Cudak1 pisze:AlfaLS pisze:Ja mogę wziąć kiciunię na ten DT. Mam nadzieję, że jak nie ten pierwszy to ten drugi domek weźmie ją na stałe.
Ten miesiąc może u mnie pobyć. Tylko co z wizytą przedadopcyjną w tym "zagranicznym" domku??????? I gdzie ewent. będzie ten domek? Pytam bo jak oddawałam do adopcji do Niemiec Helenę / zresztą też od Cudak1/ to pojechałam do przyszłego DS i go sobie prześwietliłam. Zresztą do tej pory mam kontakt z tym domkiem
Co u Helenki słychać?
No właśnie z wizytą kłopot, bo daleko od granicy, a w obecnym mieszkaniu za dużego sensu nie ma wizyty robić.
W każdym razie wanilia03 ma już jednego adoptowanego kota (kocur ze schroniska, którego adoptowała chorego i leczyła), to jego wątek: viewtopic.php?f=46&t=137763&start=210 (całego nie doczytałamwięc nie wiem, czy była wizyta) i z tego, co pisała sama przyjechałaby po kotkę, a to duży plus.
Za tydzień... no myślę, że wcześniej nic się nie znajdzie, więc innego wyjścia nie mamy, niż czekać.
To ja też sobie poczytam, a co mi tam
U Heleny wszystko ok
. Pani myślała przez pewien czas o dokoceniu ale Helena wybiła jej te myśli z głowy. Był u nich w domu przez kilka dni jakiś kociak znajomych, którzy wyjechali i Helena pokazała podobno dobitnie, że królowa może być tylko jedna . A ja, naiwna, już się zastanawiałam jakiego kociaka Pani zaproponować 
W każdym razie niestety - myśl o dokoceniu na razie została porzucona...Ale bedę trzymała tu rękę na pulsie bo domek naprawdę fajny.
Zlot kończy się w poniedziałek ale we wtorek jeszcze u nas w Zrzeszeniu ma być zebranie kupców z całej Polski. Wiem, że to zebranie się zaczyna o 10-tej a o której kończy to nikt jeszcze nei wie... Myślę, że to dobre parę godzin. Ja niestety muszę być do końca. Jednak sądzę, że wieczorem we wtorek mała mogłaby już u mnie zagościć
.
Szczęściara z niej, szkoda, że swoim szczęściem się nie chce z innym kotkiem podzielić. To był mały kotek, czy dorosły? Może malutkiego by zaakceptowała? Albo kocura, a nie kotkę?
