S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 07, 2014 18:54 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Mała1 pisze:kusi mnie bardzo
ale powiedz to mojremu organizmowi, który po dwóch ,trzech dniach nie jedzenia mięsa slini sie na zapach kiełbasy :roll:
normalnie jak nałóg jakiś
Na razie bardzo bym chciała choć mocno ograniczyć jedzenie mięsa i jeśli je jeśc to tylko z dobrych , małych ekologicznych hodowli
Tylko nie łatwo takie dostać, a ja w ciągłym młynie, ciągły brak czasu, jem najczęściej co popadnie, gdzie popadnie w biegu


To nich Cie przestanie kusić i próbuj! Ja np. lubię zapach kiełbasy co nie znaczy, że ją zjem. Kwestia przyzwyczajenia i zmiany nawyków żywieniowych. To naprawdę nie jest trudne. I zależy w 100% od nas samych. Więc bez wymówek. :D
ObrazekObrazek Obrazek

froggy

 
Posty: 1480
Od: Pt sie 01, 2008 14:17
Lokalizacja: Będzin (woj.śląskie)

Post » Pt lis 07, 2014 19:29 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Straszne to co było w tym wpisie, cholerne życie:(
Kiedy byłam z Kruszynka u wetek przyszedł pan po coś dla gołębi bo kichają. Popatrzył na Kruszynkę i głosem znawcy stwierdził - z tego nic nie będzie tak jak u mnie na podwórku. Więc pytam czemu nie wysterylizuje kotki. Na to on - po co, selekcja naturalna. To spytałam czy w ramach tej selekcji naturalnej wolałby umrzeć z głodu, chłodu czy chorób. Bo to funduje tym kociakom, które rodzą się bez sensu. On - na wsi koty musza być. Więc mówię - ale mogą być te same a nie bez przerwy nowe, wystarczy trochę uwagi. No ale kot to nie gołąb. Gołębiowi jak kich trzeba cos od weta dać bo jak inaczej. Panie wetki też namawiały na sterylkę ale groch o ścianę.
Potem mówiły mi jak to namówieni ludzie narzekali, że tyle pieniędzy wydali a parę dni później auto rozjechało.
To pewnie nigdy się nie skończy bo albo snobi albo bezrozumni napędzają te nieszczęścia.
Podczytuje wątek Dorci44, oni często ratują te małe psiaki z pseudo. Jeden wielki koszmar.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 07, 2014 20:40 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Froggy ja też jem mięso, nie zrezygnuję raczej..
praca w gastro mnie zniszczyła na zasadzie: '' chcesz być dobrym kucharzem? To mięso próbować musisz takie srakie.. etc..''



potrzebujemy pomocy
musimy zrobić rtg Limetce, która niegdyś miała guz na brzuchu, mastektomię z tegoż powodu
teraz w klatce jest bo.. jej tylne łapki nie pracują jak powinny
ogon pod siebie, wolno chodzi, jakby hmm kulała, zastałe mięśnie, może to przerzuty
TŻ pozwolił by na kilka dni=weekend ją u nas poobserwować ale proszę o więcej bo weekend to za mało
bo ona boi się ludzi, charakterna przy okazji
klatka w schronisku dla niej bezpieczna
mamy kilka osób kto podwiezie ją do lecznicy by się ugadać na rtg byśmy wiedzieli co jej dolega konkretniej..
organizować chcę to, chcę być przy tym i przy niej..


Cinek ogólnie zewnętrznie ok ale jak jestem obok
zagaduję, tulę - odsuwa się
mam wrażenie, że on płacze w środku wywijając obojętnością na zewnątrz
nie, nie mam wrażenia, wiem, boli mnie
ma już 7lat, wiecie niektórzy, że to m in mój ulubieniec
nie jest ze mną, u mnie.. :(
on i jakby kilka z kociarni czują się gorsze od innych bo są na kociarni..

Tulinek kolejny raz :1luvu: :201494 :201494
że na otwartym wybiegu jesteś, siedzisz, spędzasz z Podopiecznymi czas
ja mam wyrzuty, że teraz mniej im czasu poświęcam..

tak, ja daleko ale TŻ kochany wziął laptopa by jakakolwiek łączność była :kotek:
Ostatnio edytowano Nie lis 09, 2014 18:26 przez TanundA, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Pt lis 07, 2014 21:04 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Hej dziewczyny z Ozim lepiej,juz spojowki zdecydowanie llepiej wygladaja i apetyt wrocil wic jest divrze. O procz tego ze Mietek ich leje jak leci ;) ale dajemy rade. W sb tez mnue nie bedzie bo na zastrzyk musze rano jechac a tam sie czeka ze hoho :/ wczoraj znowu 2,5 h bo tam zawsze pelno ludzi.
Obrazek
Figiel i Ozi <3

Madleine

Avatar użytkownika
 
Posty: 401
Od: Pon sty 02, 2012 13:10
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Pt lis 07, 2014 22:25 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Ja na wyjeździe to tak na szybko
Rudy kot to JANTAR
A mama to FITKA
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 08, 2014 16:13 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Tak na szybcika wieści dla tych co nie byli dziś na wolontariacie.

Ja jak zwykle prawie cały wolontariat spędziłam z naszymi niekochanymi na dworze :kotek: chyba i na naszych podopiecznych wpływa pogoda bo jakoś tak bardziej garna się do głaskania :mrgreen: Roszek to pobija wszystko, bardzo się otworzył na człowieka. Mam nadzieje, że to nie z powodu tego, że cos mu jest i to jego ostatnie chwile <tfu tfu> trzymam za niego kciuki :ok:

do domku poszedł Sensai i Andrea !!! Aż mi się chce skakać z radości, bo długo przekonywalam panią do adopcji kocura :mrgreen: mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :ok:

ogólnie było duże zamieszanie, ale co się działo na klatkach to opowiedzą dziewczyny :D
Obrazek

Tofinek

 
Posty: 81
Od: Nie wrz 21, 2014 19:06

Post » Sob lis 08, 2014 17:09 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Madleine pisze:W sb tez mnue nie bedzie bo na zastrzyk musze rano jechac a tam sie czeka ze hoho :/ wczoraj znowu 2,5 h bo tam zawsze pelno ludzi.


Madleine a zastrzyk domięśniowy czy podskórny? Bo podskórne naprawdę łatwo robi się samemu, warto się nauczyć zaoszczędza to mnóstwo czasu i stresu i tobie i kotu. Ja sama robię zastrzyki i kroplówki, nie wyobrażam sobie jeżdżenia z tym.

zouza

 
Posty: 148
Od: Sob wrz 16, 2006 11:32
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 08, 2014 17:36 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Całe życie jadłam mięso, i pewnie zawsze będę jadła....
Ale od jakiegoś czasu mięso przygotowuję max raz w tygodniu -tak się dogadałam z tż, czasem u kogoś coś zjem, ale sporadycznie, większość gotowanych potraw jest wegetariańskich lub wegańskich, nabiał z podstawy mojej diety trafił na pozycję "sporadycznie", zamiast jajek do placków czy zapiekanek mąka kukurydziana, zamiast mięsa soczewica, boczniaki, i wiele tym podobnych.... jajka czasem jem, ale z pobliskiego gospodarstwa, gdzie kury chodzą swobodnie po podwórku, mleko kokosowe, albo czasem zdobyte od wiejskiej krowy, ale rzadko - rolnik, od którego czasem mam nie handluje - ma niewiele, dla swojej rodziny...
I nie ciągnie mnie w ogóle do mięsa, jakby nie tż, to nawet ten raz w tygodniu bym nie gotowała...
I mnie nie ciągnie...
Ale nie powiem, że jestem wege, nawet jak od kilku miesięcy bym nie jadła mięsa - gdybym powiedziała, ze jestem wagę, to by znaczyło, ze "nie mogę" już jeść mięsa, a ja mogę, ale nie chcę... Świadomość,ze mam wybór powoduje, że mnie nie ciągnie :)
Innych staram się edukować, TŻ przekonuje, że bezmięsne potrawy są lepsze i zdrowsze, i ogólnie zamiast jednej decyzji "nie jem mięsa" małymi kroczkami......
Ale jak do mnie przyjdziecie, to raczej mięsa nie będzie ;)

No i moje koty zawsze będą jadły mięso.... ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob lis 08, 2014 17:48 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Miałam okres 10-letni,kiedy nie jadłam mięsa.Za to żarłam słodycze wcale nie wegetariańskie tonami.Od jakiegos czasu(3-4 lata) z TŻ nie jadamy mięsa ssaków,on je ryby(nie lubię),za to ja zmuszona jestem 2 razy w roku do spróbowania szyneczki/schabiku ze wsi :evil: Jaja ,sery-sporadycznie.Bezmięsna dieta niby ok,ale koty muszą,a mleko do kawy?
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Sob lis 08, 2014 17:52 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Bezmięsna dieta niby ok [...],a mleko do kawy?


Mamaja bój się Boga!? mleko do kafusi to mięso?! 8O
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 08, 2014 17:53 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

A ten starszy kot/kotka na środkowej półce naprzeciw "stolika do robienia kawy" to MAX ?

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Sob lis 08, 2014 17:54 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kamakolo pisze:
Bezmięsna dieta niby ok [...],a mleko do kawy?


Mamaja bój się Boga!? mleko do kafusi to mięso?! 8O

No dobrze,a wiecie,co sie dzieje z cielętami :evil: ?Dla mnie to mleko,to zbrodnia.

http://www.krytykapolityczna.pl/artykul ... erze-mleko

https://www.youtube.com/watch?v=eBUYEbRsTgg
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Sob lis 08, 2014 18:12 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

No tak, dzieci nie jemy już kilka dobrych lat - obiecałam to swojemu dziecku w mięsnym, jak się zapytała z czego jest cielęcina. Powiedziała: mamuś obiecaj mi, że nie będziemy jedli dzieci - obiecałam i dotrzymałam.

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Sob lis 08, 2014 18:24 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Bezmięsna dieta niby ok [...],a mleko do kawy?
kokosowe jest lepsze :)
Robione w domu tańsze niż uht, dużo zdrowsze, i smaczniejsze :)
Albo orzechowe, migdałowe, owsiane.....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob lis 08, 2014 18:28 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

mamaja4 pisze:
Kamakolo pisze:
Bezmięsna dieta niby ok [...],a mleko do kawy?


Mamaja bój się Boga!? mleko do kafusi to mięso?! 8O

No dobrze,a wiecie,co sie dzieje z cielętami :evil: ?Dla mnie to mleko,to zbrodnia.

http://www.krytykapolityczna.pl/artykul ... erze-mleko

https://www.youtube.com/watch?v=eBUYEbRsTgg


Nie mam siły nawet tego oglądać :( tak, wiem, hipokryzja. Aczkolwiek nie jadam mięsa, i nie czynie tego świadomie - starsza córka administruje mi kuchnię :D
Ale kawę lubię z mlekiem :oops:

Marzeniem moim jest domek w Bieszczadach i własne zwierzątka, hodowane w normalnych warunkach: kurki, świnka, kózka.... Tylko czy umiałabym je potem zjeść? :mrgreen:
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 806 gości

cron