Mam Ds dla kocura, lat ok.10 na Urinary ! str.94

[smarti]

dziewczyny-pomocy !!!
potrzebna burza mózgów !!

dostałam taką wiadomość na moje pytanie o jednego z moich kotków-(w tej chwili mniejsza o to którego) :

"Nastąpiła bardzo głupia sytuacja.
Ja straciłam kontakt z D., więc wieści o kocie nie mam.
D. zaczęła pić na umór ze swoim lowelasem.

Przedwczoraj był u niej znajomy i powiedział że kot żyje swoim życiem, ma nieposprzątane w kuwecie.
Nie wiem czy jest to prawda bo nie mam jak sprawdzić.

Ale dobrze by było gdybyś tam do niej zajrzała...


ja nie chcę mieć i nie mam z nią kontaktu."

kotek jest tam od zeszłego roku- z wizytą pa (udaną) były dwie osoby-nic podejrzanego nie stwierdziły, dotad nic nie wskazywało na jakiekolwiek problemy- Duża bez zarzutu dbała o kotka, mimo ograniczonych środków fin. jeżdziła z nim do mojej zaprzyjażnionej wetki (gdzie załatwiłam jej leczenie gratis).

co mogę zrobić,co powinnam zrobić???
nie tak aby uspokoić sumienie ale tak aby sprawdzić co z kotem i pomóc mu.
przeciez jeśli jest taka sytuacja to nawet pewnie nie zostanę tam wpuszczona a i kot dawno mnie zapomniał więc może nawet go nie zobaczę bo zawsze lubił się chować..

poradżcie mi bo spac nie mogę przez to a na prawdę nie mam pojęcia co zrobic aby na starcie nie zrobić sobie z tej kobiety wroga.

[MałgosiaZ]

Iwonko - moim zdaniem trzeba pojechać i to bez wcześniejszego uprzedzenia. Któregoś dnia wieczorkiem zapukać z uśmiechem. Że akurat byłaś po sąsiedzku więc na chwilkę wpadasz w krótkie odwiedziny.

Wówczas sama będziesz wiedziała czy kot potrzebuje Twojej pomocy . Oczywiście transporter w bagażniku.

[Erin]

Też jestem tego zdania.

[Bianka 4]

Kochana, dokładnie tak powinnaś zrobić

[JolaJ]

Podpisuję się sześcioma łapkami i choć nie wiem gdzie i o co kaman to mogę jechać na akcję jak trza
edit: no chyba że chodzi o mnie, to otworzę a Buri śpi w szafie jakbyś szukała
ale tak serio to trzeba odbić kota, jeśli wiadomo że ma nie sprzątane nawet, to wiadomo że ciekawie nie jest...

[enedue]

też tak uważam jak MałgosiaZ

[Bianka 4]

Ludki, zajrzyjcie tutaj viewtopic.php?f=8&t=145291&p=9143794#p9143794 proszę

[Gibutkowa]

Jedźcie w kilka osób i sprawdźcie. Jak nie otworzą to dzwonić i umawiać się, a jak nie będzie kontaktu to trzeba wejść ze Strażą Miejską i tyle. Umowa jest to nie ma się co czaić. Jeśli od dłuższego czasu o kota nie dba to choćby posprzątała w kuwecie i dala jeść to będziesz widziała po kocie że coś nie tak.

[Szalony Kot]

Dziewczyny, JoKot wygrał w ankiecie wewnętrznej miau. Teraz prośba o zagłosowanie w KrakVecie, bo nas Mirka T. goni wejście przez którykolwiek z banerków:

Przelinkowałam banerki, żeby kierowały do wątku głosowaniowego na KV:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h4s4h][img]http://img43.imageshack.us/img43/7894/banermaly.jpg[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h4s4h][img]http://tiny.pl/h42zp[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h4s4h][img]http://tiny.pl/h42zj[/img][/url]

[Szalony Kot]

I jeszcze wydarzenie na fejsbuku: http://www.facebook.com/events/426121127429655/

[smarti]

no na razie sytuacja opanowana na tyle że rozmawiałam po południu z absolutnie trzeżwą Dużą, wydaje sie że kotek jest zadbany i bardzo kochany.
jestem zaproszona zawsze, w każdej chwili, a Duża bardzo się ucieszyła że dzwonię i widać że może opowiadać o kiciu bez końca..
w środę jedziemy na "inspekcję",ale póki co wygląda że był to fałszywy alarm-bo "kotek miał nieposprzątane w kuwecie i suche w misce"-czyli normalna sytuacja zdarzająca się w każdym domu.

póki co-kamień z serca,przynajmniej do środy

a na Jokot głosowałam a teraz mi się nie otwiera.

[JolaJ]

To ja donoszę że jest jeszcze taki jeden kotek, a właściwie to dwa bo mieszkają razem u takiej bardzo niedobrej dużej w Warszawie i ciągle są zaniedbane, głodne i mają strasznie brudno. W związku z tym absolutnie konieczna jest inspekcja i to na sygnale. Może być środa, bo z tego co słyszałam to właśnie ta niedobra będzie w domu.
Uprasza się tylko o danie drugiej szansy i nie odbieranie kotów. Dziękuję.

[Marzenia11]

To ja donoszę że jest jeszcze taki jeden kotek, a właściwie to dwa bo mieszkają razem u takiej bardzo niedobrej dużej w Warszawie i ciągle są zaniedbane, głodne i mają strasznie brudno. W związku z tym absolutnie konieczna jest inspekcja i to na sygnale. Może być środa, bo z tego co słyszałam to właśnie ta niedobra będzie w domu.
Uprasza się tylko o danie drugiej szansy i nie odbieranie kotów. Dziękuję.

Bardo zaniedbane.... szorstkie futro, chude szkielety chodza.. z kuwety wali ze nie da się siedziec nawet przy szeroko otwartyuch NIEZABEZPIECZONYCH oknach....

[EdytaB_a]

To gdyby moja Tośka i Luśka były z jakiegoś DT to zaraz by zostały zabrane - chude obie jak szczapy a czy by ktoś uwierzył, że jedzą za 2 koty ??????

[smarti]

Jola ale jeszcze muszę dostać sygnał że pijesz to wtedy inspekcja gotowa-nawet kilkuosobowa -możliwe że z psychoterapeutką