» Czw lis 04, 2010 21:04
Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.
Jutro mam wydać do nowego domu Chada i nie wiem czy będzie to słuszna decyzja. Była wizyta przedaadopcyjna, była wymiana maili, ale cały czas brak pewności a po dzisiejszej rozmowie telefonicznej wątpliwości są jeszcze większe. W mailach kilka razy byłam pytana, co Chad jada i kilka razy szczegółowo na nie odpisywałam. Dzisiaj w rozmowie znowu padło pytanie o karmę i po raz kolejny odpowiedziałam, że Chad jada namoczone RC Persian. Usłyszałam, że koty pani dostają Purinę dla parsów. Powiedziałam, że nie ma takiej puriny i pani pewnie kupuje CatChow a to nie jest zbyt dobra karma zwłaszcza dla persa chorego na nerki a takiego ta pani posiada. Leczy Furosemidem i Ipakitine serwując przy tym właśnie tą karmę. Do pani też dopiero dzisiaj dotarło, że karmę dla Chada trzeba przygotować przynajmniej półtorej godziny przed posiłkiem. Naprawdę nie wiem czy słusznym będzie wydanie Chada do domu z 5 zebranych z różnych miejsc kotów i osobą, która uczy się dopiero ich obsługi. Z drugiej strony nie chcę trzymać Chada u siebie do końca jego dni a nikt normalny go nie zechce. To jedna z najtrudniejszych dla mnie decyzji i tak bardzo boję się, że skrzywdzę Chada.
<=klik