K-ów, po staremu, masa kotów, mało kasy ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 12, 2010 18:56 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Nie ma takiego czasu, który pozwoliłby się przygotować...
Nie ma takiego momentu cierpienia, w którym zastrzyk niesie ulgę dla opiekuna...
Nie ma pretensji o chory tymczas, ale o jego śmierć...
Nie ma pretensji o czasochłonną opiekę, ale o to że ta nic nie przynosi...
Nie ma też słów, które przyniosą ukojenie...
Być może jest czas, który sprawi, że uda się zebrac siły i odzyskać skrzydła do niesienia pomocy innym...
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 12, 2010 20:23 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Masza ma allegro: http://allegro.pl/show_item.php?item=1228217856

Dzieciaki sa w zbiorczym dla maluchów. Wystawię im dodatkowe jutro.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 12, 2010 20:54 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Frida to kot, którego w listopadzie 2009 sama złapałam. Na dzień dobry rzuciła mi kałem w twarz, potem było grozej, drapała gryzła, aż do czasu, kiedy przestała uciekać... Wierzyłam, że złego diabeł nie bierze, a Frida była trudna, żeby nie napisać zła. Była testowana na białaczkę, był wynik negatywny, ale zakłamany. Drugi i trzeci był pozytywny. Mam nadzieję, że zeszłotygodniowa transfuzja jej pomogła i duszność zaczęła się dziś.
Jest mi zajebiście źle, za chwilę pójdę zakopać czarnego kota, który wczoraj pierwszy raz zamruczał.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie wrz 12, 2010 21:05 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

miszelina pisze:Panny B. czyli Broszka (w czarnej maseczce), Bila (podobna do Spotiego, z czarnym ogonkiem) i Truskawka (z burym ogonkiem) zdecydowanie wiedzą, do czego służy drewniany żwirek, skorzystały przy mnie :) Bila mruczy najgłośniej z nich. Wogóle są fajne. Może będzie je można wziąć na nastepną akcję, co?

Na Kocimską dotarły też latające kociaki, Lufcik i Parapet - małe rozdartki. Sa w króliczej klatce na stole. Ich dzielna mama Framuga siedzi pod dziczką. Cała trójka jest nieodrobaczona. Może Wislackikot wziąłby jutro coś na robale od Szpeyera?

Dzięki Kindze Warmijskiej mamy dużooo prynatelum, a jako iż koty od nas znajdują domy lub je usypiamy, to możemy oddać.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie wrz 12, 2010 21:39 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

miszelina pisze:
miszelina pisze:Grafik dyżurów weekendowych na Kocimskiej:

1 weekend miesiąca:
sobota rano - kasumi
sobota wieczór - ?
niedziela rano - milu
niedziela wieczór - ?
2 weekend miesiąca:
sobota rano - ?
sobota wieczór - ?
niedziela rano - miszelina
niedziela wieczór - miszelina
3 weekend miesiąca:
sobota rano - kasumi (od października)
sobota wieczór - ?
niedziela rano - milu
niedziela wieczór - ?
4 weekend miesiąca:
sobota rano - ?
sobota wieczór - ?
niedziela rano - ?
niedziela wieczór - miszelina

Jeśli będzie 5 weekend (co się czasem zdarza) to mogę dyżurować w oba dni ja.

We wrześniu w przyszły weekend (18./19.09) zaoferował się Markopolo, rano i wieczorem :D


Mogę przychodzić w 4 weekend miesiąca w sobotę rano i w niedzielę rano. Niestety, zdarza mi się w weekendy wieczorami pracować, więc nie mogę zobowiązać się na stałe, ale gdyby było jakieś emergency a i czas pozwoli to chętnie pomogę :)
Potrzebuję tylko przeszkolenia i kluczy ...
Lutro, Noemik okropnie mi przykro :cry: trzymajcie się, dziewczyny!
Z dobrych wieści Kokos już w nowym domu, zaaklimatyzował się szybko, nowi opiekunowie walczą ze sobą o to z kim kot będzie spał w łóżku :) Bambus zarezerwowany, jeszcze tylko szczepienie i paszport, za dwa tygodnie jedzie do Wiednia.
Proszę więc uprzejmie o zdjęcie kotków z ogłoszeń.
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 12, 2010 21:58 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Czy jest na sali namida? :wink: Albo ktoś, kto wie ile lat ma Masza i kiedy urodziły się jej kociaki? Do ogłoszeń mi to potrzebne.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Nie wrz 12, 2010 22:11 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Przykro mi z powodu Fridy :(

Ja oczywiście też potrzebuję przeszkolenia jeśli chodzi o Kocimską. I jak najbardziej jestem chętna na zamiany gdyby coś wypadło komuś lub mnie.
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Nie wrz 12, 2010 22:14 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Akima pisze:Nie ma takiego czasu, który pozwoliłby się przygotować...
Nie ma takiego momentu cierpienia, w którym zastrzyk niesie ulgę dla opiekuna...
Nie ma pretensji o chory tymczas, ale o jego śmierć...
Nie ma pretensji o czasochłonną opiekę, ale o to że ta nic nie przynosi...
Nie ma też słów, które przyniosą ukojenie...
Być może jest czas, który sprawi, że uda się zebrac siły i odzyskać skrzydła do niesienia pomocy innym...

Ja tego w żadnym wypadku nie pisałam w kontekście Fridy, chodziło mi o zupełnie inne wpisy, zupełnie inne koty....

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 12, 2010 22:21 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

lutra pisze:Frida to kot, którego w listopadzie 2009 sama złapałam. Na dzień dobry rzuciła mi kałem w twarz, potem było grozej, drapała gryzła, aż do czasu, kiedy przestała uciekać... Wierzyłam, że złego diabeł nie bierze, a Frida była trudna, żeby nie napisać zła. Była testowana na białaczkę, był wynik negatywny, ale zakłamany. Drugi i trzeci był pozytywny. Mam nadzieję, że zeszłotygodniowa transfuzja jej pomogła i duszność zaczęła się dziś.
Jest mi zajebiście źle, za chwilę pójdę zakopać czarnego kota, który wczoraj pierwszy raz zamruczał.

Amelio, ale Ty wiesz, że koty mruczą również, kiedy jest im źle, kiedy sie boją, itp?. To nie jest tak, że ona Cię w końcu pokochała, a Ty wtedy ją uspiłaś. Chyba nie podawałaś jej wyników, ale podejrzewam, że spadła hemoglobina i kotka była niedotleniona. Przy niedotlenieniu siadają też czesto nerki ( i pewnie nie tylko). Przepraszam, że w takiej chwili piszę o przyziemnych sprawach technicznych, ale ona prawdopodobnie mruczała z innych powodów, niz Ty myslisz. I bardzo bym chciała, być wziela pod uwagę taka opcję, choć wiem, jak to trudno.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 12, 2010 22:26 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Lutra, noemik jestem z Wami calym sercem. I moge sie tylko domyslac jak was boli, bo to zawsze boli inaczej...

ech.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie wrz 12, 2010 22:35 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Jestem na sali, ile ma Masza nikt nie wie, ma białe zęby więc zakładam że jest młoda, 1-2 lata?
Maluchy urodziły się ok. 20 lipca br.

Akima - ładnie napisane :) Twoje siedzisko na kaloryfer nadal jest na Kocimskiej, zapakowane w worek, na rurach w 1-szym pomieszczeniu.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Nie wrz 12, 2010 23:12 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

_namida_ pisze:Jestem na sali, ile ma Masza nikt nie wie, ma białe zęby więc zakładam że jest młoda, 1-2 lata?
Maluchy urodziły się ok. 20 lipca br.

Akima - ładnie napisane :) Twoje siedzisko na kaloryfer nadal jest na Kocimskiej, zapakowane w worek, na rurach w 1-szym pomieszczeniu.


chyba już na stercie rzeczy gdzie stały szafy.

Totka idzie do domu, jeszcze tylko sterylka i szczepienie, super fajnie :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 13, 2010 4:59 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

miszelina pisze: Grafik dyżurów weekendowych na Kocimskiej:

1 weekend miesiąca:
sobota rano - kasumi
sobota wieczór - miszelina
niedziela rano - milu
niedziela wieczór - quenn_ink
2 weekend miesiąca:
sobota rano - ?
sobota wieczór - ?
niedziela rano - ?
niedziela wieczór - ?
3 weekend miesiąca:
sobota rano - kasumi (od października)
sobota wieczór - ?
niedziela rano - milu
niedziela wieczór - miszelina
4 weekend miesiąca:
sobota rano - Kinga Warmijska
sobota wieczór - ?
niedziela rano - Kinga warmijska
niedziela wieczór - miszelina

Jeśli będzie 5 weekend (co się czasem zdarza) to mogę dyżurować w oba dni ja.

Uzupełnione.
Ponieważ okazało się, że jednak nie mogę w 2 weekend października, przesunęłam się na inne dziury.
Drugi weekend miesiąca pozostaje nadal nieobsadzony, oraz dwie nastepne soboty wieczór.
Ostatnio edytowano Pon wrz 13, 2010 19:40 przez miszelina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 13, 2010 7:33 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

jeszcze raz przypominam o puszkach z punktów, gdzie są zbierane pieniądze. W przyszłym tygodniu powinniśmy mieć nowe zezwolenie tak, żeby była ciągłość i abyśmy mogli oblecieć wszystkie najbliższe kwesty i imprezy.


Właśnie brnę przez wątek i przepraszam za nieobecność :(

Tweety, pamiętasz, już dawno dawno temu na Twoją prośbę zanosiłam puszkę do wypożyczalni kaset video/ hmm? chyba płyt :) przy Czarnowiejskiej.
Wtedy był ktos niezorientowany w sytuacji, ale chyba mieli tą puszkę postawić w końcu.
Czy tą ktoś zabrał czy ja trzeba odebrać?
Ostatnio edytowano Pon wrz 13, 2010 8:06 przez kosma_shiva, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon wrz 13, 2010 7:44 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:dziewczyny! ... ja nadal nie mam nowych pocztowek !! :strach: 8O

nie wiem co z tym zrobic, nie wiem jak temu zaradzic...


byleby Anna09 nie poleciała z pustymi rękami :(


no to Anna09 nie pojechała z pustymi rękami :ryk:
na szcżęście doszły.
Dostała 100 sztuk :)
mam nadzieję, ze się spodobają, no i mam też nadzieję, że stacjonarnie też się jakoś podobają.
Rufinek dorobił się drugiego portretu :1luvu:

Aga, widziałaś te inne gadżety?
Co myślisz?
po ile je sprzedajemy?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 46 gości