Moj mały DT/ Orlen - kot medialny!

I jak postępy w realizacji zlecenia?
Rozpieściłyście mnie w weekend "naKOTnie" i tęsknię!!! Ja chcę zdjęcia kiciusów! :twisted:

Duuużo zdjęć chcę!

A że trzeba mnie wspierać, bo w środę mam kolejny egzamin, to proszę bardzo o streszczanie się!

Jest tak beznadziejna pogoda, że żal koty gnębić aparatem.
Natłok informacji tu zamieszczam, prawda?

_kathrin pisze:Jest tak beznadziejna pogoda, że żal koty gnębić aparatem.
Natłok informacji tu zamieszczam, prawda?

się przemęczysz :mrgreen:

od tych fot :ryk:

Zakwitła chyba między nami miłość. Staruszek z S. zajął miejsce dosłownie i w przenośni po Wieszaniu i Matejce w moim osieroconym sercu, oraz w mieszkaniu.
Zachowuje się tak jak oni kiedyś. Śpi w tym samym miejscu, na poduszce obok mojej głowy, wlepia we mnie swoje wielkie, zmęczone oczy.
I mruczy, i muczy, kiedy tylko pojawiam się w zasięgu jego wzroku.
Jest taki biedny, strach go dotykać, jest tak potwornie chudy i zabiedzony

Kosteczki prawie przebijają skórę na wylot.

Ale pięknie je, co prawda je w ratach, widać, że żołądek nie przyzwyczajony do większych ilości pokarmu.
Zauważyłam, że delikatnie mu się brzuszek zaokrągla

Mój stary bury kot, (z białym)

a ten duży wcale nie podbił Twojego serduszka?

Tusinka pisze:a ten duży wcale nie podbił Twojego serduszka?

Podbił, ale są różne rodzaje miłości. Chociaż trochę dziwny mam gust, powinnam się kochać w wypasionych, czułych przystojniakach, a zawsze oko zawieszę na chudych, wyleniałych, bezzębnych burasach.

"Bo najważniejsze jest to co niewidoczne dla oczu..." :wink:

**Adopcje: 9 >>**

"jeżeli kochasz sercem patrz ":1luvu:

teapot pisze:"Bo najważniejsze jest to co niewidoczne dla oczu..."

Ale słyszalne dla uszu. Ten dziad na mnie wrzeszczy, tak jak wrzeszczał w lecznicy podczas badań. Wrzeszczy jak chce jeść, pić, sr*ć, kiziać się. A wrzask ma imponujący :twisted: