Bubu czyli Maciek - uśmiech szczęścia :) Gabi ['] -pamiętamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 06, 2010 18:19 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

nie wiem nawet co napisać :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 06, 2010 18:22 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

ech...
Czy nie możliwości, żeby były razem? Może będzie im choć trochę mniej źle...
głupie pytanie, wiem
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 06, 2010 18:28 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

hanelka pisze:ech...
Czy nie możliwości, żeby były razem? Może będzie im choć trochę mniej źle...
głupie pytanie, wiem

Pytanie nie jest głupie ale rzeczywistość nas przerasta :cry:
Biedne, biedne koty.Trzymam kciuki ,moze jakiś wspólny tymczas się zgłosi?Dziewczyny dajcie w tytule prośbę. Kto wie?
pamiętam tymczasa Daszka jak sie załamał po kolejnej stracie domu!!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 06, 2010 19:13 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

najgorsze jest to, że te koty po prostu tego wszystkiego nie rozumieją......:(
skoro dziecko tak silnie zareagowało..... kurcze, naprawdę pewnie nie wiedzieli co robić.
straszna sytuacja :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 06, 2010 19:40 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

i chyba kazda przyszla mama boi sie takiej sytuacji :cry:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Wto lip 06, 2010 23:42 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

77renifer pisze:i chyba kazda przyszla mama boi sie takiej sytuacji :cry:


przyszła mama, starzy ludzie....
może się boi, może nie...
moja córka nie ma kota więc nie będzie dylematów gdy urodzi się jej synek
moi Rodzice wiedzą że "jakby co" to ich 3 koty będą miały dom dożywotni u mnie
czy to jest naprawdę takie trudne?
czy ci ludzie żyją w jakimś wyludnionym kosmosie?
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro lip 07, 2010 6:58 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

Janeczko dla nich ich świat to kosmos.Nie wychylają nosa zza niego. Idą ludziska po najmniejszej linii oporu.Bez walki, bez zacięcia...Ot napisane w umowie, może zwrócić to zwraca...Dla mnie to nie jest prawdziwa miłość, tylko wygodna miłość...Usłyszałam niedawno zdanie w zw. z oddaniem kota do DT,że kot to nie dziecko wiec...Więc jest cierpienie,zal, ból...
Koty są traktowane przedmiotowo ,bez przypisania im jakis uczuć,tęsknoty i zalu.
Trzymam kciuki za kociaste. Strasznie mi przykro,ze ich "przygoda" sie skończyła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 07, 2010 8:05 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

tzn ja ostatnio mam takie przemyślenia, że nie wolno oceniać pochopnie. Owszem, wiele jest przypadków, gdy ktoś oddaje, bo nie zrobił wystarczająco dużo by zatrzymać zwierzę, że się nie postarał albo jest złym człowiekiem.
Jednak bywają sytuacje bardzo dramatyczne (abstrachując od tej konkretnej dotyczącej Gabi i Bubu), o czym forum miau mogło niedawno przekonać się, gdy jedna z forumowiczek oddających kota z powodu osobistego dramatu, dzięki szykanom m.in. tego forum popełniła samobójstwo...
nie zawsze człowiek dzieli się swoją tragedią publicznie....... ja teraz z ocenianiem jestem ostrożniejsza, niemniej w każdym z tych przypadków jest to wielki dramat zwierząt........
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 8:16 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

Dziewczyny, tak sobie myślę, może Gabi i Bubu powinny mieć wspólny wątek na którym będzie pisała Duszek i Dulencja?
Może wątek Bubu, zmienić tytuł i całą historię wkleić do pierwszego postu?
Może wspólne ogłoszenie, z zaznaczeniem, że nie jest to warunek konieczny żeby poszły do wspólnego domu?
Może to będzie jakaś szansa na wspólny domek dla nich?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 8:30 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

Wspólny wątek im się należy jak nic :ok:

Bossszz, nawet sobie wyobrazić nie umiem co te koty czują :|

Ale wierzę (muszę wierzyć), że pod opieką Magdy i Anety wyjdą na prostą, a czas pomoże im zapomnieć :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lip 07, 2010 8:36 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

Mam nadzieję, że i Gabi i Bubu dzielnie zniosą tę zmianę, ten swój koniec świata...
Zaklinam rzeczywistość żeby ich stres był jak najmniejszy :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lip 07, 2010 9:13 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

magdaradek pisze:tzn ja ostatnio mam takie przemyślenia, że nie wolno oceniać pochopnie. Owszem, wiele jest przypadków, gdy ktoś oddaje, bo nie zrobił wystarczająco dużo by zatrzymać zwierzę, że się nie postarał albo jest złym człowiekiem.
Jednak bywają sytuacje bardzo dramatyczne (abstrachując od tej konkretnej dotyczącej Gabi i Bubu), o czym forum miau mogło niedawno przekonać się, gdy jedna z forumowiczek oddających kota z powodu osobistego dramatu, dzięki szykanom m.in. tego forum popełniła samobójstwo...
nie zawsze człowiek dzieli się swoją tragedią publicznie....... ja teraz z ocenianiem jestem ostrożniejsza, niemniej w każdym z tych przypadków jest to wielki dramat zwierząt........

8O o czym Ty mówisz?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lip 07, 2010 9:21 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

Zaraz jadę do Bubusia.
Pobawimy się troszkę, jak będzie chciał, pomiziamy.
I porobimy fotki.
Trzeba zacząć szukać domków.
Albo wspólnego domku.
Wspólny wątek to dobry pomysł. Można spróbować.
Bubuś od czasu jak był u mnie poprzednio - troszkę schudł.
Ale to dobrze, bo on powinien "łapać" linię. Duzi mieli to zapowiedziane i mam nadzieję, że to ich starania spowodowały tą leciutką zmianę. Ale nadal ma troszkę nadwagi.
Gabisia za to odrobinkę przytyła, z tego, co mówiła Magda. I to też dobrze, bo to taka kruszynka drobniutka...
Mam nadzieję, że ich stres szybko minie i będzie już tylko coraz lepiej :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 9:22 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

Greta_2006 pisze:
magdaradek pisze:tzn ja ostatnio mam takie przemyślenia, że nie wolno oceniać pochopnie. Owszem, wiele jest przypadków, gdy ktoś oddaje, bo nie zrobił wystarczająco dużo by zatrzymać zwierzę, że się nie postarał albo jest złym człowiekiem.
Jednak bywają sytuacje bardzo dramatyczne (abstrachując od tej konkretnej dotyczącej Gabi i Bubu), o czym forum miau mogło niedawno przekonać się, gdy jedna z forumowiczek oddających kota z powodu osobistego dramatu, dzięki szykanom m.in. tego forum popełniła samobójstwo...
nie zawsze człowiek dzieli się swoją tragedią publicznie....... ja teraz z ocenianiem jestem ostrożniejsza, niemniej w każdym z tych przypadków jest to wielki dramat zwierząt........

8O o czym Ty mówisz?


się wtrącę
sytuacja o której pisze magdaradek rzeczywiście miała miejsce (przepraszam nie mogę teraz znaleźć tego wątku może ktos pomoże) ale z całym szacunkiem nie twórzmy "miejskich legend" że ta osoba odebrała sobie życie z powodu szykan na forum miau pl.
Osoba ta popełniła samobóstwo przede wszystkim dlatego że dowiedziała się o swojej śmiertelnej chorobie.

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 07, 2010 9:34 Re: Dałam mu na imię Bubu... jednak oddają koty :(

Anetko, wygłaskaj go ode mnie, szepnij mu do uszka, żeby się nie martwił, że jeszcze będzie dobrze
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

lo matko, jakie historie się rozgrywają na forum 8O
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 220 gości