Mogę się wymarudzić? Mogę prawda? No.
Jestem jak flaczek, ryba śnięta.
Nie dość, że katar okropny, to senność do tego straszna. Nie mówiąc o całodniowych mdłościach, rano, czy wieczorem, głodna, czy syta, ciągle mi żołądek szaleje.
Jestem tak tym zmęczona, że jeszcze bardziej chce mi się spać..
Niech się ten katar skończy i pierwszy trymestr. Błagam!
Koty śpią, w łóżku, razem, obok mnie. Chyba postanowili zawiesić broń i się ze mną solidaryzować. Chociaż raz
