50 kotów Joli Dworcowej - pilnie pomoc str. 73!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 28, 2010 9:31 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Właśnie rozmawiałam z panią Jolą.

Ma w mieszkaniu 13 kotów ... :roll: i wnuczka z alergią ... :|

I ciągle pojawiają się nowe koty.

Nie spotkamy się dzisiaj, nie da rady, dowiozę jej po drodze do Ań obiecane puszki.

:ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Sob maja 29, 2010 19:16 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Dziś do domu pojechał Bodzio, kot z podwórka Pani Joli, straszny miziak, który za nic nie chciał wrócić na podwórko.
Za to Kacperek ma podejrzanie duży brzuch, Jola musi pojechac z nim do weta.
Poza tym stan bez zmian, ale na podwórzu siedzi pies, który się przybłąkał - czyli kolejna gęba do karmienia...
Jola policzyła, że zuzyła w tym roku 17 talonów sterylkowych, zostało jej jeszcze kilka, ale kotów do sterylek ma chyba jeszcze z 10. Ciekawe, ile uda jej się złapać... :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 16:57 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Elfridzie udało się złapać ostatnią kotkę z Rybnej (został kocurek) - tę, która miala cieczkę. Kotka miziasta - i co my z nią zrobimy :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 05, 2010 17:09 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Niestety, okazało się, że to nie była kotka, tylko kocurek :twisted: Czyli kotka nadal jest do złapania.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 05, 2010 23:25 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Jolu, zadzwonila osoba, ktora zna te kotki, ze jest ta kicia rujkujaca, wiec bylam tam za chwilke, nie przyjrzalam sie dokladnie i dopiero
nastepnego dnia okazalo sie, ze to kocurek z lekko naznaczonym uszkiem, czyli podobny do tamtej kici :? . Znakiem tego, zostala juz tylko ta kicia i koty, krore sie tam''przypaletaja'' :wink:

Po stracie moich dwuch ukochanych Rezydentow myslalam a nawet bylam pewna, ze koncze z kotami i zadnego wiecej nie wezme,
ze skupie sie na tych, ktore sa u mnie....... Minelo juz troche czasu ale ''To'' jest silniejsze
ode mnie. Zreszta wszystkie ksiazkowe teorie na temat chorob i czynnikow je wywolujacych runely w gruzach......

Kocurek z Rybnej z chorym oczkiem, stwierdzil, ze jednak woli zyc na wolnosci.
Oczko niestety nie wyglada ladnie, ale jest juz zabliznione, nie bylo zadnego stanu zapalnego, wiec nie bylo usuwane.
Strasznie meczyl sie w domu, nie jest juz mlody, wiec resocjalizowanie go byloby dla niego sraszna meka.......
Obrazek

Na dzialkach okazalo sie, ze kociakow jest 6 a nie 5. Sa zdrowe i za tydzien beda odrobaczone. Sa zywymi pchelkami i pomimo faktu, ze na
razie nie moglam ich ulokowac w domu pewnie za pare dni trafia do mnie...zaczynaja juz ''smakowac'' mokre i suche dla bejbikow.
Znalazlam kawalek miejsca w starej chalupie u rodzicow i tam ucza sie samodzielnosci. Kicia po sterylizacji ma wrocic na dzialki, ale bede
sie starala przekonac opiekonow, zeby wzieli ja do domu, jest strasznie miziasta i ma nieziemskie oczyska, takie seledynowe...niestety
zdjecia nie oddaja jej uroku i wdzieku :( To przecudna koteczka, ufna, delikatna i wyrozumiala...nie sprzeciwia sie braniu na rece malenstw,
ufa i lgnie do czlowieka

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie cze 06, 2010 18:59 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Karolinko, ależ ty masz tego drobiazgu... Jestem pełna podziwu! Koteczka to zupełnie podobna do mojej Sabci, oby ją wzięli do domku, szkoda żeby taka oswojona kicia była bezdomna. Może sterylka będzie dla nich argumentem, nie będą się musieli obawiać rujek, ciąży i maluchów. Trzymam kciuki za domek dla koteczki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Wcale się nie dziwię, że pomyliłaś płeć złapanego kotka - szkoda tylko, że ta koteczka nadal nie wysterylizowana :(
Dobrze, ze wypusciłaś jednooczka - koty mają tam niezłe warunki, nie ma co oswajać na siłę, kiedy tyle oswojonych nie ma domu...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 11, 2010 10:15 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Podniosę i zapytam o zdrowie :)

:ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Sob cze 12, 2010 10:19 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

elfrida pisze:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Ależ piękna gromadka koteczków :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon cze 21, 2010 12:09 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Oj, nie znikać mi tu w czeluściach ... :D :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto cze 22, 2010 14:56 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

:roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw cze 24, 2010 21:04 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Jola znowu ma kłopot z nogą (spuchnięta, boli), ale wczoraj miały łapać jakąs ciężarną kotkę. Jutro poproszę o relację z placu boju, bo dzis nie zdążyłam zadzwonić.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 25, 2010 20:46 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Kotka niestety nie dała się złapać. Jola w dołku finansowym znowu, bo ktos podkrada prąd (już stwierdzone przez elektryka) i Jola dostała rachunek chyba 1900 zł. :evil:
Z kotami zastój, żadnych adopcji, a jeszcze do tego w mieszkaniu jest jamnik, stary i bardzo schorowany, którego Jola juz 2 razy woziła do weta.
Koty dziczeją, gryzą się miedzy sobą, oczywiscie co trochę sikają gdzie nie trzeba... Nie mam omysłu, jak pomóc :( Trzeba by wyadoptować z 5 kotów, tymczasem nawet kociaki czekają na adopcję, co dopiero dorosłe koty :( Kisan, Kacper, Kajtek, Krzywusia i Myszka mają ogłoszenia na allegro, Kajtek jest nawet wystawiany wsród kotów schronowych, ale odzewu nie ma żadnego... :( :( :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 28, 2010 9:59 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Jamnik u Joli - ten stary, schorowany i porzucony na ulicy) ma się lepiej, ale same wiecie, jaki to kłopot - pies! A jeszcze przy tylu kotach! :(
Koty gryzą sie między sobą, wczoraj Kacper wyrwał Kajtkowi kawał skóry na karku. Kajtek przerażony, zsikał się ze strachu, ucieka, chowa się po kątach. Kropka też się chowa, bo koty zrobiły sobie z niej ofiarę, wszystkie ją gonią, biedaczka już nie schodzi z szafy.
A co najgorsze, wczoraj Jola znalazła kotkę z 4 kociakami w bramie naprzeciwko Złotej. Kociaki cztery, 2 czarne i 2 bure, ok.7-8 tyg., same jedzą, są dzikawe, ale pewnie szybko się oswoją. Kotkę Jola dziś łapie na sterylkę, ale co z kociakami ?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?! Help!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 28, 2010 10:34 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

Jolu, nie wiem nawt kogo prosić o pomoc ... bardzo ciężko jest z DT, wiesz sama :(

Doopa jednym słowem :|
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon cze 28, 2010 18:25 Re: Łódź- bezdomne koty, kotka i 5 kociąt, DT potrzebne!- str.41

to ja coś optymistycznego, na chwilkę wrzucę... Zdjęcia małe, żeby wątku p. Joli nie mącić i nie zagłuszyć wołania o pomoc. Można kliknąć i powiększyć.
Może ktoś się waha czy pomóc. Niech to będzie dowód, że warto. Oto Frytek, podopieczny pani Joli. Trafił do kochającego domku, jest teraz szczęśliwy i rozpieszczany przez swoich Dużych: Mamę, Synka i Babcię. Uwielbia zabawy, jest przytulasty, często śpi na środku pokoju kołami do góry :) (jak na zdjęciu) i lubi wchodzić do kanapy ;). Duża jest w kontakcie z p. Jolą, ale zdjęć daaaawno nie było.
Kocio wyluzował się zupełnie, czuje się swobodnie i jest tak samo szczęśliwy jak piękny :1luvu: :love: :1luvu: i dostojny!

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot] i 126 gości