Są wyniki sekcji Balbinki.
Jednak FIP: "bardzo dużo płynu w opłucnej, wtórnie zmienione nerki i wątroba".
Nic dziwnego, że w ostatnich dniach biedulka podduszała się...
Obrzydliwa choroba, taka "nieuczciwa":
wysięk jest od razu albo nie, rozwija się błyskawicznie albo powoli,
daje złudną nadzieję, że to nie to – a koniec zawsze ten sam... Atakuje głównie młodziaki i nie daje szans.
Wczesne zauważenie objawów, badania, leki, transfuzja – nic to nie daje, niczego nie zmienia...
A w dodatku nigdy nie ma pewności. Można by wtedy przynajmniej nie męczyć kota daremnymi zabiegami.
