Tu jej wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... sc&start=0
A tak wygląda:
Anda pisze:tu widac, ze jest córką Cleo, bo ma lekko plaskatą buzię
Sabi to koteczka wydarta różnymi sposobami z rąk pseudohowczyni.
Ma ok 1,5 roku. Jest córką Cleo - białej księżniczki perskiej, która została w czerwcu wyniesiona z piwnicy tej pani, wysterylizowana i oddana do domu w Rzeszowie
Tu jest wątek Cleo:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75396&highlight=cleo+persia
Wtedy okazało się że w oknie domu tej pani, ktos widział jeszcze szylkretkę.
We wrześniu udało się odebrać szylkretkę z pseudohodowli, niestety w bardzo wysokiej ciąży, niedożywioną i agresywną.
Zamieszkała w domu JoannyN, tam urodziła kociaki - 6 kolorowych maluchów, które w grudniu i styczniu poszły do swoich domów.
Sabinka przez te kilka miesięcy zupełnie się zmieniła:
wypiękniałą, ma piękną lśniącą sierść i przede wszystkim jest miłą przyjazna koteczką.
Jej sierść nie jest persowata, ale dużo dłuższa niz normalnie (na brzuchu i ogonie) i trochę dłuższa w ogóle.
W czwartek koteczka będzie wysterylizowana.
Koteczka szuka domu, może być wychodzący, ale nie musi, bo kocina nie rwie się do wychodzenia.
Mam tylko kilka zdjęć z okresu, kiedy Sabi miała malutkie kociaki.
Teraz wygląda lepiej. Niedługo wstawię jej całkiem nowe fotki.
Proszę korciaczki o dołączenie do pastelowego wątku.