

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lutra pisze:Właśnie karmiłam T. szyneczką. Karmienie polega na tym, że drobię na możliwie małe (maleńkie kawałeczki) i kładę przed kotą i zaczynam ją głaskać i mówić, ale mówić głupoty i non stop: jedz szyneczjkę, dobra swinak byla, życie dla kota oddala, no jedz, pyszna, pyszniutka...
Czuję się jak idiotka, akota zjada, 2, 5 kęsów i idzie, ale sama...
Poza tym strzykawkujemy.
X
Tweety pisze:generalnie to możecie się wszyscy zacząć stukać po głowie ale ja ich tam nie mogę zostawić ... widok 2-miesięcznego malca, który wspina się do śmietnika aby coś znaleźć do jedzenia a potem tam zamarza, bo nikt nie słyszał jak płakał gdy chciał wyjść, nie może mi zniknąć sprzed oczu![]()
zagospodarowałam już markopolo sobotę i jedziemy zrobić rozeznanie, co się da to złapać i gdzieś umieścić (Boże o czym ja mówię??!!, gdzie umieścić![]()
).
Tweety pisze:Noemik, Lutra, jak Wasze pociechy dzisiaj?
moja Igusia coś jest nie bardzo, troszkę je, sporo pieje i taka jest niemrawa, ciągle śpi... Podobnie zachowywał się Bazyl jak był malutki i wysiadły mu nerki także dzisiaj mam nadzieję, że przejmie ją już p. doktor i dopilnuje malizny a jak nie to pójdziemy się zbadać.
Do Pumki dzisiaj przychodzą z wizytą, mam nadzieje, że się dogadają
noemik pisze:Tweety pisze:Noemik, Lutra, jak Wasze pociechy dzisiaj?
moja Igusia coś jest nie bardzo, troszkę je, sporo pieje i taka jest niemrawa, ciągle śpi... Podobnie zachowywał się Bazyl jak był malutki i wysiadły mu nerki także dzisiaj mam nadzieję, że przejmie ją już p. doktor i dopilnuje malizny a jak nie to pójdziemy się zbadać.
Do Pumki dzisiaj przychodzą z wizytą, mam nadzieje, że się dogadają
Wieczorny posiłek - 5 ml conva, 4 ml wody
Poranny posiłek - 5ml conva, 4ml wody
Przy okazji śniadania Keira użarła mnie w palec. a ja się głupia ucieszyłam, że ma na to siłę. (bolało cholerka, ale co mi tam).
Kaja wyrywa się z całych sił, żeby taka prędka była do jedzenia.
Po pracy znowu do weta.
Tweety kochana, jakie są ustalenia w sprawie Bono - kiedy wyjazd?
Dogadałyście kwestię transportera?
Ja mam własny jeden, i ten miszeliny też u mnie.
Mam kupić Bono transporter i Pani odda kasę czy jak to robimy?
kastapra pisze:noemik pisze:Tweety pisze:Noemik, Lutra, jak Wasze pociechy dzisiaj?
moja Igusia coś jest nie bardzo, troszkę je, sporo pieje i taka jest niemrawa, ciągle śpi... Podobnie zachowywał się Bazyl jak był malutki i wysiadły mu nerki także dzisiaj mam nadzieję, że przejmie ją już p. doktor i dopilnuje malizny a jak nie to pójdziemy się zbadać.
Do Pumki dzisiaj przychodzą z wizytą, mam nadzieje, że się dogadają
Wieczorny posiłek - 5 ml conva, 4 ml wody
Poranny posiłek - 5ml conva, 4ml wody
Przy okazji śniadania Keira użarła mnie w palec. a ja się głupia ucieszyłam, że ma na to siłę. (bolało cholerka, ale co mi tam).
Kaja wyrywa się z całych sił, żeby taka prędka była do jedzenia.
Po pracy znowu do weta.
Tweety kochana, jakie są ustalenia w sprawie Bono - kiedy wyjazd?
Dogadałyście kwestię transportera?
Ja mam własny jeden, i ten miszeliny też u mnie.
Mam kupić Bono transporter i Pani odda kasę czy jak to robimy?
Daj go do własnego transportera, ona odeśle tym transportem co przyjedzie albo pocztą, albo odda kasę, tak z nią ustaliłam. Jeszcze musimy do niej zadzwonić itak, to możemy dogadać tak, jak Ci pasuje!
noemik pisze:kastapra pisze:noemik pisze:Tweety pisze:Noemik, Lutra, jak Wasze pociechy dzisiaj?
moja Igusia coś jest nie bardzo, troszkę je, sporo pieje i taka jest niemrawa, ciągle śpi... Podobnie zachowywał się Bazyl jak był malutki i wysiadły mu nerki także dzisiaj mam nadzieję, że przejmie ją już p. doktor i dopilnuje malizny a jak nie to pójdziemy się zbadać.
Do Pumki dzisiaj przychodzą z wizytą, mam nadzieje, że się dogadają
Wieczorny posiłek - 5 ml conva, 4 ml wody
Poranny posiłek - 5ml conva, 4ml wody
Przy okazji śniadania Keira użarła mnie w palec. a ja się głupia ucieszyłam, że ma na to siłę. (bolało cholerka, ale co mi tam).
Kaja wyrywa się z całych sił, żeby taka prędka była do jedzenia.
Po pracy znowu do weta.
Tweety kochana, jakie są ustalenia w sprawie Bono - kiedy wyjazd?
Dogadałyście kwestię transportera?
Ja mam własny jeden, i ten miszeliny też u mnie.
Mam kupić Bono transporter i Pani odda kasę czy jak to robimy?
Daj go do własnego transportera, ona odeśle tym transportem co przyjedzie albo pocztą, albo odda kasę, tak z nią ustaliłam. Jeszcze musimy do niej zadzwonić itak, to możemy dogadać tak, jak Ci pasuje!
Karolinko,
Ja potrzebuję jasno. Bo, przy siłowym karmieniu małych, mało śpię w tym tygodniu.![]()
Kupię Bono transporter. A Pani przeleje mi kasę na konto. Niech Ci to Pani potwierdzi.
To jest najprostsza opcja.
Swojego dac nie mogę.
Bo kotów mam dużo. I jak nie będzie transportera,, to któryś z dużych kotóf pewnie zachce do weta. Zołzy jedne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 92 gości