Moje koty i ja - dalej kichamy :-(Murzynek w DS:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 20, 2010 4:59 Re: Moje koty i ja (2)

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Wto kwi 20, 2010 6:29 Re: Moje koty i ja (2)

Wczoraj Uszaty dalej nie chciał jeść, mięsko be, serek be, zupka be, nie miałam więc wyjścia.
Rozrobiłam conva, dodałam calopet i karmiłam niejadka strzykawką.
Wprawdzie część jadła wypłynęła ale większa część została w kocie. Podałam mu dwie strzykawki po 20 ml. To niedużo, ale wyrywał się, nie chciałam go za bardzo stresować, a te ok 40 ml to zawsze coś.
Killatha i Kociamka, dziękuję za rady, spróbuję mu miksować mięsko.
W ogóle porobię malusie porcyjki mięska, z różnych mięs i będziemy kombinować: surowe, gotowane w kawałkach i mix. Może załapie.
Mokre gotowe nie chce, kombinowałam z różnymi i nic, suche też be, normalnie ręce opadają.
Murzynek i Bruno dalej toczą wojnę podjazdową i tylko spryskiwacz pomaga na kocie boje.
Telefon oczywiście milczy, muszę porobić więcej zdjęć kawalerce i podmienić, może to coś da, oby.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 20, 2010 10:00 Re: Moje koty i ja (2)

mar9 pisze:Wczoraj Uszaty dalej nie chciał jeść, mięsko be, serek be, zupka be, nie miałam więc wyjścia.
Rozrobiłam conva, dodałam calopet i karmiłam niejadka strzykawką.
Wprawdzie część jadła wypłynęła ale większa część została w kocie. Podałam mu dwie strzykawki po 20 ml. To niedużo, ale wyrywał się, nie chciałam go za bardzo stresować, a te ok 40 ml to zawsze coś.
Killatha i Kociamka, dziękuję za rady, spróbuję mu miksować mięsko.
W ogóle porobię malusie porcyjki mięska, z różnych mięs i będziemy kombinować: surowe, gotowane w kawałkach i mix. Może załapie.
Mokre gotowe nie chce, kombinowałam z różnymi i nic, suche też be, normalnie ręce opadają.
Murzynek i Bruno dalej toczą wojnę podjazdową i tylko spryskiwacz pomaga na kocie boje.
Telefon oczywiście milczy, muszę porobić więcej zdjęć kawalerce i podmienić, może to coś da, oby.



ja dorabiałam jeszcze im ogłoszenia...mają sporo...

spróbuje na piątek dać Murzynka do dziennika zachodniego...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto kwi 20, 2010 12:19 Re: Moje koty i ja (2)

Nie wiem, czy próbowałaś, puszka hill'sa a/d, zazwyczaj koty to uwielbiają... Tyle że drogie, łatwo radzić... :cry: Ale może ktoś ma, niepotrzebne? Albo może kupić na próbę? Dla Uszatka w prezencie...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 20, 2010 12:53 Re: Moje koty i ja (2)

anita5 pisze:Nie wiem, czy próbowałaś, puszka hill'sa a/d, zazwyczaj koty to uwielbiają... Tyle że drogie, łatwo radzić... :cry: Ale może ktoś ma, niepotrzebne? Albo może kupić na próbę? Dla Uszatka w prezencie...

mówisz Hillsa? ok, po pracy przelecę się do zoologa i kupię Hillsa i jakieś jeszcze inne, kurczę w końcu może na którąś puchę załapie, ta bezradność mnie dobija... będziemy próbować, do skutku, dziękuję Anitko za radę :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 20, 2010 13:13 Re: Moje koty i ja (2)

Tylko niestety Marysiu ten akurat hill's to jest dla rekonwalescentów (a/d), on tylko u weta... :| Tak, że moja rada średnio użyteczna.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 20, 2010 13:27 Re: Moje koty i ja (2)

anita5 pisze:Tylko niestety Marysiu ten akurat hill's to jest dla rekonwalescentów (a/d), on tylko u weta... :| Tak, że moja rada średnio użyteczna.

no to spytam weta przy najbliższej wizycie, a do zoologa i tak wstąpię, już mnie to mo, przecież Uszaty musi, no musi na coś się załapać, będę z półki brała "jak leci" po jednej saszetce, trochę zaszaleję ale dzięki casice :1luvu: :1luvu: możemy sobie na to pozwolić :D
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 20, 2010 14:03 Re: Moje koty i ja (2)

Casica jest :king:
Wspierała nas niesamowicie, jak był u nas Rufus.

Jeszcze myślę o takiej paście Reconvalescence Cat, firmy Aptus, ale to jakby już kompletnie nie chciał jeść... Też u weta.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 20, 2010 18:59 Re: Moje koty i ja (2)

te moje pasztety to z natures: menu
moje koty pasztetów nie lubią a to im smakowało :roll:
to może .....
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 20, 2010 19:14 Re: Moje koty i ja (2)

za Uszatego :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 20, 2010 21:19 Re: Moje koty i ja (2)

I jego apetyt :ok:
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro kwi 21, 2010 4:48 Re: Moje koty i ja (2)

Obrazek
:ok: za apetyt
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro kwi 21, 2010 6:53 Re: Moje koty i ja (2)

no i poszalałam :wink: wydałam na różne, różniste puszki, tacki i saszetki prawie 60 zeta, w domu dumna i blada otwieram hillsa i co?... nico... Uszaty powąchał i spojrzał na mnie z takim wyrzutem, że się zarumieniłam. :oops:
Dobrze, że rano wyciągnęłam z zamrażalnika serce wołowe, szybciutko zabrałam sie za krojenie i ... Uszaty wszamał sporą miseczkę :wink:
Rano zastałam resztki tegoż Royala rozgrzebane po kuchni, więc pozostało mi tylko... posprzątać :roll:
I tak to koty potraktowały pierwszą puszkę ale spoko, jest jeszcze chyba z 15 innych, więc dzisiaj po południu kontynuujemy aksperyment z zachęcaniem Uszatego do jedzenia mokrego, kociego mokrego. Dodam jeszcze, że wyżej wspomniane saszetki to te z średniej i wyższej półeczki, może powinnam kupić i te z niższej ale tam akurat nie było.
Sama jestem ciekawa, co wyniknie z tego eksperymentu. :wink:
W sumie to choć Royal wylądował docelowo w kanale to i tak się cieszę, że Uszaty wczoraj no i dziś rano pojadł (nie chciał royala ale chociaż serducho ma w żołądeczku).
U obu antagonistów nie ma zmian, dalej zwalczają się a telefon milczy, żadnych zapytań o koty ... buuuuu
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 21, 2010 11:49 Re: Moje koty i ja (2)

Marysiu chłopcy muszą się dotrzeć.
Cieszę się, że Uszatek zaczął jeść
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro kwi 21, 2010 17:19 Re: Moje koty i ja (2)

ja bym spróbowała dać mu tego pasztetu .... :roll:
jak możemy się umówić?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 799 gości