kasia86 pisze:Wiecie co, mnie już ręce opadają na bezmyślność dorosłych.![]()
Opowiem Wam co mi koleżanka w pracy opowiadała.
Ona ma działkę w Łęczycy pod Drużbicami pod Bełchatowem.
Relacjonowała mi
że kiedyś sąsiad z działki pod lasem, poszedł z dużym psem takim jak wilczur, do lasu żeby go zabić. Walił go kołkiem gdzie popadnie w tym po głowie. Świadomy ze go zabił poszedł do domu.
Rano, jego żona patrzy, a ten biedny skatowany psina dowlókł się do domu swojego oprawcy z wyłupiastym okiem i rozwaloną prawie ze czaszką do swojego oprawcy. Wrócił do swojego domu, do tego, który go tak skatował.![]()
![]()
![]()
Podobno psy w całej wsi, widząc tego ''ludzia'' zwiewają i szczekają na niego.
Że też ta Święta Ziemia nosi takich ludzi.
Tak samo ja ci co wyrzucili tego psa z 10 pietra.
Pod mur z takimi!!!
Boże kochany

