W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 27, 2012 9:42 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Ja na zimę mogę ją do siebie zabrać.

Tylko kto ją złapie ??? :1luvu: :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie maja 27, 2012 9:45 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Są 4 miesiące na zdobycie jej zaufania. Myślę, że za 4 miesiące będzie lepiej, a poza tym, gdy będzie już zimno, ona sama, będzie chętniejsza do współpracy :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie maja 27, 2012 9:49 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Są 4 miesiące na zdobycie jej zaufania. Myślę, że za 4 miesiące będzie lepiej, a poza tym, gdy będzie już zimno, ona sama, będzie chętniejsza do współpracy :)

Oj nie, ona w tę zimę bardzo zmarzła a nie weszła do dyżurki. Jak słyszałam ile mrozu będzie następnej nocy, to mnie przerażało. Zajęła ona bardzo dużo miejsca w moim sercu. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie maja 27, 2012 9:56 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Będzie na pewno lepiej. Teraz uczy się ufać człowiekowi, a potem zabierzemy ją do domku :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie maja 27, 2012 11:04 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Byłoby cudownie jak byś Olu ją wzięła :) rozmawiałam z jednym z panów z budki i on powiedział, że nie chce żeby na zimę ona tam wchodziła bo sie inne koty zlecą ;/ oni ją karmią i nic więcej bo pani Jasia przynosi jedzonko, więc fajnie by było jak by się złapała :)

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Nie maja 27, 2012 11:05 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Wezmę ja na 100 %. zaraz po wakacjach mogę ją zabrać.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie maja 27, 2012 11:18 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Wezmę ja na 100 %. zaraz po wakacjach mogę ją zabrać.

Olu jesteś moim wsparciem. Mnie nikt z panów nie powiedział tego co dla ewik85, że ją nie chcą w dyżurce. Nie mieli odwagi, bo widzą, że ją bardzo pokochałam. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie maja 27, 2012 11:20 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

No to kciuki za oswojenie dzikuski :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie maja 27, 2012 11:52 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

jasia0245 pisze:
olafen pisze:Wezmę ja na 100 %. zaraz po wakacjach mogę ją zabrać.

Olu jesteś moim wsparciem. Mnie nikt z panów nie powiedział tego co dla ewik85, że ją nie chcą w dyżurce. Nie mieli odwagi, bo widzą, że ją bardzo pokochałam. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

No to po wakacjach będzie u mnie. Ja ją odchowam, oswoję i wspólnie poszukamy domku :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie maja 27, 2012 12:24 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Tak pani Jasiu :) nie mieli odwagi, ja ostatnio mówie do jednego z panów czy jak się nie uda to czy jest taka możliwość żeby ją panowie do dyżurki brali, a on powiedział że lubi koty ale nie chce jej bo inne się zlecą :/
Rozmawiałam z panią z Tozu i ona jest zdania, że potrzeba czasu bo ona pamięta klatkę łapkę i musi zaufać ludziom na nowo, więc bedziemy próbować po wakacjach - pożyczę jeszcze raz tą klatkę i zobaczymy :)

Pani Jasiu i Olu macie najcudowniejsze serduszka na świecie :1luvu:

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Nie maja 27, 2012 12:47 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Ewa, Ty tez :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie maja 27, 2012 15:10 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Ewa, Ty tez :)

Twoje młodziutkie Ewuniu serduszko też jest cudowne. :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie maja 27, 2012 20:32 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Byłam u naszej czarnulki Suzi, dałam jej chrupek chętnie jadła. Rano zjadła saszetkę z drobiem wypiła mleczko. Jak tylko ją zawołałam zaraz wyszła z zarośli. Oczko jedno dzisiaj miała trochę zaropiałe, potem sobie umyła i przejrzała na dwa oczka. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie maja 27, 2012 20:34 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Kurcze, boję się, czy to nie początek kociego kataru.
Nie powinny jej oczka ropieć.
Jakby to dalej szło, to trzeba jej antybiotyk w jedzeniu podać.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie maja 27, 2012 20:38 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Ona wcześniej miała kleszcza nad oczkiem, może to od ugryzienia jego? Ja nie widziałam tego, ale ten pan co ma dyżur tak powiedział. Nie wiem jak faktycznie było.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, kasiek1510, puszatek, Silverblue i 45 gości