Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 11, 2023 8:54 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Tak na szybko to u ewkkrem jest 70 zł
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4830
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lip 11, 2023 9:18 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Nie wiem, czy nie są potrzebne na mokrą, Iza musialaby powiedzieć, co bardziej pilne, ja mogę chwilę poczekac, zapłacę z karty, więc trochę czasu na spłatę jest, ale potrzebowałabym info, że ktoś dołoży połowę
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lip 11, 2023 10:47 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Napisałam do ewkkrem, bo ona trzyma zebraną kasę.
Nie wiem, czy na tę chwilę bardziej potrzebna sucha, czy mokra. Iza też potrzebuje pieniędzy na zakup, bo nasze zamówienia to nie wszystko.
W lipcu mogę jeszcze dołożyć 150.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4830
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lip 11, 2023 10:50 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Mnie się wydaje, że za 141 zł to trzeba brać. Teraz wszędzie powyżej 170,00 zł.
U Chińczyków jest tanio ale ... nie wiem jak z jakością i dostawa 3 tygodnie.
Dajcie znać to natychmiast robię przelew.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8884
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto lip 11, 2023 11:53 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

maczkowa pisze:Nie wiem, czy nie są potrzebne na mokrą, Iza musialaby powiedzieć, co bardziej pilne, ja mogę chwilę poczekac, zapłacę z karty, więc trochę czasu na spłatę jest, ale potrzebowałabym info, że ktoś dołoży połowę


Iza mówi, że jakby co to suche prosimy.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1768
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Wto lip 11, 2023 12:08 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Ruszyła budowa. :(

Kilka dni nowej kotki nie widzimy, a wiedzieliśmy, ze gdzieś są kociaki. W teren wjechała 1 wielka koparka. Iza wczoraj rozmawiała z kaparkowym, że gdyby gdzieś widzieli kociaki, lub kotkę to żeby dzwonili. No i zadzwonili. Zrywali stertę starych desek/ płyt i śmieci obrośniętych bardzo gęsto jakim wijącym się czymś co parzy, pokrzywami, trawą oraz jeżynami.
Niestety, 1 kotek nie żyje. 4 na filmiku. Iza ciągle jest w gotowości i pod telefonem

Przejrzeliśmy wszystkie deski i płyty, mam ręce i nogi podrapane. 3 kociaki znaleźliśmy prawie od razu, chwilę potem martwego kociaka. Ostatniego szukaliśmy prawie 30 minut, nie wiedzieliśmy, czy jest jeszcze jakiś, ale pracownicy mówili, ze jeden czarny uciekał jakoś górą po krzakach. Łyżką koparki delikatnie ściągnęli chwasty i krok po kroku ściągałem płyty i dechy, drzwi i okna, i w samym środku tego syfu siedział cały czarny kociak. Próbował uciekać, ale na szczęście na zewnątrz. Przejrzeliśmy co się dało, ale więcej nie znaleźliśmy.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1768
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Wto lip 11, 2023 13:03 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Matka jeszcze je karmi? Rozumiem, że nie dała się złapać.

Będą potrzebne dodatkowe pieniądze, dlatego za 100 zł odstąpię wodę, którą kupiłam plus pokryję koszt przesyłki. (Woda jest u Izy)
viewtopic.php?f=20&t=215980&p=12747611#p12747611
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4830
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lip 11, 2023 13:56 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Szymkowa pisze:Matka jeszcze je karmi? Rozumiem, że nie dała się złapać.

Będą potrzebne dodatkowe pieniądze, dlatego za 100 zł odstąpię wodę, którą kupiłam plus pokryję koszt przesyłki. (Woda jest u Izy)
viewtopic.php?f=20&t=215980&p=12747611#p12747611


Nie widzę matki od dwóch dni.Facet od koparki któremu dzisiaj dałam numer telefonu-też nie widział uciekającej z gniazda kotki.Aczkolwiek nie wykluczam ze mógł jej nie zauważyć i mogła uciec dolem chaszczami.

Ten malutki czarny uratował całą pozostałą trójkę.Próbował uciekać górą chaszczami.Niestety jak koparkowy ruszył-w tym momencie musiała ruszyć i spaść płyta.Pierwszy czarny maluszek próbował się tą szparą wydostać i sie zawiesił i niestety udusił.Drugi maluszek-ten drugi czarny próbował sie ratować górą.Wtedy facet do mnie zadzwonił.Pognaliśmy tam z Damianem z kontenerkiem.Niestety czarnuszek już nie żył.Potem Damian powoli dobrał się głębiej i wyciagnął 3 maluszki biało czarne.Ale kierownik bo też był na miejscu mówił że widział czarnego uciekającego góra i ze chyba czarne były dwa.Dali Damianowi rękawice.No i w koncu go znalazł na samym dole pod wszystkim.Przerażony-syczący.Tamte nie syczały tylko płakały.


To malutkie kociaki-mają ok.5 tygodni.Gdyby te roboty zaczeły się tydzień temu -ten czarnuszek nie uratowałby rodzeństwa.Wszystkie by zginęły-bo byłby jeszcze za malutki żeby się pokazać na oczy.


Mam okropnie zły dzień.Jestem wściekła.Ten który zginął też był spory.Dzisiaj rozmawiałam z koparkowym.Młody facet obiecał że jak cokolwiek zobaczy - zadzwoni i tak zrobił.Niestety z tym jednym sie nie udało.Chodziliśmy wszędzie gdzie sie tylko dało.Szukaliśmy gniazda od ponad 4 tygodni.W chaszczach w upale nawet w ulewie bo miałam nadzieje ze zobacze kotkę przenosząca kociaki.Ale kompletnie nic.To dziwna kotka.Raz mnie na pole wyprowadziła.W sam środek jezyn a potem zniknęła.Wracam patrze a ona przy budkach co jej uszykowałam.Myslałam o cwaniara chciała mnie odciagnać.Niestety.Wiedziałam ze kociaków w budkach nie ma bo codziennie sprawdzałam.Miałam nadzieje ze ma swoje miejsce.Ona miała tutaj wiele miejsc dobrych bezpiecznych jak piwnica, komórka Trzykrotki i budki.Kilka budek ukrytych w zaroslach.Ludzie tutaj nie łażą.Wybrała najtrudniej dostepne miejsce.Byliśmy tam, nasłuchiwalismy.Znajoma która tam mieszka powiedziała ze nie widzi kotki ponad tydzień.To mnie utwierdziło ze przeniosła kociaki tam gdzie chciałam.Myliłam się.A tam nie było jak sie dostać.Bo to sterta plyt desek,wszystko pogniłe i obrośnięte od góry ścianą jeżyn na wysokosć ok,.3 metrów albo lepiej.

No katastrofa.

Zagladaliśmy, świeciliśmy latarkami.Ani kotka stamtąd nie uciekała ani małych słychać nie było.Jakby ta znajoma choc mi powiedziała ze widuje jak kotka tam wchodzi-to by mnie uczuliło.Ale powiedziała ze jej wcale nie widuje.Mało tego dostała informację że będa robic ale dopiero w przyszłym tygodniu choć ja rozmiawiałam z facetem i powiedział że od tego poniedziałku.Wiec moje sie potwierdziło.


To dziwna kotka.Nie wiem skad sie pojawiła.Próbowaliśmy ja łapać jak sie pokazała z brzuchem.Nie udało sie .Teraz nie wierm gdzie jest czy siedzi skulona w bólu i patrzy ze nic tam juz nie zostało czy coś sie jej stało.Nie umiem ocenic po jedzeniu bo przychodza tam też inne koty ale dużo kradną nam ptaki.
Nie umiem ocenić kiedy kociaki jadły ostatnio.Były głodne.Zrobiłam mleko dla kociąt i rozmemłałam pasztecik.Uczę je jeść.

Gdyby Ktoś chciał nam zakupic trocszeczke pasztecikow Animonda dla kocioą będę wdzieczna. :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31670
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 11, 2023 15:00 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Na animondę też jest znizka 15% na zooplusie, tylko nie pamietam, czy na ten sam kod, sprawdzę
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lip 11, 2023 15:04 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

maczkowa pisze:Na animondę też jest znizka 15% na zooplusie, tylko nie pamietam, czy na ten sam kod, sprawdzę

Maczkowa, to może wysłać Ci skarpetę i już zadecydujecie na co przeznaczyć?
W skarpecie jest 70,01 zł.
Do Ciebie chyba można blikiem?
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8884
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto lip 11, 2023 15:12 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Zamówiłam worek Josery i pakiet 30 tacek pasztecików Baby Pate- wychodzą taniej niż w pakietach po 6 sztuk, a przy trójce maluchów szybko zejdą, na obie karmy działał jeden kod, wyszło 42 zł taniej niz bez kodów. Razem zapłaciłam 211 zł.
Pokryję 100 zł, 70 wcześniej deklarowane i 30 zł dla maluchów, poprosiłaby, jeśli ktoś uzna, że chce się dołożyć - o zwrot 110zł. Mogę chwilę poczekać, bo nie wiem, czy z tych 70 zł nie ma konieczności robienia jakichś pilnych zakupów.

W razie czego można blikiem do mnie
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lip 11, 2023 16:42 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

maczkowa pisze:Razem zapłaciłam 211 zł.
Pokryję 100 zł, 70 wcześniej deklarowane i 30 zł dla maluchów, poprosiłaby, jeśli ktoś uzna, że chce się dołożyć - o zwrot 110zł. Mogę chwilę poczekać, bo nie wiem, czy z tych 70 zł nie ma konieczności robienia jakichś pilnych zakupów.
W razie czego można blikiem do mnie

Biedne maluchy:( Przesłałam Ci blikiem 30 zł
:20141

JózefK.

 
Posty: 215
Od: Sob wrz 28, 2019 19:28

Post » Wto lip 11, 2023 17:04 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Tak, już dostałam 30 zł, dziękuję :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lip 11, 2023 17:11 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Widziałam kotkę.Z miejsca gdzie była z kociakami-nic już nie zostało.Wszystko zaorane.Siedziała w krzakach i patrzała z daleka.Patrzeliśmy chwilę z Damianem- żeby ocenić w jakim jest stanie.Chyba nie poszła jeść.Koparka miała chodzić do 17.00 - więc ona pewnie czeka aż sie wszystko uspokoi i pójdzie szukać.

Wczoraj ok.23.00 byliśmy na tej drodze patrzeć czy nie przenosi małych.Dzień wcześniej koparka pracowała tuż koło niej.Ponieważ uprzedziłam ze moze być taka sytuacja a nasze poszukiwania po całym rozległym terenie nic nie dały-wczoraj koparka nic w tym miejscu nie robiła.Ale hałas był na tyle duży że kotka powinna instynktownie noca kociaki wynieść.Nie zrobiła tego.A my nie wiedzielismy ze tam są-bo nasze chodzenie w to miejsce nic nie dało.Było cicho jak makiem zasiał-choc nasłuchiwalismy parę razy.

Nie było sposobu zadnego zeby się w to miejsce dostać.Mnie bardziej dziwi to ze ludzie którzy tam mieszkają-jakoś dziwnie zlali sprawę.To był teren ich podwórka.Kotka ponoć pojawiła sie u nich juz w ub.roku.Znajoma co tam mieszka twierdzi że ja karmiła.Pytam o kociaki-nic nie wie.No a w tym roku-no nie trzeba być ślepym żeby zauważyc brzuch.I w dodatku to ze kotka dziennie wchodzi i wychodzi z miejsca które jest tuż prawie pod oknami.
Gdyby ten jeden kociak nie zapłacił życiem -można by było uznać sprawę za dobrze załatwioną mimo wszystko.Ale cały dzień czuję taki zal ogromny.Gdyby ta budowa sie zaczęła tydzień temu-niewykluczone ze zginęłyby wszystkie.Gdyby sie zaczeła za dwa tygodnie-niewykluczone ze wszystkie by żyły bo kotka by je w koncu wyprowadziła.A one nigdy jeszcze nie były na otwartej przestrzeni.Nie widziały słońca w tej norze.Ten czarny malutki-co je wszystkie uratował- próbował wyskoczyc górą.Bo domniemam że matka tamtędy do nich wchodziła.A jak już mu się to udało-to wskoczył w trawę i znieruchomiał.Trzy pozostałe siedziały wtulone w jednym miejscu.Wystarczyło je poprostu stamtąd wyjąć.

Widziałam jak pracowały koparki na Tęczy.Sajgon i pogorzelisko.Wczoraj widziałam jak pracuje ten człowiek.Wolno spokojnie.Dzisiaj kiedy nam pomagał zebrać z góry część zarosniętych jeżyn bo trzeba się było za wszelką cenę dostać do tego ostatniego czarnuszka- co do którego nie było pewności czy jest-wszystko robił bardzo powoli i fachowo.
Mam żal do ludzi co tam mieszkają.Ze pokpili sprawę.I do kotki.Dałam jej mega dobre warunki.Jest trzy razy dziennie karmiona.Nie ma tam ani agresywnych kotów-ani psów luzem.Mogła sie w nocy ratować.Nie wiem czemu tego nie zrobiła.

Trzy budki w sumie przygotowałam-w tym rejonie.Czyste misiaczki dałam.Koło jednaj budki zostawiałam jedzenie- żeby widziała ze jest co trzeba.Wolała tam.Nie wiem-może w tamtym miejscu i tam rodziła.Choć kociaków ani śladu.......I nikt nic nie wie.A kotka raczej roczna nie jest.Na moje oko-moze się myśle te 3-4 lata ma.Albo lepiej.


Musimy dobrze przeanalizować sytuację -co dalej z kotką.Dzisiaj jest jeszcze na to za wcześnie.Ona musi się troszeczkę uspokoić - po tym co zaszło.A jeśli jakiekolwiek łapanie weszłoby w rachubę to niestety -tylko pułapka.I mnie martwi bardzo to że kotka jest mega dzika.Nie chciałabym jej skrzywdzić podwójnie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31670
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 12, 2023 8:29 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Szymkowa pisze:Matka jeszcze je karmi? Rozumiem, że nie dała się złapać.

Będą potrzebne dodatkowe pieniądze, dlatego za 100 zł odstąpię wodę, którą kupiłam plus pokryję koszt przesyłki. (Woda jest u Izy)
viewtopic.php?f=20&t=215980&p=12747611#p12747611


Dziękujemy pięknie. :oops: :1luvu: :201494
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31670
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kot_Ragdoll i 87 gości