Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

[dalia]

To że znam Ike nie powód żeby obrażać mnie z powodu mojego kalectwa!
Dawno u Iki nie byłam,nie widziałam tych kociąt!
Jak byłam ostatnio to były tylko dorosłe koty Jej i dorosłe tymczasy.

z opisów tutaj wynika ze dorosłe były/są równiez w złym stanie
jak to się stalo ze nie zareagowałaś, bo ze nie widziałaś nie uwierzę

[Beliowen]

Sądzę, że tych kociąt u IKA 6 pewnie już nie ma - przekazane zostały tam już dawno (mniej więcej w październiku 2009). Miały wtedy pewnie z 2-3 miesiące. Jeśli ktoś wie coś na temat takich kotów przebywających w tamtym okresie u IKA 6, będę wdzięczna za informację na pw.

Jakieś kocięta - w liczbie 9, wg własnych słów - oddawała "pod choinkę" w Wigilię
ale pewnie maluchy, a te oddane w październiku w wieku 2-3 miesięcy w grudniu miałyby już 4-5...

[Beliowen]

To że znam Ike nie powód żeby obrażać mnie z powodu mojego kalectwa!
Dawno u Iki nie byłam,nie widziałam tych kociąt!
Jak byłam ostatnio to były tylko dorosłe koty Jej i dorosłe tymczasy.

z opisów tutaj wynika ze dorosłe były/są równiez w złym stanie
jak to się stalo ze nie zareagowałaś, bo ze nie widziałaś nie uwierzę

Bo przecież IKA 6 to "koci anioł", bo przecież gdzie by te koty się podziały, gdyby nie ona

dalia, przecież to jest zawsze i wciąż ten sam schemat rozumowania
widoczny też na wątku, który założyła Zofia&Sasza - bo co i rusz, jak mantra, jak zdarta płyta, wraca argument, że ktoś bierze koty "których nikt nie chce"
dlatego jeszcze raz rzucę retoryczne pytanie
czy za każdym razem musi dojść do takich dramatów, jak w przypadku IKA 6, żeby forumowe ciotki-adoratorki przejrzały na oczy?

[CoToMa]

To że znam Ike nie powód żeby obrażać mnie z powodu mojego kalectwa!
Dawno u Iki nie byłam,nie widziałam tych kociąt!
Jak byłam ostatnio to były tylko dorosłe koty Jej i dorosłe tymczasy.

a to z wątku viewtopic.php?f=1&t=112475
post Wysłany: Nie Cze 13, 2010 8:44

Dziś jadę do ika6 odwiedzić cyrkowce,jak tylko wchodzę pokazy zaczynają się koty się tak popisują że hej Adaś i Głupek pchają mi się na kolana,Rozalka i Bubu wchodzą mi po spodniach po nogach Jakby mogły to by na lampie się chuśtały Ja sobie potem jadę a IKA6 ma rozbawione towarzycho do wieczora

Wysłany: Nie Cze 13, 2010 14:46

Przyjemność po mojej stronie
Właśnie wróciłam od Krysi Na dzień dobry przyszły maleńtasy się przywitać taki małe szczurki a jak wzięłam na ręce włączyły traktorki Potem jak usiadłam na moich kolanach jak zwykle zajął Adaś z palucha i Kubuś(na zamianę)Kubuś jest kochany kocurek taki miziasty No i zaczęły się występy koty biegały pokazywały swoje zabawki,wariowały ile wlezie totalna głupawka normalka jak tylko przyjeżdzam Jak się z nich śmieję dopiero zaczynają wyprawiać,na nic słowa Krysi"uspokójcie się"One swoje...Wydurniają się jak dzieci Uwielbiam Je Rozalka to przechodzi sama siebie wszędzie Jej pełno a brudas taki bo zalicza wszystkie dziury,szczeliny Bubu biega za Nią i zaczyna się koci taniec,reszta kotów w kuchni siedziało i "modliło"się przed gotującym się dla nich rosołkiem Ogólnie cyrk na kółkach Ja pojechałam a One pewnie dalej wariują,współczucia Krysiu podziwiam Twoją cierpliwość Przy 28 kotach w kawalerce

[Fredziolina]

Piszę ponownie że nie widziałam tych kociąt!Dawno nie byłam tam!Nie będę więcej się tutaj udzielała,bo i tak mi nikt nie uwierzy!ogólnie mam pranie mózgu i proszę mi dać spokój...

[Gosiara]

No i to było ponad miesiąc temu,kiedy byłam tam...

[CoToMa]

No i to było ponad miesiąc temu,kiedy byłam tam...

I żadnych kociąt tam nie widziałaś...
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 14:46

Przyjemność po mojej stronie
Właśnie wróciłam od Krysi Na dzień dobry przyszły maleńtasy się przywitać taki małe szczurki a jak wzięłam na ręce włączyły traktorki

[Aga__]

To tak dawno?

[karolinah]

No i to było ponad miesiąc temu,kiedy byłam tam...

I oczywiście nic nie było widać?!
Nic nie dało ci do myślenia?!
Tak nagle ni z gruchy ni z pietruchy w mniej niż miesiąc "najlepszy DT" zmienił się w kocią umieralnie?!

Bez żartów.

[Fredziolina]

Gosiara dlaczego nie napiszesz prawdy o Ika6.


Jestem pewna,że ona jest psychicznie chora .
Nikt przy zdrowym umyśle przede wszystkim nie będzie zbierał kotów z całej Polski by je potem głodem wymordować

[Beliowen]

No i to było ponad miesiąc temu,kiedy byłam tam...

Gosiara, przecież kocięta tam umierały już pod koniec maja
a IKA 6 wypisywała bzdury o badaniu analitycznym składu mleka karmiącej kotki

[Aga__]

....

[PearlRain]

nie jest ich 28 byłam,miziałam,jest ich stanowczo mniej!!!I nie w jednym pokoju tylko w domku jednorodzinnym z kociarnią włącznie,wkurza mnie jak ktoś nie był nie widział a ma dużo do powiedzenia....żegnam!

post sprzed 2 miesięcy z 20 maja, domek jednorodzinny zmienił się przez dwa miesiące w kawalerkę w niedużej kamienicy?
kociarnia na działce?
wtedy już były kocięta...

[Liwia_]

No właśnie, ten "domek jednorodzinny" podsumowuje wg mnie wiarygodność Gosiary
Ronnie - ciężka sytuacja, próbowałabym się chyba skontaktować z Iką i zażądać umów adopcyjnych kociąt i namiarów na domy.

[millkaj]

Opowieści Gosiary nie ma co traktować jako wiarygodne,
kobieta nie umie przyznać się do błędu i zaciekle broni swojego zdania,
mijając się już sama z prawda...smutne

Co do Iki, tez sadze ze jest coś nie tak z jej psychika,
skoro nie widzi ze nie podoła takiej ilości kotów w jednym pokoju.
A w dalszym ciagu bierze nowe i nowe koty, kociaki, wszystko co się nawinie.
A dobre rady taktuje jako groźby.