Koty u B.Wahl.cz.III.

[Zofia.Sasza]

Zosiu, my będziemy jechały od mostu Poniatowskiego Alejami Jerozolimskimi w stronę zachodnią. I zaparkujemy zaraz za Marszałkowską po prawej stronie.
Nie wiem gdzie jest wyjście z metra.

No to OK. Nie muszę zakindzialać jezdnią

[Agneska]

Zawsze mogłoby Ci zostać torowisko.

[Anna_33]

Krzyczy, krzyczy...dzien dzis mam jeden z gorszych w roku, wiec o litosc prosze.Dokopuje mi z kazdej strony.

Z relacji dodatkowych, rozmawialam z p. Bozena dzis. Wie, ze jutro bedziecie i nie wnosi zadnych sprzeciwow. Jednak prosi zeby powiedziec, ze nie wyjdzie, bo jest zbyt wzburzona.
Wedle slow Bozeny salka szpitalna jest gotowa do dzialania. Twierdzi rowniez, ze wydala normalna ilosc jedzenia dla kotow.
Malgosiu, zbadaj na miejscu.
CoolCaty jest proszona o wizytacje salki

Dobermany sztuk 3 zostana nam wydane, dwa z domu Bozeny ( m.in Sara), jeden podobno jest u Agaty.
Jesli u Modjeski w samochodzie zmiesci sie jeszcze jeden, czwarty, to tez nalezy brac. Tylko musi byc jak najbardziej dobermanowaty. Rodzenstwa poki co nie rozdzielamy.
Psiaki pojada do dt i szpitalika pod Poznaniem.

Zarzadowi przypominam zeby dal Modjesce umowy przekazania psow do dt. Wskazane obrozki i cos na kufy, nie wiem materialowe kagance?
Przypominam tutaj, bo pewnie przeczytaja wieczorem, a sama moge zapomniec

Co do drapaka. Odbiore go z Bielan w weekend sama. Podobno jest troche zniszczony i trzeba go odrestaurowac przed zawiezieniem do Boguszyc. Zobacze co da sie zrobic.

[Zofia.Sasza]

Krzyczy, krzyczy...dzien dzis mam jeden z gorszych w roku, wiec o litosc prosze.Dokopuje mi z kazdej strony.

Przepraszam, Aniu, Ja tak pieszczotliwie to napisałam i zupełnie bez złych intencji...

[Anna_33]

Kaprysku, odebralam mail
Ja na ten Anna33 to raz na ruski miesiac zagladam. Zaraz zaloze watek na dogo. Wypadam z domu o 17, ale bede po 19.Tak w kratke latam.
Musimy pogadac wieczorem.

Zosia, a czy ja sie gniewam ? )) Jak jestem zla to sie strasznie madrze i w mentorski ( kapralowy) ton uderzam. Jak wsciekla to milcze)W ogole to ja niespotykanie spokojny kurcze czlowiek jestem..

[Kaprys2004]

Dzięki

[Killatha]

Z watku Ani Rylskiej:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87 ... start=1080

UWAGA, PILNE!
Dzisiaj rano na dworcu PKP Ania znalazła nową biedę, przygłodzoną 5 tygodniową Kociczkę. Ania pilnie potrzebuje karmę dla maluchów i RC convalescence. Czy ktoś mógłby pomóc? A może ktoś by przygarnął Maluszka?
Ja mieszkam daleko, mogę wysłac pocztą, ale zanim dojdzie miną wieki a na pewno weeekend a Ania musi mieć coś na teraz!!!
Ktokolwiek może pomóc Ani, to podaję Jej telefon: 512355817 bo Ania nie ma prądu, a ja jestem w robocie i niekoniecznie będę mogła zaglądać.

Prosze o pomoc dla maleństwa

[Modjeska]

Dobermany sztuk 3 zostana nam wydane, dwa z domu Bozeny ( m.in Sara), jeden podobno jest u Agaty.
Jeśli u Modjeski w samochodzie zmieści się jeszcze jeden, czwarty, to tez należy brać. Tylko musi być jak najbardziej dobermanowaty. Rodzeństwa póki co nie rozdzielamy.
Psiaki pojada do dt i szpitalika pod Poznaniem.

Odezwała się do mnie dziewczyna ze schroniska w Milanówku w sprawie tego dobermana od nich. Jedziemy więc najpierw do Milanówka, zabieramy Milo i z nim przyjeżdżamy do Boguszyc. Będzie to więc pewnie dopiero koło 11.00-12.00
W tej sytuacji pewnie więcej niż trzy psy z Boguszyc się nie zmieszczą. Będziemy przymierzać. Jeśli ktoś ma do pożyczenia namordniki to się uśmiecham bo ja dysponuje tylko jednym w rozmiarze na jamnika. Oczywiście gdyby się nagle okazało, że żadnych psów nie dostaniemy to proszę o pilny kontakt żebyśmy nie zostali z samym Milo na pokładzie. On w Milanówku może jeszcze cierpliwie poczekać.

[Agneska]

Mam 2 namordniki mojej suni (rozmiar +/- wilkowaty), jeden brezentowy i jeden metalowy. Nieco zuzyte, ale sprawne.
Wrzucam do samochodu.

[Anna_33]

Modjesko, dzwonilam do Bozeny w sprawie dobermanow. Powiedziala, ze u niej sa dwa ( Sara i staruszka lub staruszek) i ze jeden jest prawdopodbnie u Agaty. Powiedzialam, ze psy pojada najpierw do szpitalika w Poznaniu, pozniej po podleczeniu do domow.
Mnie osobiscie nie bedzie jutro. Ale bede czuwac z tel w garsci.

Jedyne co mnie martwi, to wyciaganie tego biednego ostatniego kota od Marzeny. Ale licze na sile przebicia Zarzadu

Tak z drugiej strony mam pytanie. Czy ktos z osob, ktore stale tam jezdza moze sie wybrac w tygodniu do Boguszyc?Na razie to tylko takie niezobowiazujace pytanie, ale warto wiedziec. Ja moge.

[Anna_33]

Kaprysku, pukam do Ciebie pw, moze tu szybciej zauwazysz

[Agn]

Pozwoliłam sobie użyć Agn w allegro dla Gosika:
http://www.allegro.pl/item631063051_gos ... iekla.html

Nie ma sprawy, Marcjanno.

[Kaprys2004]

Kaprysku, pukam do Ciebie pw, moze tu szybciej zauwazysz

Dopiero niedawno wróciłam do domu, więc nie miałam możliwości złapać pukania..

[halbina]

Jest druga nad ranem, pani jeszcze nie śpi, ale nam już bardzo śpiąco... pani więc udaje, że śpi... i my udajemy... po to, by wszyscy zobaczyli, jak śpimy sobie stadkiem na rogówce... i na pańci... pańcia jest pod kołderką, my zaś na kołderce...











trochę nam się robi ciasnawo na tej rogóweczce... na pańci to już w ogóle mało miejsca niezajętego zostało... może więc znacie jakieś inne pańcie, na których można by się było wygodniej położyć?... najlepiej dwie pańcie... bo nas jest dwie.. .

[Agn]

Halbina - .
A już myślałam, że tylko ja mam tak... ciężko.