S.K.Niekochane XXII- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Madleine pisze:Hejka super,że tak dużo adopcji Cudowne wiadomosci! Kciuki za aklimatyzacje
Ja niestety przepraszam,ale moj mąż mnie dziś zawiodl,a raczej jego praca i musialam zostac z małym bo nie mialam komu podrzucic

No przepraszam - a PO CO Ty wzięłaś te koty ze schronu?! Miały dzieci pilnować..... Niech zapracują na wikt i opierunek :mrgreen:

Kamakolo pisze:
Madleine pisze:Hejka super,że tak dużo adopcji Cudowne wiadomosci! Kciuki za aklimatyzacje
Ja niestety przepraszam,ale moj mąż mnie dziś zawiodl,a raczej jego praca i musialam zostac z małym bo nie mialam komu podrzucic

No przepraszam - a PO CO Ty wzięłaś te koty ze schronu?! Miały dzieci pilnować..... Niech zapracują na wikt i opierunek

No właśnie! Składam reklamacje :ryk:

Bo nie dośc,że nie pilnują to zamiast wstawać do dziecka to do kotów w nocy wstaje :-)

fajnie, ze tyle adopcji

ciekawe czy uda nam sie kiedyś osiągnąć liczbę 18 kotów, to chyba, z tego co pamiętam, najmniejsza liczba kocich schroniskowców.

chyba nas jutro skręci w tej szkole :evil:

Ale super, ze tyle adopcji. Jutro będę na Trzech Stawach :kotek:

izydor: zgłosiła się do nas osoba, która nie jest w stanie adoptować Izydor (praca) ale może cześciowo finansować jego "światowe życie" - dajcie znać pozdr. Zespół PSIA MAĆ kontakt: promo@psia-mac.pl

to Kamakolo musi poczytać

..a ja dziękuje tym , którzy reprezentowali nas dzis na akcji na Dolinie
ze szczególnym uwzględnieniem kuchmistrzyń- Kamakolo i puskas
:king:

fajnie ,ze pogoda dopisała

dom znalazł jeden psiak, a dwa mają szanse na domy
:ok:

Dziewczyny gorąca prośba - czy któraś (ja rzecz jasna pokryję koszty) nie mogłaby mnie zawieźć do Opola (i z powrotem w razie czego)? Jakiś weekend? Nie musi być już - może być za tydzien, dwa, trzy?

Powiem wprost - jestem w kontakcie z pewną Panią Weterynarz spod Opola, która byłaby zainteresowana Dorkiem. Na tyle mówi, iz wizyty nie są potrzebne, wie na co się porywa, ma świadomość kalectwa kota.... Ale trzeba by go zawieźć - same rozumiecie, on naprawde nie może jechac pociągiem bo to dla niego SZALENIE stresujące - te wszystkie hałasy, zapachy, rozmowy.....

Macie jakies pomysły?

ps. do psiejmaci napisałam maila

Kamakolo- ja nie dam rady moim gruchotem,i w dodatku nie mam ani pół wolnego wekendu do konca czerwca
ale mam nadzieje ,Ze znajdzie się jakaś dobra dusza :ok:

Hmmm...w sumie mam ochotę na taką wycieczkę...ale wszystko zależy od eli. Auto na razie zepsute, żadnego sensownego terminu nie mogę podać

Pogoda nam na akcji dopisała, tylko jeszcze ze mnie paruje po tym grillu w upale :lol:

Kamakolo - ostygłaś już?

Ty wiesz,że się strzaskałam na wisnię?! Dopiero teraz widać, jak piekną zaistę czerwień mam na szyi i połowie twarzy!
To może byśmy pojechały na piekną czerwcową wycieczke? :wink:

Wyobraź sobie te pola, zalewy po drodze, zachody słońca, lasy nieprzebrane.... Wchodzisz w to? :mrgreen:

Nie wiem czy ktoś czasem już o tym tu nie pisał, ale jeśli nawet to powtórzyć prośby nie zaszkodzi

.
Wchodźcie, oglądajcie, rozsyłajcie: http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
500 tysięcy wyświetleń to tona karmy dla katowickiego schroniska

!

Kamakolo pisze:Ty wiesz,że się strzaskałam na wisnię?! Dopiero teraz widać, jak piekną zaistę czerwień mam na szyi i połowie twarzy!
To może byśmy pojechały na piekną czerwcową wycieczke?
Wyobraź sobie te pola, zalewy po drodze, zachody słońca, lasy nieprzebrane.... Wchodzisz w to?

Tez mam lewą rękę i pół dekoltu wiśniowe :roll:

Dziouszko, marzę o wycieczce, ale najpierw autko muszę naprawić, a potem terminy poustalamy.

To musicie obie świetnie wyglądać kobitki. To jak byście chodziły przytulone, to jedna będzie z jednej strony, a druga z drugiej czerwona i całkiem to normalnie wyglądać będzie :mrgreen:

Jak tam kiełbaski dobre były? :piwa:

Bardzo dobre, ponacinałaś profesjonalnie :ok:

bo jakbyście nie wiedzieli, to AgaPap pomagała w przygotowaniach grillowych, tylko biedna chora, i jeść nie mogła.

Zazdroszczę wam tej akcji.

A ja się cholera nawet na targi nie zarejestrowałam, bo było juz za późno.
Wystawa kwiatów też była:(
Ale, kurde musi być lepiej.

Mała, pamiętasz, kiedyś mówiłaś mi, że niektórym ludziom nie należy wierzyć.
Teraz też już to wiem. Ale wciąż miałam nadzieję, że dobrocią można sporo zdziałać.
Pojechałam i co? I nico. Tyle tylko, że sobie porobiłam trochę i bażanty na ogrodzie sfotografowałam.

S.K.Niekochane XXII- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Kto przegląda forum