iza71koty pisze:No i takie mam przytkane jakby to ucho.
Może mi coś wpadło, może zadrapałam podczas karmienia a miałam brudny palec.Wszystko może być.Ja czasem wychodzę spod krzaków i mam liście we włosach albo jakaś gałązkę na głowie do domu przynoszę.Raz to się latem dokumentnie załatwiłam.Karmiłam kota coddzienie pod krzakiem.I ten krzak wydawał jakiś sok z siebie.Nie zauważyłam tego od razu.Przez 3 dni tak posklejało mi włosy- że musiałam sobie pasma powycinać.No dzika dzicz
i jak ucho?
zamiast przesyłać Wam życzenia, przesłałam coś na zbiórkę


Życzymy Wam wesołych, zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych 
podziękowałam też na zbiórce, zrobiłam krótki wpis, Damian wkleił zdjęcie.Może w Święta jakaś Dobra Dusza zajrzy...... 