» Sob lut 19, 2011 0:04
Re: Kubuś FELV+ w dt! Pomocy $$$ na LECZENIE! dziś kastracja!!
Wieści.
Ze względu na stan zdrowia Kubusia musiałyśmy podpisać oświadczenie, ze kastracja jest na naszą odpowiedzialność. Trzy weterynarki po kolei na widok Kubusia wołały "oj, jaka bida" i miały wątpliwości, czy Kubuś operacje wytrzyma. Wcześniej się umawiałyśmy, ze od razu po kastracji zabieramy kota do domu, ale ostatecznie zdecydowano, ze ryzyko powikłań jest spore i przyda się obserwacja w inkubatorze, min. sześciogodzinna.
Kubuś dostał mikrodawkę narkozy, 1/8 dawki odpowiedniej dla jego wagi, "jak dla chomika", powiedziała jedna z lekarek. Dobra decyzja, dawka zadziałała natychmiast, a z wybudzeniem nie było najmniejszych problemów. W czasie snu były zabiegi dentystyczne, tzn. dziewczyny zdjęły kamień, który powodował nadżerki. Przy wybudzaniu jeszcze pobrały krew do badań - już mamy wyniki. I tu przykra niespodzianka, o ile wszystko inne było w miarę niezłe, to okazało się, ze poziom glukozy jest podwyższony czterokrotnie. Co może oznaczać reakcję stresową, albo niestety - cukrzyce. Będzie trzeba to potwierdzić badaniami moczu (jak go zebrać...?:).
Na wszelki wypadek przez dwa dni musimy jeżdzić na antybiotykowy zastrzyk i kontrolne oględziny, zeby zapobiec/wykluczyć infekcję, potem zastrzyki będą zamienione na wygodne w podawaniu tabletki. Pożyczyłyśmy też kołnierz, bo po wybudzeniu w inkubatorze Kubuś zaczął się myć w miejscu cięcia, a kastrację teraz robi się bezszwowo. Potem szybko przestał, ale kołnierz pojechał z nim do domu, na wszelki wypadek.
W samochodzie pacjent odżył, wyglądał przez okno, zaciekawił go śnieg, wspinał się nam na plecy, zupełnie jak zdrowy kotek. Zresztą weterynarka mowiła, ze koty po wybudzeniu z narkozy często rodzą się na nowo - "nowy kot w kocie się budzi", jak się wyraziła - zapominają o róznych urazach, zmienia im się charakter. No ciekawostka. W domu Kubuś oddał się od razu do ulubionej czynności, czyli jedzeniu. Wygląda na to, ze wszystko poszło idealnie, tylko ten cukier jest niepokojący.
Foty za czas jakiś, dziś jeszcze.
Ostatnio edytowano Sob lut 19, 2011 1:05 przez
Filipek/Otylka, łącznie edytowano 1 raz