Zrób swój własny cud! Rupert, Salem i dziwne maluchy...

[orchidka]

Przyznam szczerze, że mnie takie postawy załamują totalnie. Cieszę się, że nieczęsto trafiam na taka ciemnotę, bo chyba bym sobie w łeb strzeliła

[Kaprys2004]

Ciekawe, czy pani się udziela opiekując bezdomnymi kotami, których potem pełno

Z całą pewnością

Pani Ewa pracuje w ochronie na terenie MLP. Jak Orchidka zabrała małe z mamą, to zadzwoniła do mnie wściekła, że ona miała chętną Panią na tą mamę, ale jak będzie wysterylizowana, to ona jej nie weźmie. Bo dla niej to okaleczanie zwierzęcia :/ pani jest katoliczką i udziela się w kościele etc.... tak Pani Ewa tłumaczyła <ściana>

Ja ostatnio nie dostałam rozgrzeszenia, bo miałam z księdzem inne zdanie na temat przyzwoitości ogólnie pojętej.. Na swoje nieszczęście zapytałam księdza dlaczego niby tak przyzwoici ludzie, którzy są w kościele, nie udzielili pomocy i nie zaopiekowali się kotami, które pozostały po śmierci x. Twardowskiego.. Nie odpowiedział na to bardzo konkretnie zadane pytanie, za to zakłopotany zapytał co jeszcze zarzucam kościołowi.. Rozstaliśmy się w nieprzyjaźni. Też ściana. Najciekawsze i najsmutniejsze jest to, że wcale mnie to nie obeszło. Wg mnie Dobry Pan Bóg tak pojmowanego katolicyzmu nie wymyślił i nie popiera. Jest przecież Skończoną Mądrością.. W każdym razie - róbmy spokojnie swoje. Ja Mu służę jak umiem. Jak trzeba - służąc potrzebującym. I tyle. A głupich nie sieją..

[margotka79]

próbowałam tłumaczyć, ale bez skutku. Pani Ewa ma chyba podobne zdanie. Zła była, że zabrałyśmy kotkę na sterylkę. A raczej Aga zabrała

Będziemy ją uświadamiać. Z "nawiedzoną" Panią nie zamierzam gadać

[Anuk]

Bardzo dziwne "rozumowanie" : przecież tak "okrutnie okaleczone" zwierzę tym bardziej wziąć należy... Dom zapewnić skrzywdzonej przez złe kobiety istocie. Ale widać, jak kotka nie jest już w stanie spełniać zadań postawionych przed każdą samicą, to dom jej się nie należy.

Przepraszam za sarkazm, ale wpienia mnie to.
Jak mi orchidka wczoraj opowiedziała, to się zaczęłam śmiać. Ale w sumie nie ma się z czego śmiać...

Głupota ludzka bezbrzeżną jest...

[Anuk]

Ps.: A to, że kotka się zadawała z przygodnymi kocurami tej pani nie przeszkadzało?
Przecież teraz kotka będzie wieść znacznie bardziej moralne życie...

(Jeszcze raz przepraszam za złośliwość: cholera mnie ciepie!)

[margotka79]

hahahah nie ma co przepraszać prawdę mówicie, prawdę!
TRUE!

mnie też to wkurza..już sobie tą panię wyobrażam w pierwszej ławce w kościele na klęczkach Pani Ewa mówiła, że ona nawet antykoncepcji nie pochwala

[orchidka]

Margotko,
Przyznam, że ja widziałam jej opór, niby współpracuje, a jednak...
Widać było, że jak nie złapałam dymnej na sterylkę to naprawdę się cieszyła. Nie sądzę by przeszkadzała, ale podejrzewam, że jak na nią trafię to będzie kombinować by mi utrudniać wjazd na teren pod jakimiś pretekstami...

W sumie tym bardziej cieszę się, że zabrałam stamtąd koteczkę, bo jak miałaby zostać rozpłodową kotką u jakichś zacofanych głupców to i lepiej, że sprawy potoczyły się, tak a nie inaczej.
Teraz pozostaje tylko znaleźć kotce dom:)

[margotka79]

wiesz co Orchidka, z tego co wiem, to wówczas wcale szefa nie było na terenie.... chyba własnie chciała Ci utrudnić :/

[orchidka]

hahahah nie ma co przepraszać prawdę mówicie, prawdę!
TRUE!

mnie też to wkurza..już sobie tą panię wyobrażam w pierwszej ławce w kościele na klęczkach Pani Ewa mówiła, że ona nawet antykoncepcji nie pochwala

No to musimy spytać pani Ewy czy pochwala niemoralne prowadzenie się owej kocicy? Jakby nie było puszczała się na prawo i lewo skoro miała 2 mioty rocznie

Jak to Anuk wczoraj powiedziała: Albert Einstein mówił o tym, że dwie rzeczy uważa za nieskończone: kosmos i ludzką głupotę. Po chwili namysłu dodał, że przy kosmosie by się nie upierał

[orchidka]

wiesz co Orchidka, z tego co wiem, to wówczas wcale szefa nie było na terenie.... chyba własnie chciała Ci utrudnić :/

Margotko, w poprzednim poście miałam napisać: "Teraz jestem pewna, że szefa nie było na terenie wtedy w sobotę rano i ona tylko chciała mi utrudnić wjazd."

Wykasowałam jednak, bo stwierdziłam, że nie wiadomo, choć wydawało mi się mało prawdopodobne, że Twój szef zjawił się na terenie o 8 rano w sobotę

Po jej reakcji zorientowałam się, że coś nie gra, bo jak przyjechałam po południu to mi wmawiała, że nie wie czy szef jest, bo nie widziała jak wyjeżdzał i że wchodzę na własną odpowiedzialność... Wtedy jednak nie miałam powodów by jej nie wierzyć Teraz tak łatwo mnie nie spławi

[margotka79]

normalnie rozpustę tu mamy... 3 kotki ciężarne....!!

[alfee]

Co za bezwstyd! Kotki latawice

[Kaprys2004]

Pani Ewa mówiła, że ona nawet antykoncepcji nie pochwala

Zadziwiłoby mnie gdyby było inaczej

[margotka79]

Idźcie i się mnóżcie!

[orchidka]

normalnie rozpustę tu mamy... 3 kotki ciężarne....!!

Pruszków...
Najpierw była mafia, a teraz rozpusta