Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 28, 2008 20:47

Upały...

No to teraz dla odmiany ToTen sobie porzyguje, a Chudy odmawia jedzenia.
Na pocieszenie - dokarmiany ze strzykawki Chudszy i Zet nabrali wigoru.

Generalnie maluchy mają się nie najgorzej. W tej chwili na moich kolanach rezydują - Chudy, Chudszy i ToTen. Wszyscy czekamy aż się kurczak ugotuje.

Jak się Chudemu nie poprawi to jutro idziemy do Doc.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 28, 2008 20:48

Żeby się poprawiło :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lip 28, 2008 21:05

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lip 28, 2008 21:14

A nie są to aby robale? ja tak miałam w zeszłym roku-mimo regularnego odrobaczania.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 28, 2008 21:37

Wszystkie były odrobaczane. Tylko ToTen pozbył sie jednaj małej glisty - Rybki nic nie wydaliły.
Ja bym prędzej obstawiała upały...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 28, 2008 21:38

na wszelki wypadek :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lip 28, 2008 21:58

Agn pisze:Wszystkie były odrobaczane. Tylko ToTen pozbył sie jednaj małej glisty - Rybki nic nie wydaliły.
Ja bym prędzej obstawiała upały...

Milka i Gruszka przyjechały do mnie odrobaczone ze schroniska. po dwóch tygodniach zaczęły się z Gruszka takie cyrki, że gdyby nie wyjątkowa asertywność weta, to wmówiłabym mu pp :) Kolejne odrobaczania skutkowały pojedynczymi glizdami i to nie zawsze.nigdy przedtem nie podejrzewałam, że robaki mogą być zą tak groźne.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 28, 2008 22:22

Mam zamiar powtarzać odrobaczenie.

Niestety - ani Chudy, ani ToTen nie poleciały na kurczaka. :?
Kiepsko.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 29, 2008 21:45

Dziś Chudy wreszcie się przełamał i zaczął jeść. Najgorzej jest z ToTym. Gorączkuje, odmawia jedzenia, ma biegunkę. Dostał Taninal i antybiotyk. Wszystkie maluchy przeszły na dietę - Conv. + mokry Intestinal.

Jakaś wirusówka jelitowa spaceruje po maluchach.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 29, 2008 21:47

pasta probiotykowa dr Seidla?
albo przynajmniej siemie lniane, na te biedne jelitka :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 29, 2008 21:50

Agn nie dopytałam... A siemię lniane dla Cartona tak czy nie?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lip 29, 2008 22:17

villemo5 pisze:Agn nie dopytałam... A siemię lniane dla Cartona tak czy nie?


Tak. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 30, 2008 20:23 Re: Jeszcze i jeszcze. Chude i Chudsze + Zet. Sunny. Czajnik

To był jakiś chochlik forumowy, bo zacytowało mi pierwszy post z wątku.

Czajnik - nowa dostawa - 32dkg kota - płowo-burego.
Czajnik, bo Lida dostarczyła malutką w opakowaniu - po czajniku elektrycznym właśnie.

Na działkach przez cały dzień dzieci `opiekowały` się kotkiem. Wieczorem trzeba było wracać do domku, więc kotkiem `miała się zająć jego mamusia, która pewnie gdzieś jest`.

Zdjęcia później nieco, bo nie obrabiam się z podawaniem leków.

Ex-TZ czytając ten wątek po raz kolejny oddycha z ulgą, że udało mu się z tego wyplątać. :twisted:
Ostatnio edytowano Śro lip 30, 2008 20:41 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 30, 2008 20:30

:( o matko, następna bieda.
Dobrze, że chociaż sama je.
:ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 30, 2008 20:44

Poprawiłam posta...

Ale faktycznie - Czajnik sama je. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 219 gości