KASIA ODESZŁA 6.06.Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

[mir.ka]

Bella mnie zaskoczyła , ona tak zawsze szła ufna do ludzi
Julka brawo!!!
Tylko błagam, uważaj na pazurki, ona jak sie przestraszy, paca łapą na oślep, nie raz mnie drapnęła.

przekonałam się o tym usiłując ją wyjąć z kontenerka
może ząbków nie ma ale pazurki tak i wie do czego służą , mam piękne sznyty na ręce
no cóż, moja wina, zasłużyłam sobie na to , bo jak mozna robić coś czego kot sobie nie życzy

[majencja]

Ewar ja ten post odebrałam dokładnie odwrotnie.

Bo jesteś przewrażliwiona, troszkę emocjonalnie do wszystkiego podchodzisz. Nie czytam w niczyich myślach, ale na pewno nikt z wchodzących na wątek nie chciałby Ci przysporzyć zmartwień, obrazić, nic z tych rzeczy. Mnie się też zdarzyło, że nie odczytałam właściwie tego , "co autor miał na myśli". Tak bywa.

Dlatego trzeba uważać co się pisze i w jakiej formie do osoby która ma prawo być klębkiem nerwów.

[kropkaXL]

Majencjo Twoje słowa są bardzo mądre, rozważne.
Teraz okazuje się, że ja jestem winna temu, że ta osoba odchodzi z forum .I ten wpus na KŁ, czego miał dowieść, bo chyba raczej nie ma nic wspólnego z tym wątkiem?

[kropkaXL]

Bella mnie zaskoczyła , ona tak zawsze szła ufna do ludzi
Julka brawo!!!
Tylko błagam, uważaj na pazurki, ona jak sie przestraszy, paca łapą na oślep, nie raz mnie drapnęła.

przekonałam się o tym usiłując ją wyjąć z kontenerka
może ząbków nie ma ale pazurki tak i wie do czego służą , mam piękne sznyty na ręce
no cóż, moja wina, zasłużyłam sobie na to , bo jak mozna robić coś czego kot sobie nie życzy

Jak Ci się uda, ciachnij jej pazury, ja sama nie dawałam rady, nie miał mi kto przytrzymsć jej.

[mamaGiny]

Zostawmy na bok te emocje - nie czas na nie
Ty masz prawo do takich emocji i każdy to rozumie
teraz ważna jest aklimatyzacja i Twoje leczenie

a na tym forum akurat każda propozycja DT jest cenna więc na pewno dom ewkkrem zapełni się szybko

obetnę pazurki jak tylko nabiorą do mnie zaufania dzis miałabym pewnie przerąbane na amen

[mir.ka]

Bella mnie zaskoczyła , ona tak zawsze szła ufna do ludzi
Julka brawo!!!
Tylko błagam, uważaj na pazurki, ona jak sie przestraszy, paca łapą na oślep, nie raz mnie drapnęła.

przekonałam się o tym usiłując ją wyjąć z kontenerka
może ząbków nie ma ale pazurki tak i wie do czego służą , mam piękne sznyty na ręce
no cóż, moja wina, zasłużyłam sobie na to , bo jak mozna robić coś czego kot sobie nie życzy

Jak Ci się uda, ciachnij jej pazury, ja sama nie dawałam rady, nie miał mi kto przytrzymsć jej.

ja swoim kotom nie obcinam pazurków i nie mam w tym wprawy, mają do drapania drewno kominkowe i zdzierają sobie same pazurki
jak mamaGiny to umie, bo może obcina swoim kotkom to moze jej się uda

[mir.ka]

Zostawmy na bok te emocje - nie czas na nie
Ty masz prawo do takich emocji i każdy to rozumie
teraz ważna jest aklimatyzacja i Twoje leczenie

a na tym forum akurat każda propozycja DT jest cenna więc na pewno dom ewkkrem zapełni się szybko

obetnę pazurki jak tylko nabiorą do mnie zaufania dzis miałabym pewnie przerąbane na amen

chyba posiekane pazurkami

[kropkaXL]

Mirka, ja też wielkiej wprawy nie mam, ale zawsze kombinowałam, jak były rozespane, po jednym pazurku

[mir.ka]

Mirka, ja też wielkiej wprawy nie mam, ale zawsze kombinowałam, jak były rozespane, po jednym pazurku

wiem ,ze tak jest podobno najlepiej, ale obcinałam pazurki jedynie maluszkom bo one te swoje młodzieńcze mają takie zakrzywione , że strasznie nimi haczą
swoim obcinam jedynie te piąte na przednich łapkach, też po jednym, jak mi się uda je podejść

[kropkaXL]

Koty jakoś dziwnie tego nie lubią, a przecież to nie boli.
Mira ja też jako pierwsze obcinam te "wysokie" pazurki.

[kociołkowo]

Po pierwszej nocce, żyjemy, Brojek zestresowany długo z nim siedziałam, stresują go chyba odgłosy bo maluszki jak wstają rano to mają mega torpedy w dupkach.
Zjadł royala, mokrego nie ruszył, wody ubyło odrobinkę, ale kuweta nie ruszona, zaraz zamknę nasze "bydło" w jednym pokoju a jego wypuszczę, niech sobie zwiedzi, bo może ten pusty pokoik dodatkowo go stresuje.

[ewar]

Niektórzy nie podcinają kotom pazurków, ja to robię. Z wyjątkiem Pusi, oczywiście Trzeba jednak zwrócić na to uwagę, moja Benia ma problem z pazurkami, rosną szybko i nawet jeden omal jej nie wrósł.

[kropkaXL]

Po pierwszej nocce, żyjemy, Brojek zestresowany długo z nim siedziałam, stresują go chyba odgłosy bo maluszki jak wstają rano to mają mega torpedy w dupkach.
Zjadł royala, mokrego nie ruszył, wody ubyło odrobinkę, ale kuweta nie ruszona, zaraz zamknę nasze "bydło" w jednym pokoju a jego wypuszczę, niech sobie zwiedzi, bo może ten pusty pokoik dodatkowo go stresuje.

Biedny!!!!! u siebie rządził, to czuł się pewnie, martwi mnie ten brak siku, bardzo...
A podkłady były suche po przyjeździe?

[kropkaXL]

Niektórzy nie podcinają kotom pazurków, ja to robię. Z wyjątkiem Pusi, oczywiście Trzeba jednak zwrócić na to uwagę, moja Benia ma problem z pazurkami, rosną szybko i nawet jeden omal jej nie wrósł.

Ja też za czésto nie obcinałam, ale są koty, które na mój widok permanentnie ugniatajá i gadajá, a wtedy pazurki wczepiają sié we wszystko.Taki jest Pimpuś, jeden z tych, które zostały.

[ASK@]

Po pierwszej nocce, żyjemy, Brojek zestresowany długo z nim siedziałam, stresują go chyba odgłosy bo maluszki jak wstają rano to mają mega torpedy w dupkach.
Zjadł royala, mokrego nie ruszył, wody ubyło odrobinkę, ale kuweta nie ruszona, zaraz zamknę nasze "bydło" w jednym pokoju a jego wypuszczę, niech sobie zwiedzi, bo może ten pusty pokoik dodatkowo go stresuje.

Biedny!!!!! u siebie rządził, to czuł się pewnie, martwi mnie ten brak siku, bardzo...
A podkłady były suche po przyjeździe?

Będzie i tutaj królem. Zobaczysz. A maluszki to setna zabawa. Odkryje to. Powolutku. Kasiu trzymaj się.