Marcelibu pisze:I ja tak myślę

.
Nie, nie, nie

ja nie ich znajduję, to one mnie znajdują
A tak serio .... chciałabym się ich pozbyć, tak pozbyć, wszystkich
Wnerwiają mnie, bo niszczą moja robotę
Wczoraj zrobiłam w domu błysk, harowałam jak wół z gorączką, bólem gardła, słaniałam się z nóg, a dzisiaj ....
ani śladu po mojej ciężkiej pracy.
Te same miejsca zaszczane

W powietrzu kupa futra się unosi

za chwile astmę dostane i co? i zejdę z tego świata
Pani od Kajtków wczoraj nie zadzwoniła, wiec zapoznania nie
budziet
Ale... ta rozmowa daje mi nadzieje, ze te dwa koty jeszcze ktoś pokocha i niekoniecznie będzie to moja córka
Kajtus całkiem nieźle się czuje.
W piątek próbowaliśmy złapać mocz na posiew. Od godz. 5 rano do 10 Kajtek ani kropelki nie puścił.
Tak wiec, w poniedziałek czeka nas kolejna przyczajówa

Wklejam jego wyniki moczu, może ktoś coś w nich zauważy. Każda rada mile widziana.
Kolor ---------------- żółty
Przezroczystość ----- mętny
Ciężar właściwy ------ 1,015
pH -------------------7
Leukocyty ------------>=Ca500Leu/L
Azityny --------------- neg
Białko ----------------trace
Cukier --------------- neg
Ketony ---------------neg
Urobilinogen-----------Normal 0,2 mg/dl
Bilirbiluna --------------nerg
Erytriocyty -----------Ca 25Ery/uL
Osad moczu:Nabłonki wielokątne ------- pojedyncze
Leukocyty -----------------10-20 pw
Erytrocyty świeże ----------3-5 pw
Bakterie -------------------- liczne
Biochemia:Kreatynia w moczu ----------179,40 mg/dl
Od środy Kajtus dostaje baytril.
