Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 27, 2011 11:09 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Kochani proszę o kciuki dla kicie Arlekin żeby była cała i żeby się znalazła. :roll: :| Bardzo proszę ....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto wrz 27, 2011 11:15 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

kciuki sa :ok: :ok: :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto wrz 27, 2011 11:18 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

są kciuki :ok: :ok: :ok:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Wto wrz 27, 2011 11:20 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

oczywiście :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 27, 2011 11:35 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Dziękuję Wam Kochane. :1luvu:

Jest nadzieja ze kicia żyje. :roll: Bezdomni z Lotniska z którymi rozmawiałam w niedzielę, widzieli w poblizu ich posesji przez moment biało czarna kotkę.Uciekła w zarośla.Oczywiscie nie wiadomo czy była to kicia Arlekin ale chyba próbowała zblizyć sie do jedzenia, bo jedzenie jest wystawione na zewnatrz.Ich kotka ma te 4 kociaki zatem pogoniła obcą bardzo szybko.To było jakieś 3 dni wstecz czyli środa czwartek nie pamietaja dokładnie.Ten człowiek widział tez ta kotkę następnego dnia na rozjeżdzie Tęcvzy i Lotniska kiedy jechał rano rowerem.Kurcze tak sie martwię.Chciałabym aby juz była bezpieczna.... :roll: Tak bardzo bym chciała.To wspaniała kotka.Ma juz swoje lata.Pozwala sie pogłaskać.Ciagle o niej myślę....... :roll: :|

Rozmawiałam przed chwila z Karmicielem który karmi koty od Hangarowej.To koty które wyniosły się tam z Lotniska.Dwa z nich też gdzieś przepadły dwa miesiace temu.Ale pojawiła sie jakaś biało szara nowa kotka....pomyslałam o Lisiczce :roll: .....chociaż watpie. :| Wysłałam maila ma zrobic zdjecia i mi wysłać.Boże jak to dobrze ze jeszcze Ktoś mysli o tych kotach.To Wspaniały facet.Ma pod Opieka prawie 70 kotów.Cztery lata temu po artykule w gazecie szczecińskiej przyjechał do mnie z karmą dla kotów.Bo było bardzo bardzo ciężko. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto wrz 27, 2011 11:41 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Taizu proszę Cię o modlitwę za kicie Arlekin.Zeby się odnalazła.Twoje modlitwy zawsze czynią cuda.Proszę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto wrz 27, 2011 11:52 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Pani Ula zaszczepiła wczoraj Filona i Mirona.U kociaków wszystko ok. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto wrz 27, 2011 16:22 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

iza71koty pisze:
Ta ilość Adopcji od dość dawna jest niewystarczająca na pokrycie naszych kosztów utrzymania.Dodatkowo sprawę komplikuje fakt ze niektóre wpłaty są bardzo sporadyczne albo nie ma ich przez dłuższy okres nawet kilka miesięcy.

Bardzo proszę Opiekunów tych kociaków o podjecie decyzji w sprawie dalszej Adopcji.Niestety nie możemy dłużej z tym zwlekać, bo sytuacja zaczyna się robić naprawdę nieciekawa.

Czarna Biedroneczka, Niunia, Miłka, Juniorek, Oczko, Róża, Aisza.


Witam ! :)
Iza, dlaczego wymieniłaś mojego wirtualnego podopiecznego - Oczko - jako tego, dla którego "wpłaty są bardzo sporadyczne albo nie ma ich przez dłuższy okres nawet kilka miesięcy" ? Przyznam, że poczułam się zaskoczona...

Na wirtualną adopcję kota ze stada, którym się opiekujesz, zdecydowałam się w marcu 2009r. Wtedy też dokonałam pierwszej wpłaty. Była ona przeznaczona dla kotki Mimi. Gdy z czasem Mimi zaginęła, postanowiłam, że wezmę pod opiekę kocura Oczko.
Przez te 2,5 roku wpłacam regularnie każdego miesiąca. Raz w pierwszej połowie miesiąca, innym razem w drugiej.
Dwukrotnie w tym roku zdarzyło się, że wykonywałam łączny przelew za dwa miesiące - było to w maju (wpłaciłam razem za kwiecień i maj) i w sierpniu (łącznie za lipiec i sierpień). Poza tym wpłaty dla Oczko wychodziły z mojego konta co miesiąc.
Dlatego nie spodziewałam się, że zostanie on wymieniony wśród kotów, dla których wpłaty pojawiają się bardzo sporadycznie. Sama nie wiem, co mam o tym sądzić. Czy może kwota, którą przelewam jest zbyt niska i dlatego uważasz Oczko za kota pozbawionego wirtualnego wsparcia ? Wpłacam co miesiąc po 20 zł. Tyle się zadeklarowałam, bo akurat na tyle mogę sobie pozwolić. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to wysoka suma i pewnie wiele osób wpłaca na swoich podopiecznych więcej.
Iza, napisz, proszę, w czym rzecz z tym Oczko naszym.

Pozdrawiam,
Monika

prosiaczki2

 
Posty: 86
Od: Czw maja 22, 2008 18:15

Post » Wto wrz 27, 2011 18:35 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

wiora pisze:
iza71koty pisze:
wiora pisze:Szczerze,ja sie boję tego dotknąc bo nie chcę mu bólu przysparzać.Nawet nie bardzo wiem jak go chwycic aby dziąsła oglądnąć.
Ten guz wyglada troche jak jego poprzedni,który był spowodowany ugryzieniem osy.
Próbowałam zdjęcie zrobic komórka ale ona chyba nie domaga i nie jest to takie widoczne.
Guz umiejscowiony jest dokładnie nad lewym okiem :(


Zeby mu obejrzeć dziąsła, musisz złapać go na moment mocniej za skórę na karku.Tak jak to robi kotka i nawet lekko unieść wyżej.Tak żeby dotykał łapkami podłoża, ale zeby nie mógł wykonywać żadnych gwałtownych ruchów.Drugą ręką odsłoń dziąsła z jednej strony, potem z drugiej i już coś będzie wiadomo.

Oglądałam zdjęcia.Wygląda okropnie.Dotknij tego na moment żeby móc określić jakiej jest twardości.Przez chwilę nic mu się nie stanie.

Nie załatwiłaś sobie tego Synergalu jak byłaś w Polsce?



Mama niedługo idzie ze swoimi lumpami do weta ,prosiłam ja aby zakupiła synergal (mam nadzieje ze nie beda teraz robili problemów ze sprzedażą :roll: )
Dotykałam tego troszke wczoraj,nie jest to mega twarde ale tez nie bardzo miekkie.
Dziąsła sa rózowe nie widziałam zadnych narosli.
Boje sie ze Mis moze miec białaczke.
:(


Wiora bylam dzis u weta i pytalam o Synergal, moga sprzedac . 1tabletka kosztuje 5zł jakbyś potrzebowala to moge jutro Ci zalatwic i wyslac dla Misia
Ostatnio edytowano Wto wrz 27, 2011 19:33 przez skarbonka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 27, 2011 18:49 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Aniu,bardzo dziękuję.Dam Ci znac co i jak.

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto wrz 27, 2011 21:00 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

iza71koty pisze:Taizu proszę Cię o modlitwę za kicie Arlekin.Zeby się odnalazła.Twoje modlitwy zawsze czynią cuda.Proszę.

Pomodliłam się, ale to raczej nie w taki sposób działa... :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto wrz 27, 2011 21:13 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

prosiaczki2 pisze:
iza71koty pisze:
Ta ilość Adopcji od dość dawna jest niewystarczająca na pokrycie naszych kosztów utrzymania.Dodatkowo sprawę komplikuje fakt ze niektóre wpłaty są bardzo sporadyczne albo nie ma ich przez dłuższy okres nawet kilka miesięcy.

Bardzo proszę Opiekunów tych kociaków o podjecie decyzji w sprawie dalszej Adopcji.Niestety nie możemy dłużej z tym zwlekać, bo sytuacja zaczyna się robić naprawdę nieciekawa.

Czarna Biedroneczka, Niunia, Miłka, Juniorek, Oczko, Róża, Aisza.


Witam ! :)
Iza, dlaczego wymieniłaś mojego wirtualnego podopiecznego - Oczko - jako tego, dla którego "wpłaty są bardzo sporadyczne albo nie ma ich przez dłuższy okres nawet kilka miesięcy" ? Przyznam, że poczułam się zaskoczona...

Na wirtualną adopcję kota ze stada, którym się opiekujesz, zdecydowałam się w marcu 2009r. Wtedy też dokonałam pierwszej wpłaty. Była ona przeznaczona dla kotki Mimi. Gdy z czasem Mimi zaginęła, postanowiłam, że wezmę pod opiekę kocura Oczko.
Przez te 2,5 roku wpłacam regularnie każdego miesiąca. Raz w pierwszej połowie miesiąca, innym razem w drugiej.
Dwukrotnie w tym roku zdarzyło się, że wykonywałam łączny przelew za dwa miesiące - było to w maju (wpłaciłam razem za kwiecień i maj) i w sierpniu (łącznie za lipiec i sierpień). Poza tym wpłaty dla Oczko wychodziły z mojego konta co miesiąc.
Dlatego nie spodziewałam się, że zostanie on wymieniony wśród kotów, dla których wpłaty pojawiają się bardzo sporadycznie. Sama nie wiem, co mam o tym sądzić. Czy może kwota, którą przelewam jest zbyt niska i dlatego uważasz Oczko za kota pozbawionego wirtualnego wsparcia ? Wpłacam co miesiąc po 20 zł. Tyle się zadeklarowałam, bo akurat na tyle mogę sobie pozwolić. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to wysoka suma i pewnie wiele osób wpłaca na swoich podopiecznych więcej.
Iza, napisz, proszę, w czym rzecz z tym Oczko naszym.

Pozdrawiam,
Monika


Monika nawet nie pomyślałam w ten sposób.Wiekszość Opiekunów wpłaca po tyle samo każdego miesiąca i nie to stanowi problem.Problem stanowi raczej brak odpowiedzi na moje Apele.Jeśli to robię, to robie tylko dlatego że czuję że jest cieżko.Jest pewien próg którego przekroczyć sie nie da.Ja juz kiedys go przekroczyłam.Jeśli to zrobie teraz juz więcej nie będę mogła Pomagać kotom.
Wyszłam z ogromnego kryzysu.Nie do końca, bo długów w tej sytuacji się nie uniknie.Koszty utrzymania stada sa zbyt wysokie.Moje Apele mają na celu zwrócenie uwagi ,że dzieje sie żle i ze ja sama sobie z tym nie poradzę.Kilku Opiekunów Wspiera nas wyższą kwotą to fakt.Sa też Osoby pomagające w inny sposób.Czyli wpłata po prostu na kociaki lub zakup karmy.Każda ta POMOC wiele dla mnie znaczy.Bez niej niewiele mogłabym zrobić.Przecież wiesz o tym.
Jesteś z nami juz długo, więc wiesz ze stracilismy wielu Opiekunów.O powodach chyba pisać nie trzeba.....Wiele kotów które miało Opiekuna odeszło, zatem zrobiła się próżnia.czyli moment kiedy brakuje a każdy grosz jest na wage złota.


Jeśli rzeczywiście wpłaty były co miesiąc i jesteś o tym przekonana to Cię przepraszam.Chociaż staram sę dość wnikliwie to sprawdzać.Mam wrażenie że przez jakis czas tych wpłat nie było i nawet chciałam napisać pw i zapytać Cie o dalsza decyzję.W tej sytuacji zdobycie wyciągów z ostatnich chociażby 6 miesięcy to dla mnie zbyt wysoki koszt.

Widzisz dzisiaj dostałam wpłatę na dwie kotki.Opiekunka napisała do mnie kilka miesięcy temu, ze jutro wplaci.Wpłaciła dzisiaj.Jestem Jej Ogromnie Wdzięczna ale ta kwota w żaden sposób nie jest adekwatna do choćby najniższej miesięcznej wplaty.Wiem ze następna wplata może być dopiero za kilka miesięcy.Powiedz mi co mam zrobić?Kiedy każdy grosz jest potrzebny, ludziom różnie się układa a ja....cóż muszę łatać dziury.Wierz mi czasami mam dosyć wszystkiego.Przepraszam Cię jeśli faktycznie błąd tkwi po mojej stronie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto wrz 27, 2011 21:14 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

taizu pisze:
iza71koty pisze:Taizu proszę Cię o modlitwę za kicie Arlekin.Zeby się odnalazła.Twoje modlitwy zawsze czynią cuda.Proszę.

Pomodliłam się, ale to raczej nie w taki sposób działa... :mrgreen:


To znaczy? Nie pomoże znależć kici? :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto wrz 27, 2011 21:24 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Kochani mam potwornego siniaka i potwornie boli mnie noga. :| Tak jakbym sobie nerwy uszkodziła.Na dodatek koty mnie dzisiaj poganiały z jedzeniem.Nie lubie tego kiedy zle sie czuje.Byłam zła na noge i na koty , że nie moga chwilke spokojnie poczekać.Nie znalazłam kici Arlekin. :| Nie ma jej.Widziałam dzis Gospodarza.Przyjechał do Kubusia.Po południu sie zdenerwowałam bo nie było Oskarka a jego mama była tak zdenerwowana,ze nie chciała jeść. :| Myslałam ze mnie szlag trafi kiedy jeszcze dodatkowo zobaczyłam ze Mama Nieżdwiadka znowu gdzieś wyprowadziła swoje dwa kociaki. :| Nie było ich przy miskach.Ona chyba jest lekko stuknieta.Nie wiem gdzie ciąga te koty i naraża je na głód, niebezpieczeństwo i po co.Sa w dobrym terenie.Codziennie dostają solidny posiłek.Więc po co? :roll: :| Obszukałam teren Oskarka.Nawet poprosiłam o otworzenie garazu.Potem byłam jeszcze raz.I nic. :| Dopiero teraz kiedy skonczyłam karmic poszłam tam ostatni raz.Kiedy zawołałam i wyszedł z kotką :D kamień spadł mi z serca.Chociaż jeden.Kicia zadowolona.Cieplutka.Kociak też.Chyba razem spały w budce. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 8:42 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Byłam wczoraj znów u tej Bezdomnej na Lotnisku.Niestety więcej nie widziała już kota o którym wspominała w niedzielę. :| Wczoraj policzyłam i wychodzi że kici nie ja już grubo ponad tydzień.Kurcze.Tak sie jeszcze zastanawiam nad jednym.Odkąd zabrałam Fifi zmieniłam godziny karmienia na Tęczy.Musiałam tak zrobic, bo wczesniej karmiłam tam o zbyt póżnej porze i 3 razy musiałam nawet poprosić Bezdomnego Pana Janeczka, zeby poszedl ze mną do Fifi i Kici Arlekin, bo to na samym koncu a sama sie bałam.Teraz nie wiem jak to zrobić, aby pojechać tam kilka razy o tej porze co byłam wtedy, bo mam przestawione inaczej karmienia.Wszystko jest zgrane ze sobą i koty juz się przyzwyczaiły.Mogę sie obawiać ze przez to że ten Maciuś co gania koty na Tęczy kreci sie tam wszędzie w cia, skrada sie o zmroku lub pod osłoną nocy właśnie ze względu na niego.Być moze dlatego moje szukanie nie daje rezultatu. :roll: :| Pytałam wczoraj Gospodarza.Jedzenie z altanki bywa wyjedzone.Nie sadze aby zrobil to Kubuś, bo on je niewiele.Z kolei Maciuś też nie jest specjalnym pożeraczem, a on zdazy sie najeść wcześniej, bo ja mu zostawiam spora porcje, kiedy jestem po południu.Żadne inne zwierze tam nie wejdzie ,bo dziura za mała.Chyba że jeż, ale nie wiem czy to nie za wysoko dla jeża. :roll: Kurcze no. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Jura, puszatek i 40 gości