Sówka - taki miły kotek :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 21, 2024 20:55 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Maluch po zwymiotowaniu tego co mu w brzuszku zalegało - ozdrowiał w pełni :)
Je jak trzeba, załatwia się idealnie, szaleje, skacze i odstawia wszelkie możliwe cuda ;)
Także w końcu zaczął nabierać ciałka :)

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 21, 2024 22:31 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Cudowne ozdrowienie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 22, 2024 7:11 Re: Sówka - taki miły kotek :)

On musiał się w tym rowie z glodu czegoś najeść albo już wczesniej, część włókien wyszła z kałem ale reszta widocznie zalegała, dlatego jadł ale tak mało bo miał stałe wypchany żołądek, a gdy to w końcu ruszyło to na szczęście wyszło wraz z silnymi torsjami i jedzeniem.
Fuks wielki bo mogłoby szkód narobić :(
Teraz pchła nadrabia :)

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie wrz 22, 2024 8:14 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Niech już będzie zdrowy! I rosnie DUŻY :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 22, 2024 12:35 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Blue pisze:On musiał się w tym rowie z glodu czegoś najeść albo już wczesniej, część włókien wyszła z kałem ale reszta widocznie zalegała, dlatego jadł ale tak mało bo miał stałe wypchany żołądek, a gdy to w końcu ruszyło to na szczęście wyszło wraz z silnymi torsjami i jedzeniem.
Fuks wielki bo mogłoby szkód narobić :(
Teraz pchła nadrabia :)

Koty w desperacji próbują się ratować jak mogą. Był u mnie Kostek (imię odzwierciedlało jego wygląd) znaleziony w środku lasu. On wydalił liście, igły, mech...
Niech kocio ma się jak najlepiej :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55998
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto wrz 24, 2024 9:59 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Za apetyt!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87880
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 24, 2024 16:23 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Czytało się niczym thriller. Obyście już wszyscy mieli się dobrze.

wicherek

 
Posty: 47
Od: Śro lut 15, 2023 17:27

Post » Wto wrz 24, 2024 18:28 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Dostarczają Ci wątpliwych atrakcji te Twoje futrzaki :strach: :strach: :strach:
Niech już zostanie, tak jak jest teraz :ok: :ok: :ok:

makrzy

 
Posty: 1050
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Sob paź 05, 2024 15:25 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Troszkę spokoju było.
Pasio rósł pięknie, okaz zdrowia, kilka dni temu go zaszczepiliśmy.
A dziś mamy rozkwitającą kaliciwirozę.
Pasio ma opuchnięte stawy, kuleje, na szczęście jeszcze ma apetyt.

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 05, 2024 17:06 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Ojej, biedny Pasio... Odporność mu spadła po szczepieniu? Albo złapał coś w lecznicy?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 05, 2024 18:04 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Myślę że prędzej zaraził się od któregoś z naszych kotów, one kilka lat temu chorowały na kalici którą przyniósł Toś. Może któryś się z nim podzielił wirusem w ramach nosicielstwa :(
No zobaczymy, Pasio od rana miał narastającą kulawiznę, najpierw lekką przedniej łapki, początkowo myślałam że sobie ją uraził w szaleństwach i dałam chwilę na przejście bólu, poszedł spać i obudził się już kulejąc bardzo ale w gabinecie wet już wszystkie łapki go bolały i chodził nieco pokracznie, miał lekką gorączkę, opuchnięte stawy oraz węzły chłonne. Dostał lek przeciwzapalny/przeciwbólowy, jak wróciliśmy to jeszcze troszkę zjadł i poszedł spać na kilka godzin, obudził się teraz i lata jak nakręcony, bez kulawizny. W tym momencie właśnie zabija w walce poduszkę, poduszka walczy dzielnie ale raczej nie ma szans z tym wojownikiem ;)
Dostał też leki wspierające odporność i zobaczymy.

Biorę tez pod uwagę jakieś poszczepienne atrakcje. Na tą chwilę jest dobrze, Pasio szaleje :)

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 05, 2024 18:09 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Dzielny wojownik! Pokonał poduszkę i wirusa! Zresztą ma super opiekę, więc szanse duże :D :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 05, 2024 19:37 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Wirusa to jeszcze nie pokonał, poduszkę a i owszem, poniosła klęskę ;)
Na razie jest lepiej bo działa lek przeciwbólowy i przeciwzapalny - ale gdyby infekcja była już teraz bardzo silna to by cudów nie zdziałał. Dlatego się cieszę że maluch nie cierpi i mam nadzieję że przejdzie infekcję w miarę łagodnie - co mi pozostało, na razie nie jest źle. Nie wiem czy podanie szczepionki kilka dni temu mu pomoże czy zaszkodzi. Okaże się, ehhh...
Toś gdy chorował w podobnym wieku - leżał jak szmatka, miał niedowład łap, cierpiał, z trudem udawało mu się zbijać gorączkę, lekami i ciągłą kroplówką. Miał badania w tym stanie, usg, badania krwi, maluszek - bo było podejrzenie FIPa, on bardzo ciężko chorował, dorosłe koty pozarażał wtedy, ale aż takich akcji nie było, chorowały znośnie.

Zobaczymy też co z resztą kotów, po ostatniej historii z niedoszłą - na szczęście - panleukopenią, postanowiłyśmy z naszą Doktor zaszczepić Misia i Rysia, nie były szczepione bo ch. addisona jest ważnym przeciwwskazaniem a i ona i ja jakoś tak czułyśmy że szczepienie może namieszać w tym jak jest dobrze teraz. Ale że ja co jakiś czas jednak te bidy znoszę, a tu było aż tak groźnie potencjalnie - uznałyśmy że zaszczepimy, najwyżej się hormonalnie rozjadą, ryzyko pp jest zbyt duże.
No i zaszczepiłyśmy - wczoraj.
:strach:

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 05, 2024 20:00 Re: Sówka - taki miły kotek :)

To potrzymam kciuki, żeby Pasio pokonał wirusa, a Misio i Rysio dzielnie znieśli szczepienie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 05, 2024 22:21 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Ojej, biedne maleństwo, już wszystko przeczytałam na moim wątku o Pasiątku, ale tutaj są dodatkowe informacje. Bardzo się martwię, ale wierzę, że będzie dobrze. Ty czuwasz tutaj, Tam, wysoko wysoko, Pasio Senior, choróbska są bez szans i kropka. I szczepienia Misia i Rysia też przypilnuje, Paś uwielbiał się opiekować wszystkimi potrzebującymi pomocy. Mnóstwo, mnóstwo kciuków i głasków przesyłamy z deszczowego Wrocławia :ok: :ok: :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19042
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 114 gości