Baja wczoraj oszalala
wrocilam do domu wczesnie, jak to w poniedzialek - kolo 18
dalam kotom jesc
a zaraz potem od 18:15 do 23:15 (czyli do czasu ostatniego posilku) Bajaderka szalala
byla zabawa piorkami na wedce, pileczkami nasaczonymi kocimietka, myszkami duzymi, malymi i wszelakimi innymi, biegi i skoki, czajenie sie na moje koty, ganianie moich kotow i uciekanie przed nimi, kocilapci przez dziury w krzesle i inne takie
innymi slowy caly zestaw kociecy zostal w czasie tych 5 godzin wykorzystany
pozytywnie nastawiona - no, to teraz beda dobrze spac po takiej zabawie

- wzielam mocniejsza tabletke nasenna, bo postanowilam sytuacje wykorzystac
nic z tego
od 4 rano do 6 (kiedy wstalam, nieprzytomna

) trwaly gonitwy wszelakie
chyba juz wiem, czemu nie chce czwartego kota w domu
gdyby jeszcze cokolwiek moglo uspokoic spiewy Muczaczy
Muczacza od czasu zjedzenia upolowanej wolowinki uwaza bowiem, ze garnki to jego jadalnia i dodatkowo do nich jeszcze spiewa
