Przerasta mnie to...

Cameo pisze:Cukiś/Cukierek już w DS

wspaniała wiadomość! kciuki za szybką aklimatyzację :ok:

Domek Lolusi wreszcie napisał i zdał relację, ze wspólnego życia obrazując ją zdjęciami:

Doszły do mnie słuchy, że forumowicze niepokoją się o los Lolusi, jako że dawno się nie odzywałam na forum. Spieszę więc uspokoić, że wszystko u nas w porządku Jestem po prostu obecnie dość zawalona pracą i nie mam za bardzo czasu na internetową aktywność - nie tylko na Kocim Zakątku....
Siatka na balkon została założona, mężczyźni podczas prac montażowych:

I kilka fotek pokazujących interakcję Lolusi z Netinką. Stosunki układają się jak najbardziej przyjaźnie, kotki myją sobie pyszczki. Czasem tylko Lolusia próbuje wyciągnąć Neti do zabawy, a ta odpędza się machnięciem łapy i wzajemne obwąchiwanie się, nieco "shrekowe" spojrzenie i jedzenie ze wspólnej miski (na drodze wyjątku - zwykle Neti grzecznie zjada swoją suchą karmę, patrząc z zazdrością na Lolusię i jej mokre żarcie)

Trochę zmieniłam układ postu, wstawiłam miniaturki zdjęć zamiast dużych, ale myślę, że Domek się "nie pogniewa". Tutaj po prostu tak jest przejrzyściej. A wieści wspaniałe :!:

Można życzyć sobie takich domków dla wszystkich kocich bied...

Mała1 - wybacz, że nie odpowiedziałam na PW, ale wpierw byłam wyjechana (znaczy na urlopie), a dopiero teraz dotarły nowe wieści i zdjęcia

hip hip hurra!
miło sie czyta i oglada tak fajną relację z dokocenia ;-)

Dziękujemy za tak piękną relację z domu Lolusi

Kocie przyjaciółki przy wspólnej miseczce - cudo :love:

jakże się cieszę, Lolusia zasłużyła na happy end

Cukierek w domku i takie dobre wieści od Loli

a z panią ich sprawa wygląda tak, ze i owszem
jest możliwość ,że pozostała 7ka do niej trafi, ale to zależy jeszcze od kilku czynników,przede wszystkim od zdrowia.
okaże się niedługo
no i będziemy wtedy do niej przychodzić co jakiś czas

No to życzmy Pani szybkiego powrotu do zdrówka i możliwości odebrania kociastych ze schroniska!!!

Mała1 pisze:a z panią ich sprawa wygląda tak, ze i owszem
jest możliwość ,że pozostała 7ka do niej trafi

pozostała 7-ka, czyli które koty dokładnie zostały? bo z pierwszej strony wątku doliczyłam się większej liczby "niezagospodarowanych" "minusików" (pewnie przegapiłam jakieś wieści)

osspdg pisze:A nie zapłakałaś się z żalu?

Nie pytaj

zdążyłam go pokochać, a on sobie pojechał. Był pół roku, trochę za długo... :oops:

A fotki Lolusi podziwiałam sobie na KZ :mrgreen:

śliczna dziewczynka :mrgreen:

Kurcze, jakie fajne wiadomości:))
A wydawalo sie, ze rzeczywiście zupelnie beznadziejna sprawa.
Trzymam kciuki, żeby Pani na tyle wyzdrowiała, żeby udało sie Jej wrócić z kotami do domu. W jakiej części Katowic Pani mieszka?
Tylko, że to akurat koty, które dobrze sobie radziły w schronisku.
Maluszek jest poza Katowicami ale Wojtek chyba mógłby wrócić. Przecież tyle czasu były razem.

koty dodatnie nie wrócą, Pani chyba będzie zamieniać mieszkanie na mniejsze.
Ja wiem, że one sobie radzą, ale w schronisku jest tak niesamowity tłok i scisk, ze jestem pewna ,że będzie im lepiej.
Krówek własnie na antybiotyku, bo sie rozkichał.

bekos pisze:
Mała1 pisze:a z panią ich sprawa wygląda tak, ze i owszem
jest możliwość ,że pozostała 7ka do niej trafi

pozostała 7-ka, czyli które koty dokładnie zostały? bo z pierwszej strony wątku doliczyłam się większej liczby "niezagospodarowanych" "minusików" (pewnie przegapiłam jakieś wieści)

bo ja się naprawdę pogubiłam... czy w schronisku nadal są: Misiu, Pusiu, Tygrysek, Biedronek, Ignac, Strzałka, Karolek, Sipetek i Krówek? bo to by była dziewiątka...
a co się dzieje z kotkami, które trafiły do kasia79?

Pusiu na tymczasie w Bytomiu-ma dwa tyg na znalezienie domu i chciałabym go mu znależć
Strzałka wyadoptowana do znajomego od Pani :wink:

Przerasta mnie to...

Kto przegląda forum