Wow, pierwsze widzę Artura i Paula, oni dalej do adopcji? Cudni są
Ef25 jak tam Leon? Jak jego katar? Lepiej?
Jeśli chcesz, mogę Ci dokładnie opisać jak podawać leki strzykawką, ale obstawiam, że sama to opracowałaś już

Jeśli chodzi o Tulę - dziś mamy zły dzień. Robi tylko w takim miejscu, że ja tam ledwo mam jak sprzątać. I robi ciągle, mimo że technicznie nie mam pojęcia, jak tam wchodzi. Zastawiłam to już niemal z każdej strony.
Krytej kuwety postawionej dziś chyba nienawidzi. Ugryzła mnie. Podrapała. Ugryzła i podrapała przy zakraplaniu uszu. Ugryzła (i to naprawdę mocno!) całkiem bez powodu przy głaskaniu.
Wzięta na ręce tuli się i mruczy. I ugniata.
I jeszcze ładnie bawi się wędką.
Ale dziś mamy zły dzień.