S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

[tangerine1]

ja też się jutro doturlam

[TanundA]

ja też się jutro doturlam

super

[sisay]

TanundA, pewnie nie powiem nic nowego ale jestem pod ciagłym wrażeniem twoich zdjęć
Koty wyglądają na nich przepięknie, każdy tak wyjątkowo, te spojrzenia, kolory, po prostu cudnie! A kraty tylko dodają charakteru tym zdjęciom, jeśli wiesz o co mi chodzi
Boskie, nie moge się napatrzeć

[TanundA]

TanundA, pewnie nie powiem nic nowego ale jestem pod ciagłym wrażeniem twoich zdjęć
Koty wyglądają na nich przepięknie, każdy tak wyjątkowo, te spojrzenia, kolory, po prostu cudnie! A kraty tylko dodają charakteru tym zdjęciom, jeśli wiesz o co mi chodzi
Boskie, nie moge się napatrzeć

Sisay zawstydzasz mnie to bardzo miłe tym bardziej, że nie każdy rozumie sposób mojego przekazu i ta zajawkę gdzie zdjęcia często nie nadają się na ogłoszenia, lubię artystyczny nieład, niesymetryczność, profil zbliżony, coś innego więc tym bardziej mi miło

[Mumino]

Tylko te zdjęcia takie dziwne. Pewnie Tania za bardzo się stara i za dużo przetwarza:)

Czemu Lidziu dziwne ?
Mnie wydają się takie artystycznie piękne

fakt podchodzę do tych zdjęć chyba mniej standardowo tak jak to ujęła Bettysolo

A oglądałyście na tym samym monitorze? Bo jak nie, to każda z Was widzi coś innego. I dlatego pierwszym krokiem przy obróbce zdjęć jest kalibracja (Korciaczki pewnie to fachowo objaśnią )

[Madleine]

Witajcie. To znowu ja z relacją kocich filigi figla i Oziego. Tak więc zamykanie drzwi na noc niestety pomoglo nam sie wyspac przez tydzien bo Ozi rozkminil jak te drzwi otworzyć Skacze,wiesza sie na klamce i juz - tak wiec niestety nic sie nie zmienilo i kocie szalenstwo trwa. Do tego niestety odkrywamy coraz wiecej obsikanych miejsc- teraz to okazal sie odkurzacz - zauwazylismy ,ze sikają oboje i Figiel i Ozi. Najgorzej jak przychodzą goscie to niestety chlopaki zaraz chca oznaczyc ich rzeczy i sikaja na torby,buty i torebki ;/ nie wiem jak ich tego oduczyc,probowalismy rozne zwirki,podloza - ale do kuwety rowniez normalnie sie zalatwiają wiec nie wiem czy to jest ich znaczenie terenu czy co.Chłopaki leją sie tak 10 razy dziennie - ale w niegrozny sposob wiec juz nawet na to reagujemy . Głupio mi sie Wam tak wcinac w wątek,ale nie mam gdzie tego napisać. Probowalismy przyciskanie do ziemii,syczenie,piszczenie,niereagowanie i poki co - nie działa Chyba zostaja nam te krople Bacha,mam nadzieje,ze pomogą one tez na sikanie...

[Mała1]

bardzo sie ciesze ,ze jestescie tam teraz i czekam na relacje po

Madleine cos trzeba zrobić
pisz tu, chocby 10 razy dziennie, gdzie masz pisac jak nie tu
a sikanie kotów potrafi bardzo dokuczyc, cos trzeba z tym zrobić koniecznie
Klamke mozna zamienic na okrągłą i juz kot nie otworzy
a sikanie to wiekszy problem

Napisze co ja bym zrobiła na waszym miejscu
Zbadałabym mocz, czhy nie ma jakis infekcji, które moga powodowac posikiwanie-choc tu watpie ,że bedą
Jeśli by się dało ograniczyłabym przestrzen im do malego pokoju z kuwetami przynajmniej trzema, jedna bez niczego
Bardzo mocno wymylabym zsiurane miejsca, spruszyła czyms i przykryla np folia malarską
no i pomyslałabym właśnie o kroplach Bacha
Madleine nie miej obaw przed pisaniem tu o swoich z nimi problemach, na prawde zrozumiemy, będziemy podpowiadac, razem moze cos wymyslać
Ja mam teraz sikajacego Sowę tez poza kuweta, ale odkrylam ze chętnie sika na wykładziny dywanowej kawałki, wiec tnę ją na paski i daje na płaski podklad plastkikowy.dokładnie na taka podstawke na bury z plastkiku. i przynajmniej mam nad tym kontrolę
a juz widze ,że powoli zaczyna sikac do pustej kuwety
w najgorszym przypadku będziemy szukać im domu wychodzacego razem

[TanundA]

...dzis w schronisku



nie pojawił się żaden domek ani goście, także nei przybyło ani jednego kociaka, część zapewne spowodowana mrozami



na kwarantannie bez zmian
-u Dominusa bez poprawy
-Ultra dziczy, syczy, posikała się ze strachu gdy próbowałam ją pogłaskać, nie je za wiele, martwi mnie to


Klatkowce wygłaskane:
-Blu na rękach buczy i marudzi, w klatce jest przekochana
-Kreska na rękach poza klatką czuje się niepewnie, rozgląda się wokoło i nie chce usiedzieć na kolankach
-Andzia została dziś wygłaskana, dalej jest wystraszona lecz okazuje się, że jest miziakiem wprawdzie biernym jak na razie, ale mruczała głośno i wystawiała łepek do głaskania,delikatnie barankowała
-dzikuski mamy Pandory czyli Kumala, Merlot i Coppola nie miały dziś wyboru i wylądowały na kolankach. Sprawiało im to dużą przyjemność, co niektóre mruczały, z początku dziczyły i były wystraszone i bezruchu. potem już wyluzowały
-nowy kocurek Korn jest marudą, buczy na rękach i nie przepada za innymi kotami, jednak można nim tarmosić, buczy ale łapką nie pacnie
-Zappa duży mruczek lecz troszkę wychudzony, proludzki, lubi przebywać na rękach, mruczy momentalnie, zaciekawiony innymi kotami, nie syczy
-panna Monroe marudziła, że w klatce siedzi, te rany na szyi i za uchem są nieciekawe..
Karla i Anabella oeaz Memnon bez zmian



Na kociarni także podobnie, Dusia krzykiem próbowała zwrócić na siebie uwagę, gdy została wygłaskana zaczęla buczeć, że za długo Kuba i Katrina drzemały, Leoś bardziej zainteresowany naszymi odwiedzinami
Na wybiegu mroźno lecz słońce umilało pobyt na powietrzu, kociaki bez zmian

[puskas]

A ja nie zdołałam się doturlać do schronu
Tania a jak to uszko Karli, dostała coś?
za kociaste

Madleine są takie odstraszacze w sprayu dla kotów przeciw sikaniu drapaniu itd, ale nie wiem czy u Was się to sprawdzi, skoro leją wszędzie
no i nie rozwiąże to problemu dlaczego sikają
przy okazji chciałam spytać o skuteczny preparat likwidujący zapach siuśków, miałam taki kiedyś ale zapomniałam jak się nazywał, ktoś może jakiś polecić?
mój Chmur miewa focha jak w kuwetach jest pełno i czasem leje w kącie, z którego siuśki spływają mi pod kanapę
ciężko to miejsce doprać

[TanundA]

co niektóre zdjęcia z dzisiejszego dnia wolontariackiego:




Dominus - tak obecnie wygląda biedaczek oraz przestraszona, dzikawa Ultra




Merlot i Coppola, które przestają dziczeć





od lewej:
Katrina, Forest, Rosita z Kijafą, Rosita
Karios, Anda, Kares, Irina
dla porównania: Czarna, Karios i Anda oraz Kijafa



oraz nowy towarzysz






całość tutaj -----------------> https://picasaweb.google.com/1002008626 ... directlink

[TanundA]

A ja nie zdołałam się doturlać do schronu
Tania a jak to uszko Karli, dostała coś?

szkoda, że Cię nie było
uszko raczej bez zmian, niestety nie wiem czy coś dostała, ale zapewne tak bo to niefajnie wygląda

[puskas]

chyba padnę jaka klucha
super to zdjęcie wyszło
reszta tez piękna rzecz jasna

[Korciaczki]

Merlot i Coppola, które przestają dziczeć

Największego dzika struga Merlotka, ale przy tym jest najkochańsza, taka najbardziej rozbrajająca. Wyglądem przypomina cudną Lusię, która była w schronisku rok temu.
Najwięcej do zakomunikowania łapkami miała Coppola, szybko jej jednak przeszło i na koniec była juz całkiem spokojna.
Najmilsza wydaje się być Kumala, choć na początku wydawała się tą najgroźniejszą. Ona jako pierwsza dała po sobie poznać, że jej się podoba, kiedy reszta jeszcze uparcie się kamuflowała. Nawet nadstawiała trochę główkę do głaskania, a potem zasnęła na kolanach. Nie ma jej na zdjęciach Tani, ale to ta pingwinka z małą 'strzałką' na nosie.
Jest jeszcze pingwinkowa mama, bura z białym Pandora. Chyba najbardziej z całej rodzinki oswojona, co nie znaczy, że bardziej przylepna od córek. Jak narazie - ludzi nie szczególnie lubi, lubi za to na nich fuczeć. Ale widok ręki nie budzi u niej tyle strachu co u pingwinek, zdaje się być bardziej zaznajomiona z człowiekiem.
Do samego końca cała czwórka jednomyślnie trwała w postanowieniu niemruczenia;-)
Bardzo fajne z nich koty. Strasznie je polubiłyśmy:-) W ogóle nieufne i wycofane koty mają w sobie coś takiego magicznego.

--
Rosita jest niemożliwie śmieszna... Po prostu kot-kula
Kijafa też coś zaczyna małą kulkę przypominać;-)

Bardzo żal i szkoda Dominusa i Ultry.....

[Madleine]

Madleine są takie odstraszacze w sprayu dla kotów przeciw sikaniu drapaniu itd, ale nie wiem czy u Was się to sprawdzi, skoro leją wszędzie

Mamy taki odstraszacz ,ale nie pomaga. One sikają tak poprostu,tu do zlewu,tu na szafe,tu na sciane,do wiadra,na odkurzacz,torbe - podłoże nie ma znaczenie - i sikają na stojaco z podniesionym ogonem i ten mocz leci tak poziomo - zupelnie inaczej niz do kuwety. No i smrodek potem potworny
Zmiana klamki to dobry pomysl:) tyle,ze i tak po zastanowieniu to zamykanie drzwi na dluzsza mete nie ma sensu bo po 1 w lato to sie udusimy w nocy ,a po 2 jak bedzie dziecko za kilka miesiecy to trzeba jednak nasluchiwać czy nie placze One jak nie szaleja ( tzn Ozi tak nie szaleje tylko figlarz Figiel) to są przekochane,przytulają sie,przychodzą miziać dlatego tym bardziej te zwlaszcza Figla skrajne zachowania mnie dziwią.
W pon sprobujemy zamowic te krople Bacha - mam nadzieje,ze pomogą bo naprawde uwielbiamy te psotniki,ale jest ciezko z cierpliwoscia czasami

[Syla65]

Chętnie zostanę domkiem dla ślepaczka, Tuljana.Umówiłam się z sisay na to, że przyjadę do niej, z moim śleputkiem, Edaskiem i sprawdzimy go na kocury.Jak go nie zda, to niestety, muszę dbać, przede wszystkim, o bezpieczeństwo moich zwierzaków.Dzwoniłam do Marty, wyjaśniłam jej, praktycznie wszystko.Jak będzie ok, to wtedy tutaj napiszę, o sobie, więcej i wkleję linki na dogo, do wątków moich piesków i co tylko chcecie.