KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

fruciu pisze:a nie wiecie jak tam dziś dzikunki się mają?

ten z górnego boksu,niestety dzisiaj odszedł :cry:

A co ze Stefcią i tym z niższego boksu?

W natłoku tych smutnych wydarzeń

Przesyłam info o Happy

Witam Happy ma się tak jak widać na zdjęciu, czyli bardzo dobrze. Trochę rozrabia bo grzebie w kwiatkach ale generalnie straszny pieszczoch z niej. Widać że jest bardzo wdzięczna że ją przygarnelam, dzisiaj właśnie jedziemy do weterynarza na kontrole.

Dziczko[*]
Mam nadzieję że Stefci i drugiej dzikusce się uda :ok:

Super wieści z domu Happy

. A zdjęcie małej pt. "proszę całować w tę łapkę, przekupstwo w formie przysmaków mile widziane" powala.

Jaka Happy wielka

Stefcia trzyma się narazie dobrze, nie rozwinęły się dodatkowe objawy.
Kocia z górnego boksu niestety nie miała już szans :cry:

Ta z boksu poniżej ma apetyt i na ten moment jest ok.

A jak Ross?
Czy ktoś zrobi dyżur dziś wieczorem (ja nie)?

My jedziemy z Rossem do weta, nie dam rady dzisiaj pomóc w dyżurze.
Zamówiliśmy 3 duże klatki.
Renia jedzie na 3 dni do mamy Beatki :1luvu:

Fruciu też zbałamuciła kolegę na ewentualny DT do 2 tygodni :1luvu:

Mara S pisze:A jak Ross?
Czy ktoś zrobi dyżur dziś wieczorem (ja nie)?

ja mam dziś basen na 20 w szkole obok, więc mogę podjechać tylko włączyć kaloryfery i podać jedzenie, bez sprzątania :oops:

niestety na pełny dyżur się nie wyrobię bo Julka ma wcześniej gitarę i dziś u mnie wszystko na "zakładkę"

Biedna Dzikunka :cry:

A wczoraj miałam jeszcze malutką nadzieję, że może, jednak... Oby się nam już te odejścia skończyły.
Niech się więc dolny straszaczek kuruje! Myślę, że mogłoby coś być z jego socjalizacji, tylko potrzebuje duuużo zabawek i odciągnięcia w pierwszym etapie uwagi od ręki, która by je trzymała :wink:

Happy jaka księżniczka, 'człowieku, służ mi' :mrgreen:

Agata kotów jest tak mało, że na pewno zdążysz choćby wywalić kupy i siuśki do worka (śmieci najwyżej zostaw). I Lewiemu trzeba oko zakropić, enisil już dostał.
Wydałam 1 z sajgonek - dziecko marudziło, że mu się nie podobają, ale na szczęście ją jednak wzięli. Umówiłam się, że jak my albo oni sprawdzą, jaki numer czipa ma ich kotka, to wówczas podam im właściwą kiążeczkę (być może przez Dorotkę :lol:

bo mieszkają blisko zamku). Trzeba będzie przełożyć drugą Sajgonkę na zdrową, bo co ma sama bidula robić....
Jutro chyba wezmę Lewiego do weta, bo to oko bez antybiotyku raczej się nie poprawi

Mara S pisze:Wydałam 1 z sajgonek - dziecko marudziło, że mu się nie podobają, ale na szczęście ją jednak wzięli.

Dziwne to rozumienie szczęścia, wzięli kota który im się nie podoba :roll:

Nie martwisz się, że to kiepski początek ? :roll:

The Szops pisze:
Mara S pisze:Wydałam 1 z sajgonek - dziecko marudziło, że mu się nie podobają, ale na szczęście ją jednak wzięli.

Dziwne to rozumienie szczęścia, wzięli kota który im się nie podoba Nie martwisz się, że to kiepski początek ?

Im się podobały, a nie podobały się tylko ich nieco rozkapryszonemu dziecku lat 5-7, którego zdanie jednak nie okazało się decydujące

CatAngel pisze:W natłoku tych smutnych wydarzeń

Przesyłam info o Happy

Witam Happy ma się tak jak widać na zdjęciu, czyli bardzo dobrze. Trochę rozrabia bo grzebie w kwiatkach ale generalnie straszny pieszczoch z niej. Widać że jest bardzo wdzięczna że ją przygarnelam, dzisiaj właśnie jedziemy do weterynarza na kontrole.

Jaka śliczna i jak urosła, aż miło popatrzec

Tak się zastanawiam, co się dzieje, że te kociaczki tak odchodzą :cry:

w sumie jeden po drugim? Aż się boję iść na dyżur ...

Koty nakarmione saszetka i tuńczykiem w sosie własnym. Mam nadzieje ze nic im nie będzie bo chyba im smakował.
Jednak nie wywalilam śmieci, wybaczcie ale nie miałam gdzie i zostały też te puszki małe po rybie. Sorry ale miałam bardzo mało czasu. Koty ok. Oczy Lewiego zakropione. Miłek dostał immunodol. Straszny miziak znowu z niego. Dzikunek ok. Jadł i fuczał.

Ania pytała czy przenieść Sajgonkę - z jednej strony tam miałaby towarzystwo ale z drugiej Lewi ma brzydkie oczy (pewnie chlamydia), a i innym kociakom łzawią często, więc może lepiej będzie wypuścić Miłka i niech lata z Sajgonką? Jak myślicie?

KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Kto przegląda forum