
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Złapan ręcznie, z licznymi ranami pełnego determinacji opiekuna. Klatka-łapka już do mnie wróciła.Duszek686 pisze:- Kilka dni temu zadzwoniła Pani - przekierowana ze schroniska na mój nr tel - z prośba o pomoc w złapaniu ich kotki, która wyszła z niewychodzącego dotąd domu i nie chciała wrócić - pożyczyła klatkę-łapkę i dziś zadzwoniła dziękując za pomoc, bo udało się kicię złapać i zakwaterować znów w domu(
U nich miał na imię Wiktor...ruru pisze:i jeszcze...
Ptyś, ok. roczny, przyniesiony przez parę studentów, zaszczepili go, odrobaczyli, ale zostawić nie mogli bo mieszkają w jednym pokoju a mają swojego kota, który Ptyśka tłukł (dlatego podrapany na nosku), kochany, wystraszony białasek w czapeczce i z czarnym ogonkiem, Ptyś jest w "2" i nie dostał numerka- robię ogłoszenie ]
dagmara-olga pisze:chyba sobie sama odpowiem na powyższe pytanie![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lucjan123, Majestic-12 [Bot] i 70 gości