Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 10, 2015 19:25 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Modjeska pisze:Aniu, jeśli jest dzika to zawsze trzeba się liczyć, że da nogę jak tylko wyjdzie "na wolność". Może lepszy byłby dla niej osiatkowany balkon a nie ogródek. :roll:

Może i tak, ona potrzebuje dużo się ruszać ze względu na łapkę i na pracę jelit.

Sonia pchykająca na mnie
Obrazek

boli łapka
Obrazek

Bisia i Kicia
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Kiciuś i Kicia
Obrazek Obrazek Obrazek

Kumisia wylegująca się na słoneczku
Obrazek

Kupiłam Kumisi saszetki 42zł. Stefanka sprawdza co też pańcia kupiła :wink:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt kwi 10, 2015 19:35 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Piękne kotki, bardzo słodkie.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt kwi 10, 2015 21:35 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Strasznie słodkie te kotki :D
Takie zaprzyjaźnione :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob kwi 11, 2015 9:55 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Dzisiaj rano-świtaniem, obudziło mnie drapanie do kuwety, nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to było co chwila.
Wstałam i zobaczyłam Biśkę siedzącą w kuwecie która próbowała zrobić siku. Sprawdziwszy kuwetę i jedną i drugą zobaczyłam tylko kropelkowanie kilkanaście razy.
Załamka,
dałam jej leki(nie zauważyłam czy ona zrobiła siku czy kto inny), przestała chodzić do kuwety ale obserwuję czy będę zmuszona jechać do lecznicy.

Następnie,
zauważyłam, że Sonia chodzi od kuwety do kuwety i z dupki ciągnie się śluz, wiedziałam już że nie może zrobić kupki.
spróbowałam jej wstrzyknąć choć troszkę parafiny do pyszczka, piszę próbowałam bo wyrywała się i nie wiem czy cokolwiek połknęła.
Za jakiś czas złapałam ją, choć robiła wszystko aby mi zwiać i odpuścić, ale jak wciekła do swojej budki to ją wyciągnęłam i zaczęłam masować brzuszek.
Masowałam i delikatnie uciskając na jelitka gdzie czuć było twardą kupkę ale po wsadzeniu jej do kuwety wyszła z niej i poszła na parapet.
Odpuściłam jej, ale za jakiś czas ponowiłam masowanie już bardziej zdecydowanie.
Znowu wsadziłam do kuwety po tym miętoszeniu i wyszłam z pokoiku aby miała spokój.
Zajrzawszy potem do niej było w kuwecie i siku i kupka, co prawda nie wszystko, ale dobrze, że choć 1/3 tego co w niej siedziało.
Teraz robię pranie tego co pobrudziła ale dobrze, że pogoda ładna to szybko wyschnie.
Także na nudę nie narzekam i nie dziwię się, że nikt nie chce tak problematycznego kota i chyba bez sensu już jest szukanie dla niej domku, choć miałam nadzieję, że tu na forum są ludzie z wielkim sercem, z sercem dla najbardziej pokrzywdzonych, bo to nie pierwszy mój tymczas którego pies kulawy nie chce, i jakże się myliłam.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 11, 2015 10:47 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

o wiele łatwiej jest pisać o miłości aniżeli ją okazać choremu kotu :cry:

ktoś sobie postanawia, że ma dwa koty i na tym koniec, to wygodnictwo bo na forum są ludzie od "czarnej roboty" co pomogą kolejnej bidzie, nie patrząc na budżet czy poświęcony czas...
najwyżej przypną im łatkę zbieracza bo skoro Cię nie stać na Sonię czy oboje Kiciusiów, mogłaś ich nie brać, nie pokochać, nie pomóc....zostawić w szpitaliku aby zabrał ktoś inny (nie widziałaś czekającej kolejki miłośników kotów na papierze ) ? :wink:

pozdrawiam Aniu, zawsze będę podziwiać i chylić czoła przed tymi od "czarnej roboty " :201494 :201494 :201494
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 11, 2015 14:15 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

puszatek pisze:o wiele łatwiej jest pisać o miłości aniżeli ją okazać choremu kotu :cry:

ktoś sobie postanawia, że ma dwa koty i na tym koniec, to wygodnictwo bo na forum są ludzie od "czarnej roboty" co pomogą kolejnej bidzie, nie patrząc na budżet czy poświęcony czas...
najwyżej przypną im łatkę zbieracza bo skoro Cię nie stać na Sonię czy oboje Kiciusiów, mogłaś ich nie brać, nie pokochać, nie pomóc....zostawić w szpitaliku aby zabrał ktoś inny (nie widziałaś czekającej kolejki miłośników kotów na papierze ) ? :wink:

Zgadza się Basiu, bo co by było np.z Sonią, Stefanką gdybym ich nie wzięła?
Czyżby gryzły już ziemię?

A kiciusie maleńkie?
Od nich to już wszyscy się odwrócili, bo miało być tylko tydzień-dwa leczenia i szybciutko miały znaleźć domki według tzw, klubu ślepaczkowego.
Niech sobie popatrzą jak wygląda ten zdrowy kotek, jak wyglądają jego oczka, nie po tygodniu czy dwóch leczenia, ale po prawie pół roku.

Obrazek

puszatek pisze:pozdrawiam Aniu, zawsze będę podziwiać i chylić czoła przed tymi od "czarnej roboty " :201494 :201494 :201494

:1luvu: :201461 :1luvu:

Teraz najważniejsze, że Bisia zrobiła ładne siusiu. :ok:

Oczywiście nie musi już się czuć źle bo....
Jemy sobie spokojnie obiadek aż tu nagle krzyk-miauczenie nagłe kota, taki jakiś inne niż zwykle, zrywam się od jedzenia i gnam, po drodze lokalizując darcie gdzie, skąd, dlaczego, i patrzę doleciwszy do celu, mając jeszcze zęby w szczęce, :wink: a tu Biśka stoi na dwóch łapkach i podrzuca w zabawie piłeczkę z piórkami. :twisted: Pewnie zdawało jej się, że upolowała ptaszka, bo wcześniej(pod kontrolą) łaziła po dworze ze wszystkimi oprócz Sonieczki.

Właśnie teraz Sonia poszła do przedpokoju po wyglądać a tam Bisia była, a Sonia w płacz, tylko mnie nie bij, ja tylko po wyglądam sobie.
Ona tak reaguje na koty, nie robi im krzywdy, nie jest w stosunku do nich agresywna, poddaje się i to oznajmia w przerażający-żałosny dla człowieka sposób komunikowania się ze swoimi pobratymcami.
Serce chce pęknąć na drobne kawałeczki, ja już chyba zgłupiałam z tej miłości do kotów, ich żal jest moim żalem, ich cierpienie i smutek jest moim smutkiem.

Mało tego wszystkiego to ma dodatek jak byliśmy na dworze, to był też mały Kiciuś, wszystko dobrze ale gdy tylko za ogrodzeniem usłyszał hałas to wte pędy do domu. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, iż lecąc uderzył się w buzię ino zagrało, bo nie widział drewnianej palisadki.
Szybko obejrzałam chłopczyka i na szczęście nic mu się nie stało, ale teraz już wiem, zdaje sobie sprawę jak mało on widzi. :cry:

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 11, 2015 14:24 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Biedny Kiciuś :(
Biszulinda się bawiła ? kochane meleńkie dzielne
Trzymam za nią,żeby sikała tak fest,nie kropelkami :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Anula,bo nie pamiętam czy pisałaś,albo znając życie przegapiłam,czemu nie można zahamować zarastania oczulek Biszulindy ? przeraża mnie to :(
Nic Aniu nie zgłupiałaś,ani trochę :1luvu:
Jeszcze coś miałam,ale mi wyleciało :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob kwi 11, 2015 20:11 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Myszolandia pisze:Anula,bo nie pamiętam czy pisałaś,albo znając życie przegapiłam,czemu nie można zahamować zarastania oczulek Biszulindy ? przeraża mnie to :(

Bisia ma w sobie cały czas kk którego nabyła się jako maleńki bebiś, i to kk powoduje, że przy każdym rozdzieleniu powiek wirus się uaktywnia ze zdwojoną siłą i zrosty zrastają się i tak może trwać cały czas.
Podobnie będzie z malutkim kiciem, jemu też ciągle zarasta to oczko tyle, że błoną a Bisi powieki.
Kiciuś na każdej wizycie w lecznicy ma rozcinanie tej błony na oczkach, bez sensu to wszystko.
Oczywiście nie żałuję próby ratowania im oczek, bo bez tej próby miałabym wyrzuty sumienia, czy może można było, może jednak.....
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 11, 2015 20:44 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

żyjesz z czystym sumieniem, że zrobiłaś dla nich wszystko, co było w Twojej mocy :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 11, 2015 21:01 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

o boziu,bedne maleństwa :(

puszatek pisze:żyjesz z czystym sumieniem, że zrobiłaś dla nich wszystko, co było w Twojej mocy :ok:

dokładnie tak !!!
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie kwi 12, 2015 15:36 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Uzupełniłam obiecany post z wpłatami :1luvu: :201461 :1luvu: viewtopic.php?f=1&t=166939&p=11056732#p11056732
Wpłaty 610 złotych, :1luvu: wydatki ponad 1500 zł. :201416 :201435 :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie kwi 12, 2015 18:56 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Aniu, ode mnie jeszcze w ostatni piątek poszedł przelew na leczenie kotków :kotek:
Mam nadzieję, że doszedł.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie kwi 12, 2015 19:07 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Baltimoore pisze:Aniu, ode mnie jeszcze w ostatni piątek poszedł przelew na leczenie kotków :kotek:
Mam nadzieję, że doszedł.

Jeszcze nie, zapewne jutro dotrze.
Bardzo dziękuję Agniesia Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie kwi 12, 2015 22:16 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Aż sprawdziłam czy wpisałam dobry numer rachunku, ale się zgadza :) Uff.
Pewnie dojdzie jutro :) Kociakom na zdrowie :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon kwi 13, 2015 17:15 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski. Lusia ['] Franuś [

Baltimoore pisze:Aż sprawdziłam czy wpisałam dobry numer rachunku, ale się zgadza :) Uff.
Pewnie dojdzie jutro :) Kociakom na zdrowie :201461


Już mam na koncie, dziękuję cioteczki. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

2015-04-13 AGNIESZKA W
Tytuł: koszty leczenia kotów
+150,00 PLN

2015-04-13 JOLANTA J
Tytuł: dla Soni
+200,00 PLN
Dziękuję kochani. Obrazek
Razem 960 złotych, :1luvu: wydatki ponad 1500 zł.


Zobaczcie kogo to ja dzisiaj zastałam na stole! 8O
Obrazek

Obrazek

Kumisia chyba coraz mocniejsza, bo czasami już nie wciąga się na kanapę a wskakuje odbijając się tylnymi nóżkami od podłogi czego wcześniej nie robiła. Na dworze jeszcze tylne nóżki nie nadążają za przednimi i się przewracają, ale szybko się zbiera i gna do przodu.
Dostaje leki, witaminki, peritol na apetyt przemycam w paście multiwitaminowej aby jadła choć jest wybredna.
Na noc muszę jej też jedzonko szykować, bo jak jest głodna do rzyga a suchego nie chce.

Tak oto miałam wisiadła na żyrandolu Bisi i Kumisi.

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 55 gości