Tyskie mruczki IV.. morze kotów, domki potrzebne

kaasiek&kiddo pisze:Siemanko mamy jedno pytanko, dzisiaj Kiddo został sam w domu na ok. 5h, (wczesniej tez zostawal, ale na krocej) po przybyciu do domku.. okazalo sie ze kuweta pusta, a w naszym kocu w pokoju ... kupka ;p i nasiurane. nie wiemy czy to z tesknoty czy co? czy jest jakis sposob zeby tego unikac? pomozcie a pozatym Kiddowski ma sie bardzo dobrze futerko juz blyszczy i rosnie nam maly szatan to ze uwielbia brykac sie nie zmienilo ) i w dalszym ciagu wlazi nam na glowe ) pozdrawiamy i czekamy na jakies informacje. KAsia, Marcin i Kiddo.

może mu przejść,może to lekki stresik. Na jakiś czas można mu też ograniczyć przestrzeń życiową, gdy was nie ma.
Gdy ja wyjechałam kiedyś po raz pierwszy na 2 dni , to kot, mimo że miał dochodząca opiekę , oryginalnie ozdobił mi fotel :mrgreen:

. Potem już przyzwyczaił się .

izydorka pisze:
kaasiek&kiddo pisze:Siemanko mamy jedno pytanko, dzisiaj Kiddo został sam w domu na ok. 5h, (wczesniej tez zostawal, ale na krocej) po przybyciu do domku.. okazalo sie ze kuweta pusta, a w naszym kocu w pokoju ... kupka ;p i nasiurane. nie wiemy czy to z tesknoty czy co? czy jest jakis sposob zeby tego unikac? pomozcie a pozatym Kiddowski ma sie bardzo dobrze futerko juz blyszczy i rosnie nam maly szatan to ze uwielbia brykac sie nie zmienilo ) i w dalszym ciagu wlazi nam na glowe ) pozdrawiamy i czekamy na jakies informacje. KAsia, Marcin i Kiddo.

może mu przejść,może to lekki stresik. Na jakiś czas można mu też ograniczyć przestrzeń życiową, gdy was nie ma.
Gdy ja wyjechałam kiedyś po raz pierwszy na 2 dni , to kot, mimo że miał dochodząca opiekę , oryginalnie ozdobił mi fotel . Potem już przyzwyczaił się .

Dokładnie tak , dobrze by bylo tez dac mu coś co bylo noszone np swetr na którym jestr pozostawiony zapach czloweka , czyli wasz i powinno być dobrze . Trzymam kciuki .

Dzis tyskie mruczki miały sesje zdjeciowa Korciaczki , oj nie było łatwo zrobić co po niektórym zdjeć :kotek:

Moja kolerzanka robi akcje sterylizacyjna na Wilkowyjach pod Tychami i z tamtąd trafił do mnie około 3 mies piekny pingwinek ktorego nazwaliśmy Felix , został odpchlony a jutro go odrobacze i mam nadzieje że znajdzie sie ktos kto go pokocha ....

Justa&Zwierzaki pisze:Dzis tyskie mruczki miały sesje zdjeciowa Korciaczki , oj nie było łatwo zrobić co po niektórym zdjeć

Moja kolerzanka robi akcje sterylizacyjna na Wilkowyjach pod Tychami i z tamtąd trafił do mnie około 3 mies piekny pingwinek ktorego nazwaliśmy Felix , został odpchlony a jutro go odrobacze i mam nadzieje że znajdzie sie ktos kto go pokocha ....

to trzymamy kciuki za Felixa :ok:

Pingwinki to fajne chłopaki są :lol:

Felix... fajnie go nazwalas

A czy ktos wie, kiedy nastepna wystawa? Przydalaby sie teraz bardzo

Ola na poprzedniej mowila, ze wstepnie planowana jest na 14 listopada. Czy wiadomo, czy wystawa sie odbedzie, chocby z poslizgiem czy w tym roku juz raczej sie nie spodziewac? Justa, masz nowe wiesci o Moreluni i Latce? Jak kiciom mijaja pierwsze dni w nowych domkach?

Fanta zie zyje :cry:

Jej Pani robiła robiła przemeblowanie i Fantusia sie jej zaplątała pod ngi , mimo reanimacji nie udało sie jej urotować :cry:

Pani i Feri tak bardzo rozpaczają ze przygarneła teraz Semi ....

Fantaaaaaaaaaaaa???????!!!!!!! Co sie wlasciwie stalo?! :placz:

[*] Malenka....

Jej Pani sie na nia przewróciła , robiłas reanimacje i wezwała weta ale juz nic sie nie dało zrocić

:(:(

Wystawa prawdopodobnie 14 lis .

Łatka i Morelka juz sie zaklimatyzowały

OMG!!!

Biedna malenka... Szok!! Domyslam sie, jak sie czuje jej pani... Nieszczesliwy wypadek, ale poczucie winy na pewno nie daje spokoju... Nigdy by mi przez mysl nie przeszlo, ze taki wypadek moze sie zdazyc... :crying:

Przepraszam, ale jestem tak zaszokowana ta tragedia, ze nie potrafie teraz sie cieszyc ze Morelcia i Latka czuja sie dobrze w nowych domkach. Tzn.ciesze sie, ale nie potrafie ani mowic o tym ani myslec... Az sie poplakalam... Biedna malenka kicia... Czlowiek sobie nigdy sprawy nie zdaje, nigdy nikomu do glowy nie przyjdzie, ze takie cos sie moze wydarzyc, poki sie nie wydarzy... Wyrazy wspolczucia dla tej pani...

A czy jesteś w stanie sobie wyobrazic co ja teraz czuje , jak ja jej dawałam kroplowki , jak walczyłam o kazdy dzień , jaka była niepewność czy przezyje bo to własnie ona była w najcieższym stanie jak do mnie trafiła , ile nocy nie przespalam , ile wizyt u weta .....

ja jej osobiscie za bardzo nie znalam. Widzialysmy sie tylko raz... chyba kazdego, kto ja znal boli jej odejscie... Chyba dla was obu to jak strata kogos z rodziny... dla mnie to tak, jakby to byla dobra kolezanka... sory, ide stad, musze jakos sie otrzasnac... Spoczywaj w spokoju sliczne kocie sloneczko :*

FANCIU [*][*][*] :crying:

Nie znałam Cie kociu wcale, nie widziałam ani razu, ale wystarczyło Twoje zdjęcie i skradłaś mi serce :crying:

Justynko, wyobrażam sobie, to stało się tak nagle, taka tragedia, trzymaj się jakoś... Niech Twój zwierzyniec Ci pomoże uśmierzyć smutek. Także dla Panci przesyłam słowa otuchy

Biedactwo

Ja tylko chciałam pokazać zdjątko Prezeska i Chesterka-Bonifacego

Myślę, że trafił swój na swego, ale jeszcze się docierają wciąż

estre pisze:Biedactwo

Ja tylko chciałam pokazać zdjątko Prezeska i Chesterka-Bonifacego

Myślę, że trafił swój na swego, ale jeszcze się docierają wciąż

O jaka komitywa , aż napatrzeć sie nie moge :1luvu:

Jak ja sie ciesze że tak dobrze trafił :1luvu:

Taki domek to marzenie dla karzdego zwierzaka :1luvu:

Tyskie mruczki IV.. morze kotów, domki potrzebne

Kto przegląda forum