» Wto maja 07, 2019 15:50
Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?
Dee nie je. Siedziała w szafie od niedzieli od godz.13, do wczoraj godz.23 i po zejściu poszła pić i jedynie dwa razy liznęła saszetek, trzy rodzaje. Troszkę zjadła śmietany z lekiem na odporność. Dzisiaj rano pobiegłam do sklepu, ugotowałam ulubioną rybę-liznełą jedynie, dalam ukochane chrupki, probowala wziąć do pyszczka, ale wypluwała/ wypadaly jej - czy to coś z zebami/ dziąsłami? Pobiegłam do wet i kupiłam conva i dalam strzykawką. Ale martwię się okropnie. W nosie chyba już ropa, nie tylko surowiczy wysiek, kicha, ale mniej. Ciągle inhalacje.
Zapisalam ją jutro do wet. Zamiast wplaty na ratę kredytu, będzie na kota. ale nie mam wyjścia. Schudła. widać po niej. Boję się.
Ona ma plazmocytarne i nie wiem, czy wspomaganie odporności nie wywołuje własnie silniejszej reakcji autoimmunologicznej i zapalenia dziąseł..
Napiszcie mi, że uda się ją wyleczyć.
Schowala się za łóżko, odsunęłam trochę i głaszcząc ją prosiłam, aby w końcu wyzdrowiała, ze ją bardzo kocham i w ogóle... Łapy nawet nie oglądam z bliska - staje na nią, ale od czasu do czasu tak nią potrząsa.
Mam dość, dzisiaj w nocy źle spalam, siedzę w pracy senna okrutnie. A tu mnóstwo spraw, nie mogę popełnić błędu - za te sprzed weekendu przeprosiłam raz jeszcze, sama z siebie, szefowa powiedziala tylko, że ona wie, że ja wiem, że tak nie może być więc nie chce jej się już to powtarzać.. ale nie znaczy, że mi odpuscila ..