Pożegnałam dziś Kubusia (*)

Asiu, kciuki zaciśnięte z całej siły!!! Dzwoniłam do Ciebie kilka razy, ale nie odbierałaś. teraz jestem uziemiona w domu, bo czekam na kuriera, który powinien pojawić się max. do 21:00. Jeśli przyjedzie wcześniej - zejdę do Was. Przecież wiesz, że chętnie pomogę w miarę możliwości, tylko dawaj znać!!! Za kociakami zawsze się rozglądam, ale tych nowych na górze w ogóle nie widziałam. Z klatką może być problem, ale zapytam znajomą, może ona ma.

Kasiu
nie slyszalam telefonu, przepraszam

nic nie mamy. Klatka była pilnowana przez mamę i małe nie były dopuszczone do niej. Pomysl z drugą klatką wydaje się coraz lepszy.

jeszcze napiszę że maly biało rudy chłopczyk znowu ma gorączkę. 40 z kawalkiem. Reszta póki co ok. Ale je:)

corka zaczęla mnie naciskac na zrobienie bazarku. Nie mam doświadczenia. Czekam na podpowiedzi.

Asiu, a co Ci potrzebne? Na allegro ktoś sprzedaje klatkę łapkę raz użytą za 60zł, ponoć w pełni sprawną i solidną, tylko, że to Toruń. Prześlę Ci link do aukcji, ocenisz czy się nada? Znalazłam jeszcze 3 tabletki tolfedyny i dwie unidoksu (wiem, że to nic, ale gdybyś potrzebowała, to nie będzie trzeba iść specjalnie do weta). Będę pisać smsa, ok? Kciuki za maleńtasy.

Za maluszki :ok:

maja_brygida22 pisze:Asiu, a co Ci potrzebne? Na allegro ktoś sprzedaje klatkę łapkę raz użytą za 60zł, ponoć w pełni sprawną i solidną, tylko, że to Toruń. Prześlę Ci link do aukcji, ocenisz czy się nada? Znalazłam jeszcze 3 tabletki tolfedyny i dwie unidoksu (wiem, że to nic, ale gdybyś potrzebowała, to nie będzie trzeba iść specjalnie do weta). Będę pisać smsa, ok? Kciuki za maleńtasy.

o, tabletki się przydadzą , fajnie.

Za transport klatki zaplacilabym bardzo dużo bo ona jak wiadomo ma wymiary dziwne, duże. To nie. Napisałam jeszcze do jednej osoby zapytanie o klatkę, może pożyczy .

Co mi potrzeba? Nie pytaj:))
Najbardziej potrzeba mi rozciągniętego czasu i kilku rąk:)
a corka z bazarkiem wyskoczyła bo widzi jak mi mój osobisty budżet maleje:( ale to nie jest pod rozwagę, absolutnie.Chyba ze na bazarku koteczki wystawie

)))

Bialo rudy dziś po nocy gorączka . Rano w miarę ale przed chwilą mialam akcje bo facecik przekroczył 41 stopni. Już zbiłam gorączkę ale nie wiem co za licho.

**Adopcje: 12 >>**

ja mam takie kalici. Kilka dni gorączka pod niebiosa. I zero innych objawów. Często bez kulawizny. Oczka, nosek, jezorek czysty. Osłuchowo też z reguły. Tylko gardziołko czasem zaczerwienione. A potem buch... nadżery, bolesność stawów i spadek temp do normalności. Lub co gorsza, poniżej.
Nie życzę tego, tylko jakby co do rozwagi poddaję.

Trzymajcie się .Asiu, wiem jak Wam jest cieżko.Z czasem, z budżetem, z nerwami i strachem. Jazda bez trzymanki

. Wiem ale co z tego :oops:

Prócz kciuków niczego nie zaoferuję :cry:

Ja mam 3 kreski tolfy. I unidoxu ponad opakowanie. Już Ci mowilam :wink:

Tyle że niezbyt na chodzie jestem, ale za to cały czas w domu :wink:

trzymaj się i zdrowia dla wszystkich :ok:

Marzenia11 pisze:Ja mam 3 kreski tolfy. I unidoxu ponad opakowanie. Już Ci mowilam Tyle że niezbyt na chodzie jestem, ale za to cały czas w domu

trzymaj się i zdrowia dla wszystkich

tak pamietam, dzięki tylko że dojśc do Ciebie też mi daleko:( A co Ty chora jesteś?:(

Na razie zorganizowałam sobie tolfe , mam jeszcze jedną porcję dla maluszka metacamu.

Oby juz koniec na tym chorowaniu był.

Daj linka do bazarku Asiu :ok:

Za maluszki :ok:

Potem pouzupełniam fb

Myszolandia pisze:Daj linka do bazarku Asiu
Za maluszki

Potem pouzupełniam fb

nie robie bazarku:)) chcialam kociaki sprzedać:)))

malutki prawie 42 stopnie w ciągu pól godziny dobił. Gdy mierzyłam mial 39,4 , poszłam przygotować kroplówkę , tolfe, cos ogarnęłam i kot betka. Już lepiej ale bez zmiany antybiotyku nie obejdzie się.

Pożegnałam dziś Kubusia (*)

Kto przegląda forum