PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 30, 2014 10:00 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

[quote="Revontulet
Teraz najdłuższy stażem jest Tymoteusz 202/14. Od maja siedzi w jednej klatce.
Obrazek[/quote]

A co z nim jest nie tak, że do tej pory nie znalazł jeszcze domu? To piękny kot :1luvu:
Obrazek

bona_46

 
Posty: 119
Od: Czw wrz 29, 2011 23:01
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw paź 30, 2014 10:35 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Tak, to piękny kot :1luvu:
Przyszedł do schroniska zagłodzony do tego stopnia, że nie miał siły stać tylko leżał jak szmatka.
Szybko doszedł do siebie, ale okazało się, że ma słabe nerki. Wyniki badan mu się poprawiły, ale nadal dostaje kroplówki. Raz w tygodniu.
Największym problemem jest to, że nie pozwala się dotknąć.
Myślę, że w domowych warunkach szybko wyjdzie z niego miziak- to fajny, ciekawski kot. Ale powinien pójść do osoby, która ma jakiekolwiek doświadczenie z kotami.

Tymoteusz cały czas jest w szpitalu. Od pierwszego dnia w jednej i tej samej klatce.
Ludzie, którzy przychodzą do schroniska, nawet nie mają szansy go poznać :( .
Szansę na adopcję daje mu jedynie ogłoszenie wiszące w kociarni oraz na stronach i nasze pisanie o nim tutaj.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2014 11:08 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Super że Gilda wróciła. Jak widać nie jest aż tak strasznie dzika :ok:
Jak tam obsada weekendowa - ja mogę pojechać w sobotę :kotek:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Czw paź 30, 2014 12:56 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Według mojej wiedzy:
Jutro paluszki będą dopieszczane przez sonatę.
W sobotę przez akne i chyba Ozymandias. Obie pewnie w szpitalu. Na A1 Monika. Pewnie któraś z dziewczyn wesprze Monikę. Choć przypuszczam, że będzie raczej pusto, a i adopcje będą trwały tylko dwie godziny.
W niedzielę z Asią zajmujemy się szpitalniakami, a magoska_ razem z koleżanką i posłankami :wink: dbają o koty adopcyjne.

Na sobotę zapowiedziała się pani szukająca kota na dokocenie.
W ostatni weekend była na Paluchu i zakochała się w Klarysie. Ale nie miała transportera.
Teraz ma przyjechać już z transporterem :ok: .
Wstępnie rozmawiałyśmy o Arfonie oraz o Rodionie ze szpitala.
Jest mało dorosłych kotów w A1 (Blakot, Gilda i Arfon) więc trzeba będzie się nagimnastykować, ale nie pozwólcie jej wyjść bez kota :mrgreen: .
A przy okazji: super kotem na dokocenie jest Stereo nr XXIII/14 - podrostek, trochę neurologiczny, tzn. zarzuca mu tyłem jak biega. Doleczał grzyba.
Wesoły, radosny, biega z prędkością światła. I przepiękny :D .
W tej chwili jest drugi stażem po Tymoteuszu.
Trafił do schroniska w maju jako maluszek (na zdjęciu to ten z tyłu), na początku nawet nie jadł samodzielnie:
Obrazek

A tu zdjęcia robione jakiś miesiąc temu. Teraz to już bardzo przystojny kawaler. Całe dzieciństwo spędził w schronisku :( . Czas na dom!
ObrazekObrazek
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2014 19:14 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Koleżanka przyjedzie w innym terminie - koty ma dopiero co szczepione a tylko posłanka chciała dowieźć - a ze mieszka na drugim końcu warszawy gdzie wrony zawracają to wybiłam jej to z głowy. Przyjedzie za 2 tyg i będzie też ok. Ja jestem w niedziele.

I jestem szczęśliwa ze gilda wróciła. Moze będzie milsza przez przygodę :-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2014 20:43 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Dziewczyny, czyli mogę założyć, że któraś z Was na pewno będzie w sobotę? Chcę sie upewnić, bo ma wpaść p. Michał, który będzie pomagał nam ze zdjęciami i w sobotę właśnie chciałby podskoczyć na niedługo i się poprzymierzać, a w niedz będzie pełna sesja :)
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Czw paź 30, 2014 21:09 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Akne i ja bedziemh napewno-juz sie umowilysmy na przystanku :mrgreen:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Czw paź 30, 2014 21:11 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

jakieś nowe fotki sfrustrowanej kociczki? Monika?

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2014 21:14 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Dziś nastąpił przełom w kontaktach z Blakotem.Kiedy mnie zobaczył na korytarzu zaczął strasznie miauczeć,biegał po pokoju,skakał na drzwi,a potem wskoczył na półkę i walił łapkami w szybę drzwi.Jak weszłam do Nich gadał i gadał ,pewnie opowiadał o ucieczce Gildy,mruczał jak traktor i kręcił ósemki wokół mnie.Całkiem przypadkiem miałam troszkę surowej wołowiny-jadł mi ją z ręki mrucząc przy tym i pozwolił się głaskać przy jedzeniu.Dreamies też jadł z ręki.Miałam takie nieśmiałe wrażenie ,że ucieszył się na mój widok albo bardziej na to ,co przyniosłam.Gilda mięsa nie chciała,jadła miamor i dreamies ,też z dłoni,ale nie pozwoliła się dotknąć.Blakot później też zmienił zdanie co do naszych wzajemnych kontaktów.Nie dał się dotknąć.Kiedy chciałam Go znów pogłaskać walnął mnie z liścia łapą,mocno udrapał i od razu pokazał mi moje miejsce w szeregu.A kiedy wychodziłam z pokoju walił łapkami w szybę i darł się ,żebym wróciła.Oboje z Gildą byli dziś bardzo wyluzowani i w dobrym nastroju.Ja w darach znalazłam dwa płytkie legowiska z materiału,dałam Im i jeszcze wymościłam mięciutkimi kocykami.Bardzo Im się spodobały.Wywalali się,każdy w swoim, na całą długość.Gilda też leżała spokojna,jak wchodziłam do Nich nie uciekała z posłanka,nawet jak kucałam czy siadałam koło Niej i gadałam to leżała wyluzowana.Arfon nadal ciągle je,ale dziś ładnie bawił się ze mną wędką i sam myszką ,którą przyczepiłam Mu do drapaka.Tiara-serce pęka jak się na Nią patrzy.Jedna wielka kupka kociego nieszczęścia.Chowa się po kątach-na siłę Ją wyciągałam,przytulałam,głaskałam,czesałam.Na szczęście zjadła w sumie całą saszetkę miamor.Kuli się i rozpłaszcza na widok ludzkiej ręki jak Miranda.W klatkowym Czarnuszek(tak Go nazwali) 773/14,zwrócony z adopcji,dziś już nie płakał,więcej jadł,ale ogólnie jest mocno zrezygnowany i nie ma co Mu się dziwić.Burasek 793/14 nazwany Buruś dziś znowu roznosił klatkę.Dałyśmy Mu z Agnieszką piłeczkę i myszkę to dosłownie fruwał po klatce z nimi.On bawi się nawet tą obróżką,która wisi na klatce.To cudowny,chwytający za serce miziak.Niestety umarł czarny Maluszek z miotu CXXIV/14 -rano znaleźli Go nieżywego.A czarna z białym krawacikiem chyba to Dziewczynka ? pojechała do domu.Pan,który Ją adoptował był już wczoraj,długo rozmawiał,a dziś przyjechał Ją zabrać-nie chciał słyszeć o dwupaku,ale zrobil bardzo dobre wrażenie.Ze mną też rozmawiał z godzinę.O wszystko wypytywał,zadawał sensowne pytania.Powiedział też,że prawie cały czas ktoś będzie w domu z Maluszką.Kota będzie sama w domu nie dłużej niż 4 godz. dziennie.Niech Jej się poszczęści !Zostały więc 2 Maluszki-cały czarny i czarny z białym krawacikiem.Wyglądają tak sobie,ale nieźle jedzą.Puszkowego nie chciały,ale na gotowanego kurczaka,którego Im przyniosłam rzuciły się.Na jutro też zostało.No i są żywotne-ciągle płaczą i wiszą na klatce.
Żaden kot nie doszedł.Poza panem,który adoptował czarną Maluszkę nikogo nie było.
Aha! Gilda wróciła wieczorem lub w nocy.Wczoraj na koniec dnia otworzyli to duże wejście ,na dworzu, na Jej wybiegu,a to małe jakoś tak zablokowali,że z wybiegu mogła wejść do pokoju,ale wyjść z niego nie.No i dziś rano Kota już po gigancie była na swoich starych śmieciach.
Ostatnio edytowano Sob lis 01, 2014 21:18 przez MAU, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Czw paź 30, 2014 21:18 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

szkoda maluszka , super że Gilda wróciła ,

Mau , takie nasze to schroniskowe życie , przewrotne ......
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Czw paź 30, 2014 21:26 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Umiera też,jeśli już nie umarł taki malutki,czarny piesek-był w klatce na korytarzu,a zastałam Go w kociej klatce,na poduszce elektrycznej,Ma temperaturę niecałe 34 stopnie.
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Czw paź 30, 2014 21:33 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Tak jak Kuba pisze: szczera, wielka radość przeplata się z wielkim smutkiem.
Tak to już jest.
Dla mnie ogromną radością jest fakt, że koty mają teraz tak często kontakt z wolontariuszami :D .
Blakot jest przewrotny. Pierwsza wersja jego ogłoszenia brzmiała mniej więcej tak: mega przytulak, największy pieszczoch, przytulanka,miziak,łagodny. Potem w popłochu zmieniałyśmy treść :ryk:
MAU - Blakot ucieszył się na Twój widok :D . Oczywiście, że Cię poznał :kotek:
Super, że Tiara jest w A1. W takim razie zaraz napiszę jej ogłoszenie. A ona faktycznie ma coś na skórze? Jest w pokoju? Hmm,czyli nie wymaga leczenia. Co za ludzie! :(
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2014 21:46 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

magoska_ pisze:jakieś nowe fotki sfrustrowanej kociczki? Monika?


Kociczka jak i kocury od wczorajszego wieczora w obrożach feromonowych. A od ubiegłej niedzieli wszyscy na kupie śpimy w jednym pokoju. Do tej pory ja z kocurami spałam w sypialni a Morela w drugim pokoju. Problem polegał na tym że zajmowała strategiczne miejsce i nie puszczała Felka z Rudolfem do misek i do okna balkonowego. No to w niedziele przestawiłam wszystkie prawie meble żeby kociczkę wyprowadzić do sypialni. Meble tam stoją, ale ona nie chce tam spać :mrgreen: Najchętniej śpi na półce pod telewizorem, a wczoraj nawet weszła mi na kolana. Gdyby nie kocury to ona byłaby super proludzka i wyluzowana.
Na szczęście po przeprowadzce życie wróciło w chłopaków, bo poprzednio się strasznie stresowali. Mam nadzieję że te obróżki choć trochę pomogą, tym bardziej że przed kocurami 2 tygodnie beze mnie - w piątek ruszam na urlop.
Jutro mam wolny dzień to zrobię im trochę zdjęć, niestety komórką bo aparatu brak :D

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Czw paź 30, 2014 21:50 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Jest w ostatnim pokoju z Arfonem.Ale tak się chowa,że wcale jej nie widać.Ma za uszkiem ,chyba lewym taki strup,na zaschniętej ranie ,wielkości gdzieś 3 na 5cm .Podobno to może być alergia pokarmowa,tak powiedziała Agnieszka z archiwum jak wieszała kartkę z opisem Tiary.Ale jedzenie miała z Arfonem to samo co wszyscy,więc dawałam Jej saszetkę miamor bez pytania o zgodę,bo to chyba trochę lepsze niż zwykła ,byle jaka pucha.A jadła,Bidulka z apetytem.No i nie wiem,może to kwestia tego gęstego futra,wydała mi się mocno gruba.Może w tym pseudo domu na skutek stresu i złego traktowania kompulsywnie objadała się ? Ona naprawdę potwornie kuli się na widok zbliżającej się ludzkiej ręki .
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Czw paź 30, 2014 22:03 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Dzięki za informację :ok: .
Poprzednim razem jak była w schronie też wszystko jadła i nic jej nie było.
Poprzednim razem ważyła 3 kg. Teraz aż 6kg!
Dla mnie najsmutniejsze jest to, że ta pani doskonale wiedziała w jakim stanie psychicznym była Tiara :(
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, CatnipAnia, Google [Bot], puszatek, squid i 411 gości