MOJE KOCIE BIEDY cz.1 Bardzo Wam dziękuję...

[kicikicimiauhau]

Ja też często spotykam się z ludzką nienawiścią do kotów i do mnie,zabraniają karmić,straszą policją,a ja niestety nie należę do osób "po których spływa,jak po kaczce" ,biorę to wszystko do siebie i niestety strasznie się przejmuję,żeby biednym kociakom nie zrobili nic złego...bo różni ludzie są...a kociaczki są niczemu winne..jedna kobieta ostatnio mnie okrzyczała,że karmię bezrobotnych...a co że biedne są to co?ludzie się brzydzą mną i moimi bezdomnymi przyjaciółmi:cry:

[vanesia1]

Ja mam tak samo jak Ty strasznie wszystko przeżywam. I myślę sobie, że takich ludzi jak my, jest ciągle za mało, jeśli chodzi o stosunek do zwierząt

[morelowa]

Nie chcę sie czepiać.. ale to, że nie ma zwierząt na ulicach nie koniecznie świadczy o dobrym do nich stosunku. Chyba , że wiesz jak ze schroniskami, jak z eutanazją... Na jakimś forum przeczytałam 'stosunek do zwierząt jest w Islandii dość kontrowersyjny...' - cokolwiek to miałoby znaczyć. Różne są po prostu sposoby 'radzenia sobie' z bezdomnością , albo wolnościa np. kotów.
Ale nie musimy się w to zagłębiać, bo pewnie i tak nic nie pomożemy jeśli nie jest fajnie.

Pewnie u nas większość karmicieli ma problemy, ale to już sprawa beznadziejnych przepisów, braku ich przestrzegania i społeczeństwa, które nie dorosło do empatii.

[morelowa]

Kici.., próbowałaś na straszenie policją, odpowiedzieć, że dobrze, że już wzywasz, bo nie wolno przeszkadzać w opiece nad bezdomnymi zwierzętami, i że jest na to przepis?

[kicikicimiauhau]

Mnie nie obchodzi policja,niech przyjadą...i tak będę karmić,choćby niewiem co,czy wcześnie rano,czy późno w nocy,ale nie zostawię kotów na pastwę losu,żeby zrobić satysfakcję złym ludziom? O nie,po moim trupie..za bardzo ich kocham...

[dzika ruta]

Prawo jest po Twojej stronie

[111janina]

morelowa;
"Ale nie musimy się w to zagłębiać, bo pewnie i tak nic nie pomożemy jeśli nie jest fajnie."

- jest fajnie,
aby wszedzie tak bylo to problem "zwierzecy" nie mialby miejsca.

[morelowa]

Janina, ja Ci wierzę, bo to Ty tam jesteś a nie ja, ale zawsze mi sie zapala czerwone światełko, jak się mówi, że skoro nie ma zwierząt bezdomnych to znaczy , że ludzie sie opiekują. Są w Europie kraje, gdzie nie ma na ulicy kotów/psów, ale po prostu są odławiane i poddawane eutanazji po dwóch tygodniach np. , jak sie nie znajdzie opiekun, a jednocześnie nie są wydawane do adopcji np. obcokrajowcom. Są takie gdzie się kłębią koty , a nikt im nie robi krzywdy, ludzie dokarmiają i tak sobie żyją w jakiejś koegzystencji..
A ponieważ jestem dociekliwa, to mnie zainteresowało jak to sie dzieje, że w Islandii jest jak jest - co nie znaczy, że mam jakieś teorie spiskowe.

Kici, to nie chodzi o to, że 'niech policja przyjedzie...' tylko, żebyś pamiętała, że ta policja ma być po Twojej stronie, jakby policja o tym zapomniała, a po drugie, żeby ludzie sie uczyli czego nie wiedzą i nie przychodziło im do głowy przeszkadzać.

[111janina]

Zwierzeta sa znakowane i rejestrowane, za walesajacego sie zwierzaka sa bardzo duze kary, to wiem, jak jest z eutanazja? nie wiem,
wiem, ze jest schronisko gdzie n.p. trafiaja koty jak umrze wlasciciel, podobno sa tam bardzo dobre warunki, zwierzeta maja duze metraze do dyspozycji ale ja osobiscie nie bylam, nie widzialam, znam z opowiadania osoby, ktora ponoc byla.
Stosunek ludzi (tubylcow) do zwierzat jest bardzo pozytywny, moze dlatego, ze to malutki kraik na malutkiej wysepce i kazdy ptaszek, kazdy motylek sie liczy, dbaja bardzo o przyrode.

[inga.mm]

janina, a chciałbyś pojechać do takiego schroniska i porobić fotki?
Bardzo jestem ciekawa warunków.

[ankacom]

- nie udalo mi sie wstawic zdjecia a chcialam zaprezentowac Okruszka,
bede ponawiac proby.

http://naforum.zapodaj.net/
Tu masz link do wstawiania zdjęć

[kicikicimiauhau]

Zwierzaki dziś bardzo przeżywają upały; Puszeczek cały dzień śpi w chłodnych miejscach, wstaje na siku i jedzonko, razem ze Stasiem są cześciej nawadniani. Staruszki też odpoczywają, młodzież nie bawi się. Misiu tylko rano był na chwilę na spacerze. Bezdomniaczki szybciutko zjedzą, podziękują i idą się schować, za godzinę wieczorne jedzonko, a Misiu chyba zostanie w domu...
Pogoda jest ładna, ale mogłoby być kilka stopni chłodniej, bo wszyscy tacy słabi...

[mir.ka]

[mag828]

alez piękne

oczywiście ze względu na moje skrzywienie najpiękniejsze dla mnie czarne

[kicikicimiauhau]

Miło mi ,że piszecie ciepłe słowa o moich przekochanych bezdomniaczkach miło mi,że się Wam podobają...w miejscu gdzie bytują,nikt ich nie lubi,nikt ich nie karmi,ja jestem tam nie mile widziana...gdybym ja im nie dała jeść,nie wysterylizowała,to z pewnością by ich już nie było...w miejscu ,gdzie żyją te czarnuszki,bo właśnie o nich piszę,jest to prestiżowa okolica,stoją tam same prywatne domy,mieszkają tam bogacze,a koty do pożałowania..nikt nawet nie spojrzy na kota,bo co tam kot znaczy...nie wiem jak tak można,niedobrzy to ludzie ,co nie pochylą się nad potrzebującym zwierzakiem..ja nie mam pieniędzy ,ale gdybym je miała to było by innaczej:(