Koty u B.Wahl.cz.II.DT dla 4 kotek!!na juz!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 26, 2009 16:36

o rany, dziewczyny
zróbcie jakiś wątek teoretyczny
i tam prowadźcie dyskurs
już i tak ładnych kilka stron
poszło na rozważania ekonomiczne iryska
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 26, 2009 16:40

Mam 2 wielkie kuwety.
Jola buk zaproponowała mydła i proszek do prania.
Annskr - opakowanie vitoparu.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 26, 2009 16:45

ja też mam kuwetę do oddania, podrzucę razem z narzutami.
Obrazek

majcuch

 
Posty: 58
Od: Czw lut 19, 2009 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 16:47

casica pisze:
Nie wiem czy miała zabezpieczone i co. Wiem, że chyba nie wyszło jej z perspektywą i planem. Bo raczej wygląda to na zupełnie beztroską i bezmyślną działalność.


Właśnie- nie wiemy *jak miało być*. W związku z tym nie możemy być pewni, że to co jest teraz jest wyłącznie winą Pani Wahl.

casica pisze:Co Ty piszesz? Ja tam byłam w 2004 i już wtedy było tragicznie. Sama mówiła, że jej koty nie rokują bo wszystkie są zarażone i ponosi wyłącznie koszty ich leczenia. Mówiła to oficjalnie u wetki w Rawie. I był to dla mnie szok, totalny rozziew pomiędzy wrażliwą artystką z TV, a osobą którą spotkałam i poznałam.


Czemu wtedy nikt nie zorganizował pomocy dla niej? Jeśli ktoś był i widział- czemu nie pomógł? W czym był problem?

casica pisze:Mieszasz chyba pojęcia. Z jednej strony wymaga się pomocy, a z drugiej, w sytuacjach podobnych do tej zasłania się prywatnością.


Nie rozumiem? O czym piszesz?

casica pisze:Jeśli pomoc instytucjonalna, to również kontrola, coś za coś. Teraz takiej kontroli nie ma. Bo faktycznie prawo jest w tym obszarze fatalne. A jeśli sponsoring, to przejrzyste i jasne oraz bezwarunkowe zasady rozliczania się z tego sponsoringu.


I tu jest sedno. Jeśli będzie system- będzie ograniczał każdego. Wszystkich po równo.

casica pisze:Winna jest jak najbardziej pani Wahl, święty Mikołaj nie wyczarował jej takiej ilości zwierząt.


Jeśli jej winą jest bieda, rzeczywistość, która zniweczyła plan wymyślony z jakiegoś porywu serca, oraz chory system- to tak- jest winna.

casica pisze:I dlatego współczuję tym zwierzętom nawet nie wiesz jak bardzo. Bo są ofiarami nadwrażliwości oraz głupoty i toksycznej miłości i nie jest ich winą, że mają do dyspozycji 3 kurze łapki dziennie, zresztą wyłącznie te silniejsze, te które dopchają się do misek.


Ale- podałaś tu przecież uszczęśliwiającą receptę- uśpić wszystkie. Wtedy może byłyby szczęśliwsze?
Przepraszam za sarkazm- ale ja Cię pytałam jak rozwiązać TĘ konkretną sytuację TU I TERAZ.

casica pisze:Bo oprócz pomieszczeń są jeszcze wybiegi gdzie zdziczałe psy zbudowały sobie hierarchię w stadach i gdzie zdarzają się zagryzienia. Czy zdajesz sobie sprawę czym to się w perspektywie dla tych psów skończy?


Casica- z całym szacunkiem- tak jest w każdym schronisku- nawet w tych legalnych z subwencjami... Bo chory i niewładny jest system.

casica pisze:W przeciwieństwie do Ciebie uważam, że takie osoby należy piętnować, to co miało być opieką wygląda jak znęcanie się. I nie ma usprawiedliwienia dla takich działań.


A ja uważam, że nadwrażliwość, która z powodu kalekiego systemu i twardych serc ludzi wymyka się spod kontroli nie zasługuje na piętnowanie- tylko na POMOC. Bo bez nadwrażliwców wszyscy skamieniejemy.

casica pisze:No jasne, lepiej pozwolić jej działać.


Może tak- ale pod kontrolą, w dobrym "opatuleniu" systemu i przepisów. Inaczej- można zabić Don Kichota. Ale problem pozostanie.

Serdecznie
Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Czw mar 26, 2009 16:50

bez kitu, założyłybyście sobie nowy wątek na komentarze dot. pani Wahl... :?
Obrazek

majcuch

 
Posty: 58
Od: Czw lut 19, 2009 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 16:50

Agneska - przepraszam!!! Oczywiście, że proponowałaś :D
MałgosiuD - super!

Ale niech Ania decyduje co i jak robimy i w jakiej liczbie jedziemy. Na pewno kocha podejmować decyzje :wink:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 16:53

Ok, powstrzymam sie. M_Orsetti odpowiem Ci na pw.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 26, 2009 16:55

Mam 2 opakowania SYNOLUXU
czy się przyda?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 26, 2009 17:03

Tak Kaprysku, kocham kurna..
Powinnam byc zasmarkanym kapralem.

Ale do rzeczy, skoro to juz ja ma byc ta "zla kobieta". To ponawiam prosbe o skupienie sie na dzialaniach chwilowo pilnych.
Prosilam wczesniej, prosila tez Jana.Tu prawie kazdy ma jakas racje.
ALe serio, moze do dyskusji zalozmy osobny watek, bo tak sie nie da. Zaraz i ten osiagnie 100 stron. A od gadania to sie jeszcze zaden kot nie najadlł.

Pojecia nie mam co to jest Synolux, takie madre rzeczy to do CoolCaty.
Ale jak powiesz na co to, to moze i ja odpowiem :wink:

Policze chetnych. Na pewno nie odpuscimy pani z kombi :-) moze faktycznie ta kanapa bedzie wieziona.
Modjeska chyba zajeta, ale czuje, ze ona tez sie zglosi z Panem z Broda.
Nie mozemy tez taka wielka zaloga pojechac, bo BW wystraszymy ;'-)
Poza tym pokoiki sa male, i Ci co sie nie zmieszcza beda siedziec w stadzie na zewnatrz 8)
Z Łodzi dziewczyny przyjada, zwina koty. Warszawa musi posprzatac:-)
P Irena jeszcze nic nie wie.... :twisted:
Agnieszka dostala ode mnie liste,tego co ma jej jutro wykrzyczec do uchac. Ale chyba napisze list. bedzie prosciej.Jutro wieczorem Agnieszka przywiezie zdjecia, wymiary, potrzeby. I wieczorem to wkleje.

To piekne, ze wszyscy tak oferuja pomoc, ale musimy wszystko policzyc, zeby nie zawiezc np 10 kolder :-)
Przepraszam, ze na razie to takie troche rozproszone, ale czekam na jutrzejsza relacje.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 26, 2009 17:20

Tak mi się nasunęło.

Czy kołdra z pierza to dobry pomysł? Nie da się jej uprać jak te z "watą" w środku.

Czy osoby będące w kontakcie z p. Ireną mogą jej delikatnie zasugerować, że warto wziąć coś dla siebie, np. porządne ubrania, buty (i jaki numer)?

Czy ktoś ma do oddania lampkę? Dużo wcześniej CC pisała, że jest potrzebna!


edit - synulox to antybiotyk

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 26, 2009 17:22

lampkę? zdawało mi się, że chodzi o latarki :) ale może coś przeoczylam :D
Obrazek

majcuch

 
Posty: 58
Od: Czw lut 19, 2009 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 17:30

CoolCaty pisze: Wzrost około 165 cm, waga pewnie około 50 kilo, ale to max. Rozmiar 36-38. Jeśli chodzi o buty, to nie wiem niestety.
To co moim zdaniem jest u p Ireny potrzebne to:
-ręczniki, ścierki, takie do mycia podłogi też
-ubrania dla niej
-koce, narzuty
-środki czystości
-jedzenie dla kotów
-posłania dla kotów
-może kilka krzeseł, lub jakiś nieduży fotel
-mała lampka
-środki czystości i higieny osobistej
-może jakaś bielizna
medycznie dla jej kotów:
-wszystko co potrzebne do sterylek
-24 szczepionki na grzybicę
-16 preparatów advocate
-krople do oczu (idealnie: floxal i naclof, ewentualnie: gentamycyna, dexamethason, dicoftineff, atecortin, oxycort)
-maści lub płyny przeciwgrzybicze
-preparaty do czyszczenia oczu i uszy
-krople do uszu - przeciwgrzybicze, przecipasożytnicze
-leki na odrobaczenie

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 26, 2009 17:34

o, dzięki, jednak przeoczyłam :lol:
Obrazek

majcuch

 
Posty: 58
Od: Czw lut 19, 2009 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 17:37

Latarki nie, to nam byly potrzebne do szukania kotow pod szafkami.

Jak antybiotyk, to bierzemy.

Pierze tez sadze, ze odpada. Rzeczy latwe do prania.

Jana, napisze list do p. Ireny, a reszte Agnieszka wg sciagi wykrzyczy do Niej. Osobiste sadze, ze raczej cos typu cieply sweter, takie cos cieple bez rekawow, moze jakies buty. Ale to jutro.:-)
Powtarzam, ta pani pytana, czego potrzebuje mowi: ja nic....moze cos dla kotow, jakies leki....
To chyba mowi samo za siebie.
Dotad aktualizacja....................................................................................
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 26, 2009 17:40

Powstrzymalabym sie z rzeczami typu bielizna, koszulki itp.
Moze nastepnym razem.
Jesli juz chcemy cos milego dla niej samej, to lepiej jakas kawa :-)
To bedzie tez "osobiste", a nie powinno urazic .
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 645 gości