10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 03, 2009 12:32 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Agatko, jak tam nasza piękna panna ? wszystko ok. ? :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 05, 2009 14:26 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Duża mało pisze, bo ma problemy i z sensownym dostępem do neta, i z czasem........

U nas w porządku, chociaż wczoraj były strrraszne wydarzenia ;) Otóż: duża włączyła pralkę ;) Najpierw pralka zaczynała warczeć akurat wtedy kiedy zbliżał się do niej koci nosek, więc Lizunia się ewakuowała. Wirowanie (za zamkniętymi drzwiami) spowodowało że ogon wyglądał jak szczotka. No a jak się już szczęśliwie skończyły hałasy, to się niezwłocznie poszło sprawdzić cotto mogłło być takiego...... ;)

No i parę fotek ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
.... pomagamy dużej w sprzątaniu w szafkach i nie tylko ....

Obrazek Obrazek Obrazek
.. a tutaj fotki pościelowe ;) ...


A w odpowiedzi na pytania po cichu: ja mam jak mieć stałego kota, i raczej nie byłby raczej u mnie szczęśliwy.... "Włóczką" jestem nie od włóczki od robótek, tylko od "sięwłóczenia"..........
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie gru 06, 2009 21:19 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

włóczka pisze:Obrazek

:1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 06, 2009 23:41 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

hanelka pisze:
włóczka pisze:Obrazek

:1luvu:

Ja to się nigdy nie mogę powstrzymać i zaraz muszę ten odsłonięty podbródek wycałować :) :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 07, 2009 9:28 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Prześliczna dziewuszka, oczu od niej nie można oderwać :1luvu:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2009 13:05 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocia lubi jeść. Je, je, następnie robi koci grzbiet (chyba żeby powstało więcej miejsca ;) ) i je dalej. Będę chyba mieć problem jak nie utuczyć kota.... ;)

Reagujemy na imię Kicia. Na "Kicia, ci ci ci" leeeci do kuchni w podskokach taki jelonek na długich białych nóżkach (oczywiście spodziewając się czegoś dobrego, np. "cukiereczka" - bo Immunodol zjadać baaardzo lubimy.... ;) )

A poza tym duża nie powinna nigdzie wybywać. Duża powinna np. wieczorami siedzieć na tapczanie (z laptopem ewentualnie). A wtedy kotek może się położyć obok i spać. Wczoraj tak przedrzemała cały wieczór, mrucząc pięknie......

Qrcze, będę mieć wieeelkie wyrzuty sumienia jak będę musiała zostawić kota samego jednego na święta......... :(

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon gru 07, 2009 13:08 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

A nie masz opcji zabrania ze sobą?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 07, 2009 13:38 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Gibutkowa pisze:A nie masz opcji zabrania ze sobą?

Raczej nie bardzo mam :( Tam gdzie jadę jest inna kotka - 13,5 roku, problemy nowotworowe, więc duży stres raczej niewskazany - wychodząca, więc obcy kot z założenia nie jest traktowany jako przyjaciel - a że do swoich Dużych bardzo przywiązana, a odkąd została sama nie tylko przywiązana, ale wręcz "przyklejona", więc z kolei obcy kot w domu to zagrożenie "stanu posiadania" ("wzięli innego, już mnie nie chcą" - wygląda nam że JUŻ wyczuwa że jest inny kot o którym się rozmawia, i którego zapach na sobie przywożę, i JUŻ się momentami odsuwa rozżalona). W dodatku jest to kotka raczej dominująca (jak były jeszcze we dwie - ona i jej córka - to Czarnulkę "ustawiała do pionu" spojjjrzeniem, łapoczynami....). Lizunia z kolei nigdy nie miała kontaktu z innym kotem, ale z zachowania względem mnie i w ogóle nie wygląda żeby miała być potulna i podporządkowana - w zagrożeniu atakuje (przy jednej z prób włożenia do kontenerka poszły w ruch ząbki i pazury). Myszka na swoim terenie może ją też próbować zaatakować - bo zdarza jej się atakować obce koty przychodzące na podwórko jeśli czuje się od nich silniejsza. Nie wydaje mi się żeby zebranie ich pod jednym dachem było dobrym pomysłem................................
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Czw gru 10, 2009 22:27 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Leży koło mnie takie dłuugie wyciąąągnięęęte Coś zadeczkiem do mnie przyłożone ;)
Ogólnie - jak się duża znajdzie na tapczanie, to i kotek się tam zazwyczaj wkrótce znajdzie....

Nie jesteśmy nauczeni żebrania w kuchni, ale jak duża podgrzewa rosół, to się koło dużej chodzi, siedzi, węszy, czeka, łapki w stronę blatu wyciąga..... aż się zlituje i da trochę na spodeczek ;)
No i podobnie od czasu do czasu kiedy duża je masło. Na kiełbasy, sery i co tam jeszcze reakcji na razie brak ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Czw gru 10, 2009 22:32 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Pt gru 11, 2009 7:34 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

jest przepiękna i ma takie spokojne spojrzenie.
Agata, jak dobrze, że trafiła na Ciebie
Teraz potrzebna jej taka druga Agata na stałe
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 11, 2009 8:42 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

fajna z niej kicia, no naprawdę. Prawdziwa kocia dama z charakterkiem ;) toż to kwinesencja kota :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 11, 2009 11:40 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Wspaniale czytać takie wieści :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 12, 2009 14:31 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocia włączyła nadzór prac domowych ;)
Duża wczoraj robiła pranie w strasznej pralce, używała odkurzacza itd. Kotek ułożył się w kątku przedpokoju na wycieraczce pod wieszakiem - możliwie daleko od hałasów chyba - w pięknej, spokojnej pozie, jedna łapka podwinięta, druga wyciągnięta - i pilnował co duża robi. Miała oko na wszystko ;)
Prac kuchennych też mi czasem pilnuje z parapetu..... ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Sob gru 12, 2009 20:25 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

No, to się teraz musisz przykładać do prac domowych :wink:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 92 gości