No tak się dopytowywuję. Dwie - trzy kupki na dzień (niektóre małe) na cztery koty to norma? Siusiają chyba normalnie. Może to efekt jedzenia w (już) większej ilości mięsa? Kupciają głównie w nocy, więc nie wiem która kupa czyja. Na domiar złego Drops i Maciek walą do kuwety Nowaków i odwrotnie . Kupy normalne tylko zdarzają się takie małe bobki w większej ilości zamiast jednego, dłuższego balaska.
Jak z kupami wszystko ok (są suche tylko wydaje mi się, że mało) to inna "zaraza" dopadła Nowaków. Mumiś jest ZŁODZIEJEM Prawie wszystkie zabawki z wyjątkiem wędek znikły pod wanną . Nie ma piłeczek, myszek, woreczków. Nie ma nic, co da się wziąć w pyszczek lub zapacać łapą. Dzisiaj rano złodzieja złapałam na gorącym uczynku. Nie wiem czy Amorka mu pomaga. Pod wanną zabawki utknęły na wieczność (co najmniej do czasu zburzenia zabudowy wanny ).
Jak jedzą surowe mięso to kup mniej i rzadziej, u mnie kotka co je prawie samo mięso robi raz na 2 dni. Mumin śmieszny z tymi zabawkami a może on chomik jest?
Nie widziałam, jak taszczy w pyszczku. Widziałam, jak srebrna łapa pojawia się i znika w otworze podwannowym W ślad za srebrną łapą przemieszcza się jedna z zabawek. Zauważyłam, już wcześniej, że ilość zabawek zmniejsza się w zastraszającym tempie. Nie nagram, bo spsuł mi się telefon . Nie chce się ładować choć ładowarka sprawna.
No nie! Odkurzę moje dawne sprzęty (np. szydełko) i będę "produkować" nowe zabawki. Kiedyś wielką frajdę miałam z szydełkowania i "drutowania". Tylko nie wiem czy nadążę z produkcją za złodziejaszkiem .