DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

PcimOlki pisze:P.S> Kocurek powinien dostawać wit. B12 (ludzką, nie Catosal) wit. E, kwas foliowy, olej łososiowy. Konieczne oznaczenie poziomu Fe i suplementacja w razie konieczności.

To Ci się jeszcze Smartinku przyda

kurcze głowa mi spuchła :roll:

Marzenia11 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123839

Fionka i Devi
z przeniesienia: wydatki: 462zł
wpłaty: 671,20zł
stan na 4 luty - nadpłata : 209,20zł
w skanach za wszystkie koty w dniu 21.01 nie został uwzględniony koszt podania antybiotyku dla Szreka w kwocie 43zł[/color]

wpłaty
wydatki
05.02 - Fiona - zastrzyk przeciwzapalny - 10zł
08.02 Betta - wsparcie dla dt smarti - 126zł
Razem - nadpłata: 73,20zł

wchodze dziś na forum po dośc znacznej przerwie i czytam niejasnosci.... pisze do MArzeni na pw .... i po wymianie 10 pw w końcu dowiaduje sie o co chodzi....
chodzi o gre ... w kotka i myszke! szkoda tylko że to nie to miejsce i czas na zabawe

Jak juz napisałam, prowadzisz rozliczenia dt smarti .... kiedy ja czy Iburg prosimy Cie o wyjasnienia - a nie musimy byc świetnymi matematykami - to prosimy o nie dlatego żebyś mogła popisywac sie sarkazmami! Jestes księgową...ja prosze Ty sprawdzasz !
qwoli posumowania ...ja dalej nic nie wiem z tego rozliczenia...jest dla mnie prowadzone chaotycznie ... zdecydoweanie jaeszcze raz przelicze wszystko przyznając sie pewnie do tego ze orłem w liczeniu nie jestem... przynajniej wykazuje chęc czego nie mozna powiedziec o tobie...
naucz sie czytac ze zrozumieniem.....

"skonsultowac sie ze smarti ws ewentualnych roznbiezności" (których nie było jak mi wytykasz) nie znaczy "przeznaczam 126 zł na dt smarti z wpływów na rybnickie koty ! - masz dostęp do konta i robisz rozliczenia ale takich rzeczy Ci nie wolno robic tylko dlatego ze mnie nie znosisz czy masz chęc na ośmieszenie mnie...
to jest nie fair w stosunku do ludzi którzy zbierali akurat na te koty i w stosunku do samych kotów.... pieniadze to nie pole do zabaw i popisów... maja isc na cel na jaki sa pierwotnie przenaczone i nie Ty decydujesz o tym kiedy i gdzie je przeniesc...

moja ostatnia prośba skierowana do Ciebie ws istniejących rozliczeń... wstaw 126 zł tam gdzie być POWINNO .... i tak jak pisałam na pw dopisz do wypłat na nasze koty wydane przez smarti dodatkowe koszta - saszetki RC i inne (któe jeszcze przedyskutuje ze smarti)

jak będzie trzeba wspomóc inne koty smarti napewno to zrobimy pieniędzmi które zebrałyśmy , ale nie zrobisz tego Ty za nasza sprawa....
------------------------------------------
to jest post niewymagający żadnego komentowania..... wpisuje go tu dla jasnosci nadchodzących zmian w rozliczeniu....

3mam kciuki za Carlita

Witam porannie!

Nie skrzyczcie mnie, miałam i tak nockę do zrobienia nad pracą no i jakoś tak wyszło, że ogłosiłam Bąbla :oops:

Cóż poradzić, że miałam na komputerze aż cztery jego dobre fotki i do tego wiedziałam, jaki jest z charakteru? To naprawdę nie moja wina...
No i tak to wygląda, w 30 sztukach :oops:

adopcje/profil.php?p=9408
Jakoś samo wyszło...

Żałuję, że nie mam 4 dobrych fot Trisi, tylko dwie, ale jak mnie przyciśnie, to nie ręczę za siebie :twisted:

O, jak Smartinek jest, to może wejdzie na swojego maila i aktywuje kilka linków ogłoszeniowych... :ryk:

Tak w ogóle jak to czytam to nóż się w kieszeni otwiera-Carlito miał 11-go kastrację i tego dnia badaną krew.
Miał więc kastrację zrobioną już przy rozwalonych nerkach. :roll:

.

Widzę że Pcimolki dał już wiele cennych wskazówek. Muszę wszystko jeszcze dokładnie prześledzić, ale to dopiero wieczorem. Niestety, zarówno weci z Łodzi, jaki i Twoi popełnili wiele błędów.

Pozdrowiena
Tinka

smarti pisze:dzięki wszystkim

tak a propos-coś Bianki nie widzę ostatnio

ani Chatte
(...)
Mój mąż mówi że zawsze jak coś jest tanio to jest do d... i ma 100% racji.
a ja dawno pojechałabym do sfory ale tam wszystko lepsze ale duzo droższe a akurat czas międzywypłatowy
(...)

Jestem, jestem, ale mało zaglądam, mam chwilowe urwanie głowy zarówno w robocie, jak i w domu.
A ponieważ jestem kompletnym głąbem w sprawie kocich chorób - niewiele się przyczynię merytorycznie do sprawy biednego Carlita. Wiedzcie zatem, że trzymamy zacisnięte pazurki za jego zdrówko :ok:

A Szanowny Mąż ma świętą rację - albo tanio, albo dobrze...

Jakbyście znowu miały cosik do skanowania - smarti ma telefon mojej komórki, Marzenia - też.

jak w temacie-Carlito jak tylko wraca z kroplówki do swojego pokoiku,to pierwsze co robi to szuka michy

ale tak jest od wczoraj,odkąd dostaje płyn Ringera zamiast NaCl.

dla Tinki-ponieważ Carlito jadł (słabo w porównaniu z moimi zdrowymi kotami ale dużo jak na chorego kota -(codziennie po dwie porcyjki,czasem jedną, czasem nawet trzy)) zawierzyłam dec.moich wetów aby zbadać mu kolejny raz krew dopiero po odbyciu diety.
wprawdzie w srodku tamtego tygodnia,jak akurat jadł mniej zabrałam go do weta tak na wszelki wypadek pokazać go,ale on dał mu tylko parafinę bo stwierdził że ma pełne jelitka natomiast absolutnie odradził badanie krwi.
Jak teraz myślę nie bardzo przejął się stanem kota,(nie sprawdził czy przyp.nie jest odwodniony,pysio obejrzał pobieżnie...)..może widział to od razu po futrze że jest ok,nie wiem,bo jednak przecież wcale tak ok nie było.

Wracając do kota-ponieważ Carlitko jedzenia nerkowego nie polubił (a sprowadziłam mu wszystko co możliwe) natomiast jadł zwykłe jedzenie moich kiciów,dlatego wet jeszcze wcześniej postanowił dołączyć ipakitine i mu to podawałam.
W ostatni piątek miałam dom pełen miauowiczek
-Carlito czuł się wtedy swietnie-dziewczyny były nim zachwycone,
następnie w sobotę miał świetny apetyt-nawet większy niż zwykle,
ale w niedzielę już nie chciał jeść-rzucił się wprawdzie na nowe suche które mu wyciągnełam(kolejne wynalezione nerkowe) i uśpił mnie tym trochę,ale to jedyne co zjadł tego dnia.Cały ten czas u mni siosiał i pił bardzo dużo chociaż od niedzieli wydawał mi się trochę bardziej odwodniony.
W pon już nie chciał nic zjeśc ani prośbą ani grożbą :twisted:

dlatego pojechałam na krew i tym razem nie odpuściłam choć wetka uznała że kot jest odwodniony i "krew się nie pobierze'
pobrała się całkiem sprawnie i stąd wczorajsze wyniki.
Po wynikach zmieniono mu kroplówkę w zw. z wynikami jonogramu i widzę że przynajmniej kotu znów wrócił o humor i chęć do jedzenia(czasem nawet za duża)
czy teraz jesli nadal nie zechce nerkowego a zjada normalne to mam mu nadal podawać ipakitine.wet mówi że to koniecznie.
(w niedziele i w poniedz. ponieważ widziałam ze kot nie je to zaniechałam ipakitine.)

Nasza Patka prawie zawsze zaraz po kroplówce biegnie się napić i coś zjeść

nawet się śmiejemy, że próbuje nas w ten sposób przekonać, że nie potrzebuje płynów podskórnie i że sama umie ładnie pić :twisted:

zawsze się z Tż-tem zachwycamy tymi futerkami z Twojego podpisu

smarti pisze:zawsze się z Tż-tem zachwycamy tymi futerkami z Twojego podpisu

Ja też... Cudne futrzaki :1luvu:

Dzisiaj Carlito dostał betamox i 200ml płynu Ringera. Został oddany do badania mocz - z racji antybiotyku bedzie to badanie ogólne plus kreatynina i białko (w moczu). O godz. 20.40 usg u speca dr Marcińskiego.
Przyznam, że się trochę denerwuję... :roll:

Erin- wplynęły pieniążki, dziękuję :1luvu:

Dziewczyny, osad przecież też można zrobić. Jedynie badania bakteriologiczne są teraz bezsensowne. Doczytuję i biorę się zaraz do pisania. Aha, muszę jeszcze zapytać, z jakiego powodu podano antybiotyk? Wyników badań krwi w momencie, kiedy podjęto decyzję o antybiotykoterapii, chyba jeszcze nie było?

Przepraszam, że znów pytam. Może jest to gdzieś na ostatnich stronach tego wątku, ale nie zauważyłam. Przejrzałam dziś ostatnie 50 stron 1. wątku. Drugiego nie zdążyłam w całości przerobić. Czasem każda z pozoru błaha informacja jest ważna.

DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

Kto przegląda forum