam jak się teraz Karmelka nazywa! charakter ma iście królewski, a uroda skojarzyła mi się z orientalnymi kotami - została królową orientu - AbsztiAle często jest po prostu "królewną"
))
Dziewczyny z każdym dniem się lepiej wspólnie sprawują, tez mnie to cieszy, bo trochę się obawiałam, ze starsza kotka (Tywka) będzie nieszczęśliwa. Codziennie jest mega postęp w ich relacjach, szczególnie po tym jak zostają same na 10h. Wczoraj już razem szalały z myszką (choć starsza trochę nieśmiało), urządzały gonitwy, dziś jadły razem (przesyłam zdjęcie). Właściwie to Tywka czekała, aż Abszti zje i dopiero potem ona. Królewna rządzi kotką kilka razy większą od niej)))
Wciąż nie śpią razem ze mną i widać, że Tywce to doskwiera - powoli się przełamuje (przychodzi na chwilę), ale jeszcze woli spać w innym pokoju (bo Abszti ze mną i na początku nawet przeganiała Tywkę z łóżka).
Mała rzeczywiście potrafi załatwić sobie wszystko co chce, także przymilnością, wkupic się w łaski, jak potrzebuje, potrafi perfekcyjnie:) Zazdrosna jest o starszą okrutnie, gdy tylko zacznę starszą głaskać, to leci i się wpycha, żeby ją też![]()
Mam z nimi masę radości, a jak już widzę, że Tywka zluzowała i nie jest zestresowana, to w ogóle odetchnęłam z ulgą
Widziałam, ze Krówka wciąż szuka domu, trzymam kciuki, żeby się szybko znalazł ktoś odpowiedzialny!
pozdrawiam
Duża Kutii pisze:Taki mały raport co się u nas dzieje
Świetnie się zaaklimatyzowała, całe mieszkanie już jest jej. Grzeczna, żadnych strat czy zniszczeń, szybko się nauczyła co znaczy NIEPo nas łazi do woli, wyleguje się i śpi na kolanach, no chyba, że akurat ma chęć na zabawę - wtedy nasz mały wulkan energii lata po całym mieszkaniu
Je mokrą - całkiem sporo, łakomczuszekdajemy jej też czasem surowego kurczak (albo ugotowanego) - najlepszy rarytas
suchą też już wcina ale to jak nic w "mokrej" misce akurat nie ma.
Pije sporo, sika, kupa jest teraz codziennie (czasem nawet dwie, rano i wieczorem). Te pawiki w weekend to pewnie były ze stresu i zbyt łapczywego jedzenia po wcześniejszej głodówce.
Pozdrawiam,
koteczekanusi pisze:A możesz zrobić pomocniczą listę możliwości?
Bo pamiętam tylko Krowę, Gluty, Zołzę, Kulokota, Karaluszka i Lakiego.
Ja stawiam na Zołzę i wygranego kotka przekazuję w celach charytatywnych bardziej potrzebującym.
alix76 pisze:SirNick??
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], irissibirica i 579 gości