Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

[mirka_t]

Nie mam juz sił. Czuję się wyprana, ale co gorsza wiem, ze wystarczy miesiąc czy dwa bez problemów a znowu wszystko będzie wydawało się proste. Mam dość tej huśtawki i znowu nie widzę sensu. Tyle razy powtarzałam sobie, że gdy zobaczę kota w bardzo złym stanie to od razu podejmę decyzję o eutanazji a jednak nie potrafię tego zrobić. Teraz nie dość, że żal kotów to żal tych cholernych pieniędzy, bo ich zawsze jest za mało. Świadomość, że straciłam możliwość zaczepienia malej burej a tylko przysporzyłam stresu i cierpienia kotom jest strasznie dołująca.

[mirka_t]

Rozważyłam wszystkie za i przeciw dalszemu leczeniu Milusia i postanowiłam o jego eutanazji. Nie zleciłam zbadania krwi ani sekcji. Wolałam pieniądze przeznaczyć na badanie krwi Cykora i jutro powinnam znać wyniki.

[mokkunia]

Mirko bardzo mi przykro

[ariel]

[']

Bardzo smutno

[villemo5]

Zła passa... Mirka to się skończy. Tak bym chciała, żebyś mogła wreszcie odpocząć.

Milusiu (*)

[Anna61]

[*]
Już nic cię nie boli Milusiu, biegaj po zielonych łąkach z moją Misią, Felusiem i księżniczką Kalunią oraz innymi kochanymi kotkami.

Mirko, bardzo mi przykro, ale czasami tak trzeba.

[Lucyna72]

Mirko jesteś W I E L K A
Podziwiam Cię za to co robisz.
Pączusiu i Milusiu [']

[mirka_t]

A życie znowu toczy się dalej. W poniedziałek zawożę Chestera do nowego domu, a w środę Cykor będzie miał wizytę przedadopcyjną.

Sfociłam przed chwilą Mynię z kociętam. Minęły 3 miesiące a maluszki nic a nic się nie zmieniły.



W koszyku za nimi widać małą burą, którą roboczo nazywam Myszką i chyba Myszką pozostanie.

[mokkunia]

Takie wielkie kotyyyyyy a Mamusię jeszcze jedzą

[mirka_t]

2 mamusie "jedzą", bo Monia również jest jeszcze mleczna.

[mokkunia]

Jeszcze lepiej Podwójnie rozpieszczone i rozpuszczone

[Lucyna72]

tygrysio pręgowana Matex jest piękna choć Muka z racji tego, że mam towarzystwo black & white też mi się podoba
a tak w ogóle to wszystkie są śliczniusie

[TyMa]

To dużymi kociakami już wolno się zachwycać?

[Lucyna72]

przepraszam, ale czyżbym o czymś nie wiedziała
myślałam, że kociakami dużymi czy małymi można, a nawet powinno się zachwycać zawsze

[anulka111]

ja mysle ze najwazniejsze jest ,ze sie pomaga , sposob obojetny, wiem ,ze jest straszna nadprodukcja kociakow ......ale ...no czasme ktos sie zlamie i zajmie sie nimi....kazdy ma inna wrazliwosc....jestme za szanowaniem sie wzajemnie i walczeniem z wiatrakami;)