
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mar9 pisze:Wczoraj Uszaty dalej nie chciał jeść, mięsko be, serek be, zupka be, nie miałam więc wyjścia.
Rozrobiłam conva, dodałam calopet i karmiłam niejadka strzykawką.
Wprawdzie część jadła wypłynęła ale większa część została w kocie. Podałam mu dwie strzykawki po 20 ml. To niedużo, ale wyrywał się, nie chciałam go za bardzo stresować, a te ok 40 ml to zawsze coś.
Killatha i Kociamka, dziękuję za rady, spróbuję mu miksować mięsko.
W ogóle porobię malusie porcyjki mięska, z różnych mięs i będziemy kombinować: surowe, gotowane w kawałkach i mix. Może załapie.
Mokre gotowe nie chce, kombinowałam z różnymi i nic, suche też be, normalnie ręce opadają.
Murzynek i Bruno dalej toczą wojnę podjazdową i tylko spryskiwacz pomaga na kocie boje.
Telefon oczywiście milczy, muszę porobić więcej zdjęć kawalerce i podmienić, może to coś da, oby.
anita5 pisze:Nie wiem, czy próbowałaś, puszka hill'sa a/d, zazwyczaj koty to uwielbiają... Tyle że drogie, łatwo radzić...Ale może ktoś ma, niepotrzebne? Albo może kupić na próbę? Dla Uszatka w prezencie...
anita5 pisze:Tylko niestety Marysiu ten akurat hill's to jest dla rekonwalescentów (a/d), on tylko u weta...Tak, że moja rada średnio użyteczna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 799 gości