Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 24, 2010 16:28 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

Dorciu jutro już bedziesz miała wodę na pewno, zdobędą klucze i zreperują. W sumie dobrze że jest prąd, bo bez prądu byłoby chyba gorzej

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 24, 2010 17:25 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

jak przeżyć wszystko jeszcze raz...nie da się :cry:

Pozmywałam ,ku przekorze ludzkiej ..bo wcale dużo nie było ,gdyby była woda to bym pewnie nie tknęła :oops: a tak wszystko myje ,sama chyba już w skorupce jestem ,ale to ponoć cieplej :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 24, 2010 18:08 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

Dorciu mimo wszystko myśl pozytywnie :) ponoć jak się myśli pozytywnie to jest lepiej żyć, chociaż u mnie z tymi pozytywnymi myślami też krucho :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 24, 2010 18:09 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

Ja na swoją stódniówkę nie poszłam, bo nie pozwolili mi TZta zaprosić :twisted: i nie żałuję. :lol: bo bez niego nie bawiłabym się dobrze.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie sty 24, 2010 18:35 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

bardzo ,bardzo staram się myśleć pozytywnie ,ale wiesz Elu ,chęci same nie wystarczą :cry:
Dziękuje ci kochana za pilotowanie sprawy ZUS ,każdy grosz więcej to zbawienie :oops: może się uda? a jak nie ..to i tak ci słonko dziękuje ,za twoje chęci ,za twój poświęcony czas ,a jak już będę obrzydliwie bogata to zwrócę ci za poradę i za pełnomocnika jeżeli będzie potrzebny :oops: :wink:

zawsze mówiłam jeżeli ja bym odeszła oni świetnie by sobie poradzili ,przede wszystkim finansowo...mężczyzna ,zdrowy silny ,pracujący ,dobrze zarabiający...a ja puch marny ,nie daje rady ,a przecież się staram.
nie wiem co płacić pierw ,a co pózniej .

będzie dobrze.
kiedyś musi być dobrze.

Los nie powinien mi go zabierać.

mogę sobie poryczeć ,bo Bartek pojechał na urodzinki do dzidziusia.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 24, 2010 22:31 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

Płacz Dorciu jeśli Ci to ulgę przyniesie...
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon sty 25, 2010 9:54 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

Obudził mnie dziś okropny kaszel Tytka ,śpi ze mną ,na jednej poduszce,zaczął raptem ,nie wiem czy już gnać do weta ,czy poczekać ...poczekam ,nieraz cos wpada mu nie tam gdzie trzeba i kaszle ,może ziarenko suchego?/

oby nic więcej :cry:
ale się bawi.

do wody jeszcze nie przyszli.

muszę się prądem dogrzewać ,nie utrzymam temperatury w domu :? już niech ta zima pofolguje. :twisted:

a to zaraz ferie .

mały Damian ma już roczek ,dzielnie przemierza pokoje na krótkich nóżkach :wink: Bartek przyjechał zafascynowany glutem nie może się doczekać kiedy Oliwka zacznie chodzić ...haha przypomniałam sobie jak ja tego pragnęłam ,a potem jak zaczął chodzić byle usiadł ,chociaż na chwilkę :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 15:57 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

wody nadal brak :cry:

głowę umyłam w misce :wink: a reszta co mi tam :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 16:32 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

dorcia44 pisze:wody nadal brak :cry:

głowę umyłam w misce :wink: a reszta co mi tam :twisted:

powiadasz???? :smokin:
Serniczek
 

Post » Pon sty 25, 2010 17:00 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

śmierdziuch leci do pracy :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 17:37 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

Amika6 pisze:
Greta_2006 pisze:
dorcia44 pisze:Wczoraj moje dziecko miało studniówkę ,nie poszedł :cry: :cry: :cry:

Też swego czasu nie poszłam i nie żałuję :wink:

Ja też nie poszłam na swoją i do dziś żałuję.
Potem chodziłam jako pomoc na studniówki swoich dzieci i zawsze mocno je przeżywałam i aż coś mnie w gardle ściaskało, że ja takich wspomnień nie nigdy nie będę miała :( .

Niedługo przed studniówką zmarła mama mojej przyjaciółki, która w ten sposób została sama (ojciec w innym mieście, brat - za granicą). Ona się na studniówkę nie wybierała, więc ja z nią zostałam. I nie było to żadne poświęcenie z mojej strony, nigdy też nie żałowałam tego...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon sty 25, 2010 19:29 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

witam, dopiero teraz tu zaglądam - cały dzień byłam zarobiona i końca nie widać :wink:
Dorciu i co z wodą? Masz już?
Aż się boję myśleć co wyjdzie z tym Zus-em, w środę po 17 może coś więcej będę wiedziała. Jakoś wcześniej miałam mysli optymistyczne w tej kwestii, a teraz czarno widzę -ale muszę przestawić myślenie :wink: Tobie Dorciu radzę myśl pozytywnie, a sama co :wink:
Więc od jutra myśle pozytywnie, bo dzisiaj już nie mam siły :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 8:36 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

Kjaj888 raz się nakręcam ,raz nos na kwintę :oops:
tak bardzo bym chciała że to trudno opisac ,bardzo ,można by znów jakąś dziure załatać...ech co będzie to będzie ,podobno ZUS zawsze górą. :?

Greta bo życie pisze scenariusze które nie zawsze po naszej myśli... :cry: i nic na to poradzić nie możemy ,do przodu trzeba ,tak każdy mi mówi ,a ja mam wrażenie że stoję w miejscu (w najlepszym wypadku .).bo chyba nawet się cofam :|

Karolinka na studniówce wyglądała śliczne .

Mam urlop od Oliwki ,druga babcia z nią siedzi ma tydzień urlopu i chwała ci Panie bo szkoda dzieciaka w taką zimnice do mnie pakować.

Wody nadal nie ma ,owszem był wczoraj fachowiec ale o 18 :twisted:
ja w pracy :|
przyjdzie dziś.
mam nadzieje .

Coś bym zjadła gorącego ,chyba przełamie się i po zupkę polecę :mrgreen:

buziaki w ten mrozny poranek. :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 9:14 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

a to........Karolinka była bez Bartka? :( przepraszam ,że tak dopytuję, ale tak mi się nasunęło na myśl. Ja bym chyba bez mojego lubego nie poszła..

Ale masz Dorciu z tą wodą, no :evil:
a jak pomyślę o tych biednych ludziach, którzy od 2 tygodni prądu w domu nie mają, to mnie serce boli...
Trzymaj się KOchana :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 10:44 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

czymam się czymam :wink: ..

w łazience skarpetka zamarzła ,niech już się chociaż troszkę ociepli . :twisted:

no ..sama była ,chyba,.

po zupkę nie poleciałam bo czekam na speca :evil:



słyszałam ile ludzi zamarzło ,ludzie zamarzają nawet w domach :cry:
a zwierzęta,o nich się nawet nie mówi :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 86 gości