Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 24, 2010 14:08 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

dubel
magdajedral
 

Post » Nie paź 24, 2010 18:55 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

moi weci zawsze mowią ze jak kot jest chory to nie je i się nie bawi i jest ogólnie osowialy.

a jak je i się bawi to nie może być poważnie chory.

czy one mają karmę odklaczającą,czyli dla indoorów?

bo jeśli nie mają to nie dziwne ze rzygają.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie paź 24, 2010 18:57 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

a Ty jesteś pewna ze te osoby chca te pieniądze?
może zgodzą się abyś przeznaczyla je na utrzymanie dla Soń?
tzn. ja sie nie mam prawa wypowiadać ,tylko głosno pomyślałam :)
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie paź 24, 2010 19:10 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Natalia zawiozła nas do weta :1luvu:
Kotki przeszły przegląd i nic nie zostało stwierdzone. Ja do końca nie jestem pewna która to haftuje, weterynarz też nie jest w stanie tego stwierdzić. Do jutra mają mieć głodówkę, a jutro mam dać im jeść w trzygodzinnych odstępach czasowych i osobno, no chyba że uda mi się je oddzielić w pomieszczeniach. Zobaczę jeszcze jak to zrobię. Wtedy się okaże która to ma problem i tą będziemy leczyć. A być może sama głodówka pomoże.
Jedzą karmę RC indoor i to tę odkłaczającą. Więc nie są zakłaczone, odrobaczane były, więc to też nie to. Gorączki brak. Kicie w samochodzie trochę marudziły, ale u weta to ideały normalnie. W poczekalni cisza, jedna obok drugiej, ugniatają łapkami i mruczą. Trochę nie chciały wyjść z transporterka, ale potem to miodzio normalnie. Tak grzecznych kotów przy badaniu to nie widziałam.
Trzymajcie kciuki za koteczki.
magdajedral
 

Post » Nie paź 24, 2010 21:48 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

prawda, kicie są cudowne- grzeczne i cichutkie.

Myślę że przydała by się jakaś zrzutka na kicie, dziś wizyta, jeśli nie przejdzie do jutra to kolejna wizyta i pewnie jakieś leki...

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Nie paź 24, 2010 21:56 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Rozpisałam się poprzednio i zapomniałam o jeszcze czymś, niestety nie jest to dobra wiadomość. W czasie badania Soni ze złamanym ogonkiem okazało się, że ma guzka na brzuszku.... Wetka nie była w stanie na podstawie badania dotykowego określić co to może być. Niestety nie wykluczone są zmiany rakowe. Ale to można stwierdzić dopiero gdyby usunęło się guzek. I tu jest ogromne ryzyko. Jak powiedziała weterynarz w przypadku guzów rakowych u kotek najczęściej są to zmiany złośliwe i bardzo szybko po wycięciu jednego guzka powstają nowe i niestety jest ich coraz więcej. Biobsja nie wchodzi w grę, gdyż guzek jest na tyle mały, że nie udałoby się zbadać zmienionej tkanki, więc nie mamy możliwości sprawdzenia z czym tak naprawdę mamy do czynienia.
Osobiście jestem toatalnie niedoświadczona w chorobach kotów i muszę po prostu zaufać lekarzowi - dopóki kotka nie odczuwa z powodu guzka bólu, nie robimy nic. Muszę bacznie obserwować tę zmianę i w razie czego reagować.
Jak widać, pech zdecydował, że pozostanie jeszcze trochę z kotkami :( A ja muszę tego pecha od nich odganiać jak najdalej. Proszę o wsparcie i kciuki aby się udało wyjść koteczkom na prostą. Dosłownie z bólem serca chodzę do nich i słyszę te miauki. Są głodne, a muszą być do jutra na głodówce. Tak strasznie mi ich żal, choć wiem, że to dla ich dobra.
magdajedral
 

Post » Nie paź 24, 2010 22:06 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

ja też się wiele nie wypowiem na ten temat bo nie mam miłych doświadczeń, moja kotka odeszła na raka, były guzki- usunęłam całą listwę, bardzo szybko pojawiły się nowe i szybko rosły, znów usuwane, niestety przerzuty na płuca....[*], tak więc nie wiem co w takiej sytuacji robić, guzek jest rzeczywiście malutki....

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Nie paź 24, 2010 22:07 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

a ja dopiero co wycinałam Julci guzka piersi w Koterii(jak wiadomo-gratis).
poszło bardzo ladnie-daję kici betaglukan(antyrakowo) i mam nadzieję ze wszystko będzie jak najlepiej bo kicia wprost kwitnie :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie paź 24, 2010 22:12 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

smarti pisze:a ja dopiero co wycinałam Julci guzka piersi w Koterii(jak wiadomo-gratis).
poszło bardzo ladnie-daję kici betaglukan(antyrakowo) i mam nadzieję ze wszystko będzie jak najlepiej bo kicia wprost kwitnie :D



trzymam za kicie :ok: , oby to paskudztwo nie było złośliwe a będzie dobrze.

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Pon paź 25, 2010 12:23 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Nie chcę zapeszać, ale jak na razie nie ma wymiotów. O 8:30 kotka z całym ogonkiem dostała jedzonko i było ok. O 12:00 kotka ze złamanym ogonkiem dostała jedzonko i jak do tej pory jest ok. Trzymać kciuki.
A tak w ogóle to mam propozycję zamknięcia tego wątku i otworzenia nowego. Jak widać sporo jest tutaj zamieszania, a mi naprawdę zależy na dobru tych kotek i znalezieniu im ciepłego, odpowiedzialnego domku. Teraz chcąc zmienić tytuł muszę prosić moderatora a tak miałaby stały dostęp. Co Wy na to?
magdajedral
 

Post » Pon paź 25, 2010 14:19 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

święta racja.
zaloz i podaj link :) .


ja też chyba zalożę wspólny wątek dla Chmurki i Laluni ,albo poproszę Cię o zmianę tytulu,bo dziewczynki się pokochaly,śpią razem a Lalunia w ogole nie ma swojego wątku.

Przy Chmurce Lalunia całkiem zlagodniała-nie jest już taka świrnięta a jedynie jest wesola i szczęśliwą koteczką..
Mówię Ci -sam miód na serce na nie patrzeć-widac jakie są spokojne i nareszcie szczęsliwe.
dlatego albo muszą pójsć jako dwupak albo każda z nich do domków na dokocenie z innym mlodym kocim osobnikiem. Obrazek


Obrazek
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon paź 25, 2010 15:05 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Zanim zamkniemy ja dołoże swoje 3 grosze jeszcze do tego.
To wszystko, co napisała Madzia to prawda oczywista. Bardzo starałam się (co prawda w ostatniej chwili) ale sprawdzić osobiście domek. Kontaktowałam się z dziewczyną sms-ami, bo moje prośby o rozmowę zostawały bez echa, prośby o kontakt osobisty - też . Na koniec , jak już osoba ta przestała sms-owa do Madzi - zaczęła sms - owac do mnie, ale nie o koty jej chodziło. :evil: bynajmniej.
Namawiałam, jak mogłam, prosiłam o spotkanie, rozmowę, tłumaczyłam, że umowę adopcyjną to przecież przy każdym zwierzęciu schroniskowym sie podpisuje, że to nie jest żadna kontrol... itp. Niestety "biurokracja" wystraszyła potencjalną Panią, o spotkaniu osobiście - nie było żadnej mowy. Szkoda gadać !!! Tylko szkoda, że tyle czasu straciłyśmy, bo osoba chętna Sonie zabrać nigdy nie miała wystarczającej ilości czasu, ciągle była zabiegana i zapracowana. I tu nasuwa się następne pytanie - skoro nie ma czasu na spotkanie, góra 15 minut, to gdzie w tym całym zamieszaniu czas na zwierzęta ??????
Bardzo się cieszyłam, że kotki będą w Krośnie, że nie stracimy z nimi kontaktu, ale to było za pięknie, żeby się miało dobrze skończyć.
Trochę i do siebie mam o to pretensji i czuję się winna :(

Jak będzie nowy wątek proszę o linka, a na domki w Krośnie ... prosze uważać :evil: Nie oddamy kota bez sprawdzenia !!!! Ja nie miałabym nic do ukrycia oferując warunki, jakie posiadam. Albo będą pasowały i ktoś mi zwierzaka da, albo nie. I tak podchodzę do sprawy. I każdy dobry domek podszedł by w ten sposób. Tak więc nie ma czego żałować. Dobrze, że nam Sonie nie pojechały :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto paź 26, 2010 11:32 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Madziu ja też poprosze o link jak będzie nowy wątek.

I cały czas trzymam kciuki za kiciuchny!

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Wto paź 26, 2010 11:43 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Jest nowy banerek dla Soniek ? Bo nie wiem, czy mi coś nie umknęło.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto paź 26, 2010 14:51 Re: Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Już jest, od tej chwili, zapraszam serdecznie:

viewtopic.php?f=1&t=119125

Jednocześnie proszę moderatora o zamknięcie tego wątku, ponieważ założycielka już się tu nie pojawia.
magdajedral
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, ewar, puszatek i 127 gości