koty 2023r- wątek stada nr.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 07, 2020 22:06 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

tudor pisze:Te futra to moze efekt alergii pokarmowej ? Moje koty tez tak kiedys mialy .Zmienilam diete i jest ok. Nie wiedzialam ze oprocz Was jeszcze ktos tam karmi zwierzeta. Zadalam sobie trud i przestudiowalam watek .Musze przyznac ze uczucia mam mieszane i nie wiem o co chodzi ale pod adresem karmicielki padaja same zarzuty .Moze nie warto na nia liczyc? Z drugiej strony zastanawia mnie fakt ze ta osoba nigdy nie wypowiedziala sie na watku i nie odniosla to tego co sie sie zarzuca .Zawsze staram sie byc posrodku i nie oceniac z perspektywy klawiatury komputera .Wiem ze robicie kawal dobrej roboty !! Szacun!! Moze macie jakies namiary do karmicielki ?,Postaram sie z nia spotkac . Chodzi mi tylko o dobro zwierzat . Pozdrawiam i podziwiam



Dopóki Karmicielka nie zaczęła robić awantur w terenie nie wspominaliśmy prawie w ogóle o Niej na wątku.
Co do Karmicielki. Nie krytykujemy Jej bezpodstawnie.

A Nasza krytyka odnosi się do:

1.
Leczenia kotów na własną rękę. Sama mi powiedziała, że podaje leki i, że po tylu latach wie co i jak podać. Zamieściłem artykuł, w którym Prezes TOZ Szczecin oskarża o takie działania tą Osobę- podawanie leków dla ludzi oraz leczenie bez konsultacji z lekarzem. Takie oskarżenia, które są podawane np. w prasie/ w sieci JA biorę na poważnie, bo Prezes bezpodstawnymi oskarżeniami ryzykuje stanowisko i dobre imię organizacji.

2.
W terenie nie było schronień(budki/ posłania). Zanieśliśmy chyba 16 budek w teren. Były tam 3/4 budki Karmicielki? Nieodpowiednio zabezpieczone, bez posłań i z otworami po dwóch stronach. Materiał zdjęciowy był regularnie zamieszczony, także zdjęcia budek, które tam zastaliśmy.

3.
Kocie szczątki na strychach. Ostatnio odkryte. Zdjęcia również są na wątku. Są to szczątki kociąt, a nie dorosłych kotów. Znalezione poupychane w zakamarkach, ale także w miejscach bardziej widocznych. Z pewnością koty odchodziły w cierpieniu- znaleźliśmy na jednym strychu 8 kocich ciał( rozłożonych), zostawienie tam ciał z pewnością podnosiło ryzyko tego, że inne koty chorowały, tym bardziej, ze nie wiemy no co te koty umarły.

4. Mimo, że wymieniam ten punkt jako ostatni, to jest to najpoważniejszy zarzut względem osoby, zwłaszcza Opiekuna kotów z 39 letnim stażem( tyle lat podała mi swego czasu Karmicielka- być może jeszcze mam nagranie). A zarzut ten to- BRAK sterylizacji.
Prezes TOZ-u zarzuca Karmicielce, ze nie przeprowadza zabiegów sterylizacji w innych miejscach, które wzięła pod własną Opiekę. Na lotnisku również jest identyczna sytuacja. Koty nie są sterylizowane.

Proszę zauważyć, ze nie krytykujemy tego czym karmi.
Nie krytykujemy też tego, ze przychodzi.
To Jej przeszkadza, ze przychodzimy,a nie na odwrót.

Karmicielka wiele razy odgrażała się, że napisze na wątku. Również nie rozumiem dlaczego tego nie zrobiła?
Według Niej-" lansujemy się tym wątkiem". Z pewnością ma wiele do napisania/ powiedzenia.

Nie wiemy, czy Karmicielka przychodzi. Bezdomni twierdzą, ze nie, lub, że przychodzi co drugi dzień. Ja osobiście uważam, że jest tam codziennie.

Mogę się mylić. Jednak jeśli jest tam każdego dnia to...

Dziwi mnie fakt, że nie przyszła sprzątać. Nie zainteresowała się pomocą. Nie zaproponowała, ze pomoże nam w odkażaniu, wynoszeniu kocich zwłok, wywalaniu starych szmat( sprzed wielu lat), odkażaniu i wielu innych pracach i, że sama ich nie podjęła.

Dziwi mnie tez Jej stanowisko względem tego, że staramy się polepszyć kotom byt. Przecież nawet Ona nie może nam zarzucić, że działamy na szkodę tych zwierząt.

Rozumiem, że można mieć mieszane uczucia. Jednak materiał zdjęciowy, którym dysponujemy oraz filmy, które udostępniamy jasno świadczą o tym, że było tam źle i, że nasze oskarżenia nie są bezpodstawne. Według MNIE nie ma też wytłumaczenia dla takich zachowań Karmicielki, ani żadnych możliwości usprawiedliwienia zaniedbań.

Jednak nawet jeśli Ktoś ma wątpliwości, czy faktycznie na lotnisku było tak źle jak pisaliśmy, czy Karmicielka jest faktycznie tak konfliktowa, czy faktycznie bezpodstawnie Ją krytykujemy to i tak zostaje kwestia tego, że kotki nie były sterylizowane. A takie zaniedbanie- zwłaszcza u Osoby, która całe życie poświęciła kotom wolnożyjącycm- nie powinno mieć miejsca.


Ja pomagam dopiero od ponad 2 lat Izie przy karmieniu kotów i już wystarczająco dużo w kwestii potrzeby sterylizacji wiem. Po za tym- po tym co ostatnio widziałem na lotnisku wiem jeszcze więcej- nie umieściliśmy całego materiału zdjęciowego na wątku. Nie było potrzeby- to co pokazaliśmy w zupełności wystarczy. Po za tym robienie zdjęć- widząc takie rzeczy- to ostatnia rzecz jaką ma się ochotę robić.

Karmicielka powinna w końcu zrozumieć, że żeby zmniejszyć ryzyko chorób należy kotki wysterylizować. I, że liczebność populacji kotów w jednym miejscu powinna być zachowana na odpowiednim poziomie, a sterylizacja to chyba najlepszy sposób na kontrolę populacji kotów wolnożyjących.
Sterylizując zmniejszymy ryzyko ataków chorób. Nie będą rodzić się kocięta, które mogłyby umierać na koci katar, panleukopenię, z niedożywienia, czy przez ataki drapieżników itd. W tym roku były tam kociaki z wrzodami i w bardzo kiepskim stanie.
Sterylizacje przecież dadzą także wszystkim kotkom odetchnąć od rójek, ciąż, porodów, karmienia kociąt. Oczywiście wpłynie to też pozytywnie na ich wygląd i odporność.

Zapraszam do wizytacji lotniska. Możemy się umówić i pójdziemy karmić razem. Pokażę co zostało przez nas zrobione. Będzie mogla Pani obejrzeć koty z bliska( a właściwie to z odległości, bo 99% nie podchodzi na odległość wyciągniętej ręki). Być może porozmawiac na ten temat z bezdomnymi.

Z tej perspektywy będzie łatwiej wyrobić sobie zdanie. A potem miło będzie zobaczyć obiektywną opinię tutaj na wątku bez względu na to jaka by ona nie była.


maczkowa pisze: Jesli ktoś bezposrednio po zarejestrowaniu na forum wpada z pierwszym postem takiej treści właśnie na Wasz wątek- to ja przepraszam, ale "czepialstwo" to najlżejsze określenie jakiego można użyć. Ja to od razu odebrałam, jako celowe działania w celu namieszania i dołożenia komus. Dlatego się zdziwiłam, że wdaliście się w dyskusję


Ja miałem powód wdania się w dyskusję. I już się nim dzielę.
Pisałem, że mam względem tudor własne podejrzenia. Myślałem( i widocznie się myliłem), że mamy do czynienia z Karmicielką- że to jest Jej sposób na zaatakowanie nas.

Na profilowej tablicy tudor ma napisane, że całe życie zajmuje się kotami. Że robi to od 39 lat. Napisała także o tym, że migrowała za kotami.
Wszystkie te elementy opisu profilowego pasują w 100% do Karmicielki z lotniska. Ale konto może założyć każdy i napisać tam co chce. Myślimy, ze Ktoś miał właśnie taki cel- namieszać. Lub jest to całkowity zbieg okoliczności i mamy do czynienia z Kimś całkowicie innym- Osobą nie powiązaną z Karmicielką. M.in. dlatego też zaproponowałem wizytację lotniska. Wtedy wszystkie wątpliwości tego z Kim mamy do czynienia zostałyby rozwiane.

Bardzo dziękujemy LimLim, mir.ka, Stomachari, KotSib, maczkowa i innym za rozwianie jakichkolwiek wątpliwości w kwestii naszej pracy oraz kocich futer :1luvu: :201494

Damian- iza71koty

 
Posty: 1760
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Wto sty 07, 2020 23:02 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Robicie dobrą robotę. Nie poddawać się. Podżegaczy ignorować. :ok:

podczytywacz

 
Posty: 18
Od: Wto lip 30, 2019 18:25

Post » Wto sty 07, 2020 23:38 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

podczytywacz pisze:Robicie dobrą robotę. Nie poddawać się. Podżegaczy ignorować. :ok:


O, dobrze powiedziane!
:ok:
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4938
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Śro sty 08, 2020 0:28 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Nie jestem zadna podzegaczka chce tylko wyjasnic co pewne kwestie .Tak sie sklada ze widzialam te ;futra;na innych niż zamieszczane na forum zdjęciach .Nie rozumiem tej nerwowości gospodarzy i innych osób piszących na forum czy robie cos złego?9,

tudor

 
Posty: 20
Od: Nie gru 29, 2019 0:47

Post » Śro sty 08, 2020 7:23 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Owszem, robisz. Jeśli coś budzi wątpliwości, to wyjaśniać można w sposób nie dezawuujący ciężkiej pracy innych. A skoro jestem miejscowa, to tym bardziej możesz pomóc. Bezpośrednio zwracając się do osób tam pracujących dla kotów.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sty 08, 2020 10:37 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

tudor pisze:Nie jestem zadna podzegaczka chce tylko wyjasnic co pewne kwestie .Tak sie sklada ze widzialam te ;futra;na innych niż zamieszczane na forum zdjęciach .Nie rozumiem tej nerwowości gospodarzy i innych osób piszących na forum czy robie cos złego?9,


Znaczy jak?nasze zdjęcia nie są autentyczne?Rozumiem że filmiki też?Ja przepraszam ale pomijanie istotnych kwestii- które są tutaj problemem a skupianie się w tym momencie na błachostkach a nawet zarzucanie nam że koty wyglądają inaczej niż na zdjęciach to już zakrawa na albo paranoję albo....celowe działanie.Cóż łatwiej mieszać niż coś robić.To nie wymaga aż tyle wysiłku prawda?

Myślę że tutaj nie chodzi ani o pomoc ani o nic.O napsucie nam nerwów i być może zniechęcenie do naszych działań.Jeśli tak to z mojej strony zaręczam że tak łatwo nie polegniemy.Myślę też że nie ma sensu już więcej się tłumaczyć.

Jeśli są dowody - to proszę je przedstawić.Do tej pory zaproponowaliśmy kilka rzeczy.Wszystkie bez odpowiedzi.To chyba świadczy o intencjach piszącego.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 08, 2020 10:47 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

tudor pisze:Nie jestem zadna podzegaczka chce tylko wyjasnic co pewne kwestie .Tak sie sklada ze widzialam te ;futra;na innych niż zamieszczane na forum zdjęciach .Nie rozumiem tej nerwowości gospodarzy i innych osób piszących na forum czy robie cos złego?


Proszę napisać jakie to były zdjęcia, kiedy zrobione i przez kogo? Jeśli posiadasz te zdjęcia to prosimy o umieszczenie ich na wątku.
Pisałaś, ze nie wiedziałaś, że tam jeszcze Ktoś karmi. Pytałaś o brzydkie futra.

A teraz piszesz, że widziałaś futra na innych zdjęciach- a więc, albo wiedziałaś, ze P.Wioletta tam karmi, albo znałaś sytuację. Tak więc nie ma sensu już więcej wchodzenia w dyskusje.

Zapraszam na wizytację tego terenu. Jak już pisałem możemy się spotkać i pokażę co i jak. Porozmawiasz z Osobami tam mieszkającymi. W tym terenie był już TOZ- Pani Prezes z jednym z Inspektorów. Byli też Ala z Darkiem- JózefK.
Wszyscy Oni widzieli ten teren i Nikt z nich nie ma wątpliwości jak to wygląda.

Napisałem do pani PW.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1760
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Śro sty 08, 2020 12:05 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Moze Tudor nie ma zlych intencji ale... Caly ciezar poprawy sytuacji kotow w tamtym rejonie spada fizycznie na barki dwoch osob. Tylko dwoch. Jasne ze maja pewne wsparcie, ale wciaz ta fizyczna prace, odwiedziny, dogladanie, karmienie wykonuja dwie osoby. Z wlasnej woli, bo tak trzeba, inwestujac w to wlasny czas i srodki.
Praca juz wlozona w poprawe sytuacji kotow - zastanych jako zabiedzone, glodne, niekastrowane i jak sie okazuje - chorujace i umierajace w przeszlosci byla OGROMNA. Wiadomo tez ze jest tam konflikt z inna osoba dokarmiajaca, ktora byc moze majac rowniez dobre intencje jednak robi sporo zlego, i nie da sobie tego wytlumaczyc. I nie jest to opinia tylko Izy i Damiana, ale rowniez inny stron - jak wspomnianego TOZu. Ze strony tej osoby padaja z tego co czytamy rowniez rozne grozby i oskarzenia, ale jak widac, do tej pory w watku sie nie udziela pomimo ze jest na forum. Dlaczego ?
Aktualnie na terenie jest epidemia pp, wiele kotow pomimo wysilku wlozonego przez Damiana i Ize odeszlo, zdjecia kocich cial wciaz sa dostepne. Kiku pozostalych z tego co czytam wciaz nie mozna sie doliczyc. I nagle wpada nowa osoba, wpada tylko w ten watek, i w srodku epidemii stawia zarzut o to ze koty maja.. brzydkie futra ?

Nie wiem jak mozna sie dziwic ze sporo osob nabiera podejrzen.

TerryFox

 
Posty: 158
Od: Śro sie 31, 2016 11:41
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 08, 2020 12:38 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

tudor pisze:Nie jestem zadna podzegaczka chce tylko wyjasnic co pewne kwestie .Tak sie sklada ze widzialam te ;futra;na innych niż zamieszczane na forum zdjęciach .Nie rozumiem tej nerwowości gospodarzy i innych osób piszących na forum czy robie cos złego?9,

Czekałam na taki post. „Widziałam te futra na innych zdjęciach” ma nas, czytających, przekonać, że Iza i Damian kłamią w żywe oczy?
To jest dokładnie to, co zapowiadała od dawna karmicielka. Że przyjdzie na forum i „powie prawdę o Izie i Damianie”. No to pojawiła się i pisze „prawdę”, jak to na jakichś tajemniczych zdjęciach koty wyglądają źle, co jest „niezbitym” dowodem, że Iza i Damian nas oszukują, że fotki przerabiają w Photoshopie :lol: Ja też poproszę o dane na temat tych rewelacyjnych zdjęć, tych „niezakłamanych”. Oprócz Izy i Damiana oraz TOZu podczas interwencji takiej jak ostatnia nikt tam zdjęć nie robi bo nie ma po co.
tudor - przyznaj się, że jesteś karmicielką, bo powyższym swoim zdaniem się zdemaskowałaś. I miej też na względzie, że kłamstwami nas nie podburzysz przeciwko Izie i Damianowi, więc radzę zacząć pisać prawdę, albo dać sobie spokój.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 08, 2020 12:50 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

TerryFox pisze:Moze Tudor nie ma zlych intencji ale... Caly ciezar poprawy sytuacji kotow w tamtym rejonie spada fizycznie na barki dwoch osob. Tylko dwoch. Jasne ze maja pewne wsparcie, ale wciaz ta fizyczna prace, odwiedziny, dogladanie, karmienie wykonuja dwie osoby. Z wlasnej woli, bo tak trzeba, inwestujac w to wlasny czas i srodki.
Praca juz wlozona w poprawe sytuacji kotow - zastanych jako zabiedzone, glodne, niekastrowane i jak sie okazuje - chorujace i umierajace w przeszlosci byla OGROMNA. Wiadomo tez ze jest tam konflikt z inna osoba dokarmiajaca, ktora byc moze majac rowniez dobre intencje jednak robi sporo zlego, i nie da sobie tego wytlumaczyc. I nie jest to opinia tylko Izy i Damiana, ale rowniez inny stron - jak wspomnianego TOZu. Ze strony tej osoby padaja z tego co czytamy rowniez rozne grozby i oskarzenia, ale jak widac, do tej pory w watku sie nie udziela pomimo ze jest na forum. Dlaczego ?
Aktualnie na terenie jest epidemia pp, wiele kotow pomimo wysilku wlozonego przez Damiana i Ize odeszlo, zdjecia kocich cial wciaz sa dostepne. Kiku pozostalych z tego co czytam wciaz nie mozna sie doliczyc. I nagle wpada nowa osoba, wpada tylko w ten watek, i w srodku epidemii stawia zarzut o to ze koty maja.. brzydkie futra ?

Nie wiem jak mozna sie dziwic ze sporo osob nabiera podejrzen.


Serdecznie witamy :1luvu:
Właśnie z Izą rozmawialiśmy na ten temat. Odnieśliśmy wrażenie, ze Ktoś celowo zmienia temat. W dodatku mam wrażenie, że są tutaj delikatne próby prowokacji, które mają cel... jaki? Nie wiem?
Napisałem do tudor PW(nie wiem, czy może już pisać PW?) i zaproponowałem, ze wątpliwości mogę wyjaśniać także w wiadomościach prywatnych. Zaproponowałem po raz trzeci odwiedziny lotniska.

Właśnie szykuję się do wyjazdu ze śniadaniem na lotnisko. Nie jest zimno- chyba około 7 stopni. Ale pogoda nie zachęca.

Codziennie rano staramy się pojechać do kotów z kilkoma puszkami, jak się dzień wcześniej uda ugotować mięsko- to jedziemy z ciepłym mięskiem, oraz z suchą karmą. Zabieram też wodę. Sprawdzam wszystkie budki. Zaglądam na strychy. Po południu jak jadę to, albo robi się ciemno, albo już jest ciemno i sprawdzanie wszystkiego przy latarce to koszmar.

Tak się z Izą podzieliliśmy pracą, że Iza więcej karmi kotów z pierwszego wątku. Ja karmię lotnisko, koty po drodze na lotnisko. Oraz koty, które są karmione jako ostatnie na terenie działek. Epidemia całkowicie zmieniła nasz system. Iza zaplanowała to tak żebym jak najmniej przebywał z kotami z pierwszego wątku. Pilnujemy żeby ubrania po powrocie z lotniska od razu wyprać. Nawet buty są podzielone na te na lotnisko i te w inne trasy. Tak więc mamy mnóstwo dodatkowej pracy. O dziwo Iza ją tak zaplanowała, że zazwyczaj nie mamy opóźnień.

Co do zarzutów ze zdjęciami. OK. Przyjmijmy, że są sfabrykowane, mimo, że nie są.

A co z filmami? Na niektórych widać ten teren(te same koty co na zdjęciach), widać altany- gwarantuję, ze jeśli tudor pojedzie na lotnisko to znajdzie dokładnie te same obiekty, które my tam widzimy. Znajdzie te same śmieci, te same strychy. Tego już sfabrykować się nie da. No, chyba, że popodkładamy koty do filmów cyfrowo.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1760
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Śro sty 08, 2020 15:09 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Wideo-przewodnik po terenie lotniska.

Nie ma dźwięku. Nie wiem czemu. Widać jednak wszystko co trzeba.

Zrobimy taki przewodnik po lotnisku. W postaci filmów- również z wchodzeniem na strychy. Pokażemy jaki to teren. Gdzie, są kocie stołówki. Będzie widać, czy koty się do nas łaszą. Będzie widać ich reakcje. Na tym filmiku dobrze widać, jak koty zlatują się do jedzenia dopiero po jakimś czasie jak się oddalę. Widać też, że jedzonko smakuje. :catmilk: :catmilk:

Część 1. Teren przy altanie u P.Doroty.



CDN.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1760
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Śro sty 08, 2020 15:27 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Wideo-przewodnik po terenie lotniska.

Tutaj jest już głos.
Pierwszy filmik powinien się zakończyć słowem "pogłaskać", ale w aparacie padła bateria. Kontynuowałem nagrywanie filmiku telefonem.

Część 2. Opuszczona altana.




CDN.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1760
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Śro sty 08, 2020 17:02 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Na filmikach widać jak piękne i szczęśliwe są to koty , mają Was dobrzy ludzie, ludzi o wielkich sercach. Nie przejmowałabym się podejrzanie dziwnymi postami tudor , tylko nadal robiła to co robicie bo to jest wspaniałe co robicie dla tych kotów !

KotSib

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Nie cze 24, 2018 13:39

Post » Śro sty 08, 2020 17:47 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

Wielki szacunek dla Izy i Damiana. Ukłony. Sam mam pod opieką 11 kotów w opuszczonym gospodarstwie. Pozdrawiam
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3996
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro sty 08, 2020 18:39 Re: Tak tam dalej być nie może...Mamy dramat

.
Ostatnio edytowano Sob sty 25, 2020 23:29 przez JózefK., łącznie edytowano 1 raz
:20141

JózefK.

 
Posty: 215
Od: Sob wrz 28, 2019 19:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 67 gości