ADOPCJE PUCHATKOWA II.. proszę o zamknięcie..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2009 10:29

Piękna, trochę plaskata szylkrecia szuka domu..
Tu jej wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... sc&start=0
A tak wygląda:

Anda pisze:Obrazek tu widac, ze jest córką Cleo, bo ma lekko plaskatą buzię :)

Sabi to koteczka wydarta różnymi sposobami z rąk pseudohowczyni.
Ma ok 1,5 roku. Jest córką Cleo - białej księżniczki perskiej, która została w czerwcu wyniesiona z piwnicy tej pani, wysterylizowana i oddana do domu w Rzeszowie
Tu jest wątek Cleo:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75396&highlight=cleo+persia
Wtedy okazało się że w oknie domu tej pani, ktos widział jeszcze szylkretkę.
We wrześniu udało się odebrać szylkretkę z pseudohodowli, niestety w bardzo wysokiej ciąży, niedożywioną i agresywną.
Zamieszkała w domu JoannyN, tam urodziła kociaki - 6 kolorowych maluchów, które w grudniu i styczniu poszły do swoich domów.
Sabinka przez te kilka miesięcy zupełnie się zmieniła:
wypiękniałą, ma piękną lśniącą sierść i przede wszystkim jest miłą przyjazna koteczką.
Jej sierść nie jest persowata, ale dużo dłuższa niz normalnie (na brzuchu i ogonie) i trochę dłuższa w ogóle.
W czwartek koteczka będzie wysterylizowana.
Koteczka szuka domu, może być wychodzący, ale nie musi, bo kocina nie rwie się do wychodzenia.
Mam tylko kilka zdjęć z okresu, kiedy Sabi miała malutkie kociaki.
Teraz wygląda lepiej. Niedługo wstawię jej całkiem nowe fotki.

ObrazekObrazek
Obrazek

Proszę korciaczki o dołączenie do pastelowego wątku.
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 13, 2009 12:10

A tu aktualne zdjęcia Sabinki.
Pysio lekko egzotyczne, . Śliczne oczy i jesienne, grube futro
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sliczna szylkrecia Sabinka szuka swojego najlepszego w życiu domu
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 13, 2009 22:53

Gdzie mam się zgłosić w sprawie tego kotka białego ze strony 40? Tego co przebywa w Łodzi i ma tatusia. Bardzo chętnie go przygarnę :) Szkoda mi tylko rozdzielać rodzinę:( Prosze o pilny kontakt w tej sprawie bo boję się, że ktoś mnie uprzedzi:>

Natalia88

 
Posty: 10
Od: Wto sty 13, 2009 12:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 13, 2009 23:22

Natalia88 pisze:Gdzie mam się zgłosić w sprawie tego kotka białego ze strony 40? Tego co przebywa w Łodzi i ma tatusia. Bardzo chętnie go przygarnę :) Szkoda mi tylko rozdzielać rodzinę:( Prosze o pilny kontakt w tej sprawie bo boję się, że ktoś mnie uprzedzi:>


Mały Piorunek jest w tej chwili w lecznicy u CoolCaty, a jutro wraz z tatą jedzie na tymczas do Karoluch, myślę, że możesz kontaktować się z którąś z tych dziewczyn.
Z tym, że mały Piorunek ma na razie "w pakiecie" koci katar, świerzb w uszach i grzybka - czyli "zwykły" zestaw schroniskowy, jest już leczony.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13653
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sty 13, 2009 23:39

andorka pisze:Mały Piorunek jest w tej chwili w lecznicy u CoolCaty, a jutro wraz z tatą jedzie na tymczas do Karoluch


Wspaniale.. :1luvu:
Przyznam, ze odetchnelam, bo od wczoraj szukalam dla nich jakiegos tymczasu i jak dotad mi sie nie udalo.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 13, 2009 23:50

Teraz mi potrzebna "moc Forum" by mi jutro Tatę Piorunak wydali o 8 rano ze schroniska, w Łodzi jest to godzina o tyle absurdalna, że normalnie zwierzaki wydaje się od 11,00 (tak w sam raz dla pracujących przyszłych opiekunów :twisted: - ale to już inna bajka)

Poproszę o kciuki
Obrazek

andorka

 
Posty: 13653
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sty 13, 2009 23:53

andorka pisze:Teraz mi potrzebna "moc Forum" by mi jutro Tatę Piorunak wydali o 8 rano ze schroniska, w Łodzi jest to godzina o tyle absurdalna, że normalnie zwierzaki wydaje się od 11,00 (tak w sam raz dla pracujących przyszłych opiekunów :twisted: - ale to już inna bajka)

Poproszę o kciuki


Są.. :ok:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 14, 2009 0:01

Chyba pierwszy raz tutaj zaglądam, więc na początek : DobrywieczórWszystkimPuchatym :D


Właśnie obejrzałam filmik z szczotkowaniem kociego Taty i powiem szczerze, że padłam.... :1luvu: :1luvu: :1luvu:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro sty 14, 2009 0:17 w sprawie spędów i targów

witam wszystkich o tak późnej porze, ale od 16 tkwię przed kompem zagłęłbiając się w miał-forum...
w sprawie giełd, spędów i targów... można z tym walczyć przez to, że sprzedaż zwierząt należy zgłaszać do powiatowego lekarza wet.... zgłaszać oznacza- nękać na piśmie- opisując warunki w jakich zwierzęta są sprzedawane... najlepiej w dole listu napisać małe coś:
- do wiadomości: 1) wojewódzkiego lekarza weterynarii,
2)Głównego Lekarza Weterynarii i 3)najlepiej jakiejś miejscowej prasy!!!!
gwarancja, że zadziała!!!!!!!
ale niestety innej rady nie ma... ps. wiem że to OT, ale widziałyście sprawę koni od tego Anglika- co za bestia- nie człowiek!!!!!
Obrazek Obrazek

wwmonnie

 
Posty: 169
Od: Pt gru 19, 2008 13:06

Post » Śro sty 14, 2009 8:27

Przeklejam z podforum hodowlanego

MRUCZKI pisze:Witam w Nowym Roku
Przed kilkoma minutami mialam telefon od Pana Piotra tak przedstawił się z problemem ,ma kota perskiego czarnego 8 letniego z rodowodem i chce go oddać do przechowania booooo wyjężdza i jest sam - do tej pory był przyjacielem zapewne , próbowalam tłumaczyć ale bez rezultatu .Ja mam w domu koty w pracy koty i dokarmiam 2razy dziennie około 20 podwórkowych a więc fulll ,bardzo proszę prawdziwych miłośników kotów z Szczecina może znajdziemy mu dom pełen milości /pan zaznaczył ze może zapłaci za opiekę,zaznaczyłam ze kot to istota żywa ,a nie pluszak przekazywany z rąk do rąk :( mam jego numer kom .
R. Karasińska


Napisałam pw do MRUCZKI z prośbą o informację, czy sprawa nadal aktualna..
No i jakbycóś, to szukamy kiciowi domu..
Puchatkowo, pomocy.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 14, 2009 10:22

Wracam jeszcze na chwilę do mojego listu do KKF..
Na persji wyedytowano moją wypowiedź..
I w związku z tym pozwoliłam sobie zamieścić tam poniższy post:


post zostal zredagowany zgodnie z zapowiedzia - pozostaly jedynie informacje o kotach potrzebujacych pomocy
Administrator



Na początku zaznaczam, że proszę jedynie o wyjasnienie.. nie jest moim zamiarem dyskusja z administratorem i moderatorami..

Proszę o wyjaśnienie, dlaczego została usunięta informacja o tym z jakich powodów osoba całkowicie postronna i nie związana z hodowcami zajęła się tą sprawą i czym się zajmuje?

Również proszę o wyjaśnienie dlaczego została usunięta informacja prezesa KKF, dla mnie niezwykle budująca, że pomimo wyczerpania procedur regulaminowych klubu, nie zamierza zostawić tej sprawy i podjął się poinformowania o całej sprawie wymienionych hodowców i Felis Polonię?
W mojej opinii oznacza to, że koty nie zostaną bez pomocy..

A przecież własnie po to zamieściłam tę korespondencję w całości.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 14, 2009 10:48

Zacytuję sama siebie z łódzkiego wątku schroniskowego:

andorka pisze:Udało się !!! :D
Tata Piorunek jest obłędny, kocha człowieka miłością jedyną, on umie robić baranki z podskokiem jak ręka, która głaszcze jest za wysoko. I mruczy, mruczy, mruczy....
Jak się odchucha będzie piękny kot. On nie jest całkiem czarno - biały, tył kota jest w kolorze czekoladowym, tylko nie wiem czy tak z natury czy ze złych warunków.
Nochal zasmarkany, kichał mi po drodze, ale katar nie przeszkodził mu rzucić się na miskę z chrupkami, które wydała Karolina - dostał tylko troszkę, bo jadł tak zachłannie, że aż się zachłystywał. No cóż zabrałam chłopaka przed śniadaniem. :oops:

Podróż zniósł całkiem nieźle, wiercił się w kontenerku, troszkę miaukolił (znaczy próbował, bo albo ma jakiś problem zdrowotny, albo taka jego uroda, że bardziej rusza pyszczkiem niś wydobywa z siebie miauu), ale żadnych atrakcji pokarmowo - zapachowych mi nie zafundował. :D

Mały Piorunek dołączy do taty dzisiaj ok. 19,00
Obrazek

andorka

 
Posty: 13653
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro sty 14, 2009 10:58

andorka pisze:Zacytuję sama siebie z łódzkiego wątku schroniskowego:

andorka pisze:Udało się !!! :D
Tata Piorunek jest obłędny, kocha człowieka miłością jedyną, on umie robić baranki z podskokiem jak ręka, która głaszcze jest za wysoko. I mruczy, mruczy, mruczy....
Jak się odchucha będzie piękny kot. On nie jest całkiem czarno - biały, tył kota jest w kolorze czekoladowym, tylko nie wiem czy tak z natury czy ze złych warunków.
Nochal zasmarkany, kichał mi po drodze, ale katar nie przeszkodził mu rzucić się na miskę z chrupkami, które wydała Karolina - dostał tylko troszkę, bo jadł tak zachłannie, że aż się zachłystywał. No cóż zabrałam chłopaka przed śniadaniem. :oops:

Podróż zniósł całkiem nieźle, wiercił się w kontenerku, troszkę miaukolił (znaczy próbował, bo albo ma jakiś problem zdrowotny, albo taka jego uroda, że bardziej rusza pyszczkiem niś wydobywa z siebie miauu), ale żadnych atrakcji pokarmowo - zapachowych mi nie zafundował. :D

Mały Piorunek dołączy do taty dzisiaj ok. 19,00


Wspaniale, że się udało..
Wydaje mi się, że to rude powinno zniknąć i kicio będzie czarno-biały..

Mój Puchatek (cały czarny) też miał rudą poświatę na futerku, po leczeniu grzyba.. jak już całkiem doszła do siebie, to wróciła do całkowitej czerni..

Pamiętam też kiedyś fotkę puchatego kocura, który był szylkretowy.. nawet zastanawiałyśmy się czy to nie kotka.. a potem, po odchuchaniu i dobrym karmieniu kicio znowu stał się czarny..

No i nadal trzymam kciuki za Piorunka Juniorka.. :ok:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 14, 2009 13:08

aamms napisałam PW :)

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Śro sty 14, 2009 13:30

może ktoś?
http://www.allegro.pl/item528472930_odd ... _rece.html , są dwie takie miejscowości, obie niedaleko Wrocławia, napisałam z zapytaniem dlaczego kotek jest do oddania, czekam na odpowiedz

Martitka

 
Posty: 115
Od: Pon sty 30, 2006 18:47
Lokalizacja: Złocieniec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, Google [Bot] i 71 gości