Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

[ab.]

Program wczoraj oglądałam.
Był o pseudo-hodowlach psów.
Masakra, makabra w jakich warunkach te zwierzęta "żyły".
Mnie nasunęły się odmienne od tej pani wnioski, ale niecenzuralnych słów o ludziach, którzy tak traktują zwierzęta nie będę pisała.

[agusialublin]

Normalnie ciśnienie mi się podniosło przez te głupie i tępe baby
No i wszystko jasne dlaczego ludzie traktują tak a nie inaczej zwierzęta

Powiedziałabym jej co o niej myślę, jak słowo daję
no cóż, mam nadzieję że ktoś potraktuje je tak samo jak one zwierzęta, zasługują na to

[vip]

No ja właśnie nie oglądałam, dlatego sądziłam, że był o tematyce bardziej dla psów łaskawej.
Najwyraźniej dla pani nr 1 nawet i takie warunki to zbyt wiele dla psa .

Aguś, ano takich to jeszcze pewnie kilka sztuk się po świecie pałęta, niestety .

[vip]

Aaaale...to nie koniec wcale .
Gawędzę dalej....

Jak pisałam wcześniej, przepuściłam jednego busika, bo szpilki nie dało sie wetknąć.
A busiki dośc często mam, to nie cuduję, wolę sobie klapnąć na chwilę i np. zjeść rogalik.
Pojechałam więc następnym.
Dojeżdżając do mojej wsi zobaczyłam migające światełka wozu policyjnego....
I cóż to się okazało?
Busik, do którego nie wsiadłam, miał wypadek.
W kuper wjechał mu osobowy.
Cały tył busika zniszczony kompletnie, osobówka z przodu jak nic do kasacji.
I to gdzie?
Na MOIM przystanku .
Niby ja zawsze z przodu siadam, więc pewnie nic by mi się nie stało....no ale ciut zimno mi sie zrobiło, nie powiem.
Nawet się śmiałam do Moniki, że Kostucha mi daje delikatne ostrzeżenie, żebym się nie mieszała do jej interesów .

[ab.]

To dobry znak, opatrzność nad Tobą czuwa

[vip]

To dobry znak, opatrzność nad Tobą czuwa

Eeee tam, nie wsiadłam do tego busa wyłacznie z lenistwa, stac mi sie nie chciało .

[Caragh]

I już Ci mówiłam - dobrze, że nie wsiadlas.

A co do rozmowy... Ja bez słuchawek w uszach się nie ruszam. Irytuje mnie głupia, pusta gadka na różne tematy. bez słuchawek bym już dawno mordowala. a takie głupie babsko dostaloby w dzioba pierwsze

[vip]

I już Ci mówiłam - dobrze, że nie wsiadlas.

A co do rozmowy... Ja bez słuchawek w uszach się nie ruszam. Irytuje mnie głupia, pusta gadka na różne tematy. bez słuchawek bym już dawno mordowala. a takie głupie babsko dostaloby w dzioba pierwsze

Ja przeważnie przysypiam, jadąc do domu...albo coś jem.
Na przykład dziś tego rogalika pałaszowałam.
Pierwszy głód zostaje zaspokojony i mogę się od razu po powrocie zająć zapychaniem innych głodnych małych brzuszków...i jednego większego .

[Caragh]

Ja jak raz mi się mp4 rozładowalo myślałam że mnie coś trafi. Każda gadka mnie irytowala.

[Spilett]

Ja jak raz mi się mp4 rozładowalo myślałam że mnie coś trafi. Każda gadka mnie irytowala.

Ja dziś jadąc na uczelnię musiałam słuchać na full głośności słuchawek, bo obok usiadły stare małpiszony i trajkotały jedna przez drugą o tym jak jej zęby wyrywali i jak to dentysta ręce załamywał... porażka.

[MalgWroclaw]

a mój kumpel dziś słuchał w autobusie dziewczyny, która opowiadała o aborcji. Młodej. Idiotyczne gadki nie zależą od wieku., tylko od stopnia głupoty.

[kasumi]

Generalnie staram się być opanowana ale jakbym usłyszała takie babsko to nie wiem co bym zrobiła...
Dobrze, że są słuchawki i mp3, bo niektóre gadki czy głośne rozmowy przez telefon np. bardzo obrazowe o dolegliwościach natury zdrowotnej, życiu osobistym/intymnym czy obrazujące poziom wiedzy delikwenta są nie do wytrzymania.

[najszczesliwsza]

a mój kumpel dziś słuchał w autobusie dziewczyny, która opowiadała o aborcji. Młodej. Idiotyczne gadki nie zależą od wieku., tylko od stopnia głupoty.

Zalezy co dziewcze mialo do powiedzenia w temacie...

[Alienor]

Generalnie staram się być opanowana ale jakbym usłyszała takie babsko to nie wiem co bym zrobiła...
Dobrze, że są słuchawki i mp3, bo niektóre gadki czy głośne rozmowy przez telefon np. bardzo obrazowe o dolegliwościach natury zdrowotnej, życiu osobistym/intymnym czy obrazujące poziom wiedzy delikwenta są nie do wytrzymania.

Jak jeździłam najszybszym busikiem, to ogromnym problemem był fakt, że słuchali radia FEST na full . A to jest radio, w którym najwyższy poziom artystyczny piosenki to "Kaczuszki" - większość piosenek to poziom ciotki Gienki śpiewającej na urodzinach szwagra śląską wersje heimatmelodie. Kompletnie nie do słuchania. Więc zainwestowałam w mp3 i dobre słuchawki.

A jak dziś mają się Wojtunio i vip?

[puszatek]

co u Was, Gosiaczku jak Wojciechu się miewa