Bielsk Podlaski, kocie sprawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 08, 2014 18:17 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Magdulka pisze:Dziewczyny, jest już w miarę ciepło i mrozy chyba nam nie grożą - co robimy z kocimi domkami, które są w szopce na posesji obok cmentarza? Zostawiamy je czy zabieramy? Gdzie je ew. przechować do następnej zimy?


Magdulka moje zdanie jest takie, żeby kocie domki zostały w szopce na posesji obok cmentarza, bo pewnie koty już się do nich przyzwyczaiły, ale może niech się w tej sprawie wypowie jeszcze pinokio_ i Niunik_A
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Śro kwi 09, 2014 20:06 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Moi Drogie :D Informuję, że są dobrzy ludzie!!! Cudowna Osoba przygarnęła 2 kotki z Cmentarza - Pieszczotkę i Czarną. Kiciunie trafiły do domu pełnego ciepła i miłości :1luvu: :1luvu: :1luvu:
poza tym okazało się, że los pozostałych kotów nie jest owej Osóbce obojętny - przeznaczyła pieniążki na kocie jedzonko :D

Teraz inna wiadomość - mniej przyjemna - właściciel z sąsiedniej posesji znalazł w swojej szopce kocie domki. Wyrzucił je na zewnątrz, w miejsce, gdzie były poskładane gałęzie, deski - wyglądało to wszystko jakby miało być przeznaczone do spalenia. Być może spaliłby to, ale z racji tego, że była niedziela, nie uczynił tego. Mój mąż przeskoczył płot i zabrał kocie domki z posesji. Ustawiliśmy je na samym końcu Cmentarza. Co będzie dalej - nie wiadomo...
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

Post » Śro kwi 09, 2014 20:15 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Niunik_A pisze:Moi Drogie :D Informuję, że są dobrzy ludzie!!! Cudowna Osoba przygarnęła 2 kotki z Cmentarza - Pieszczotkę i Czarną. Kiciunie trafiły do domu pełnego ciepła i miłości :1luvu: :1luvu: :1luvu:
poza tym okazało się, że los pozostałych kotów nie jest owej Osóbce obojętny - przeznaczyła pieniążki na kocie jedzonko :D

Teraz inna wiadomość - mniej przyjemna - właściciel z sąsiedniej posesji znalazł w swojej szopce kocie domki. Wyrzucił je na zewnątrz, w miejsce, gdzie były poskładane gałęzie, deski - wyglądało to wszystko jakby miało być przeznaczone do spalenia. Być może spaliłby to, ale z racji tego, że była niedziela, nie uczynił tego. Mój mąż przeskoczył płot i zabrał kocie domki z posesji. Ustawiliśmy je na samym końcu Cmentarza. Co będzie dalej - nie wiadomo...


Cieszę się bardzo, że dwie kotki mają dom!

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw kwi 10, 2014 4:51 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Niunik_A pisze:eraz inna wiadomość - mniej przyjemna - właściciel z sąsiedniej posesji znalazł w swojej szopce kocie domki. Wyrzucił je na zewnątrz, w miejsce, gdzie były poskładane gałęzie, deski - wyglądało to wszystko jakby miało być przeznaczone do spalenia. Być może spaliłby to, ale z racji tego, że była niedziela, nie uczynił tego. Mój mąż przeskoczył płot i zabrał kocie domki z posesji. Ustawiliśmy je na samym końcu Cmentarza. Co będzie dalej - nie wiadomo...


Właśnie tego się obawiałam. Może lepiej te budki zabrać i postawić znowu jesienią. Latem i tak koty będą więcej chodzić, jak coś mogą wejść do szopki, a z cmentarza pewnie znikną bardzo szybko. Zwłaszcza, że przed świtami na pewno będą "porządki". Ja ew. postawiłabym je poza terenem cmentarza, żeby nie rzucały się w oczy. Trzeba położyć na nich tylko jakieś kamienie, żeby były stabilne.
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 10, 2014 7:45 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Magdulka pisze:
Niunik_A pisze:eraz inna wiadomość - mniej przyjemna - właściciel z sąsiedniej posesji znalazł w swojej szopce kocie domki. Wyrzucił je na zewnątrz, w miejsce, gdzie były poskładane gałęzie, deski - wyglądało to wszystko jakby miało być przeznaczone do spalenia. Być może spaliłby to, ale z racji tego, że była niedziela, nie uczynił tego. Mój mąż przeskoczył płot i zabrał kocie domki z posesji. Ustawiliśmy je na samym końcu Cmentarza. Co będzie dalej - nie wiadomo...


Właśnie tego się obawiałam. Może lepiej te budki zabrać i postawić znowu jesienią. Latem i tak koty będą więcej chodzić, jak coś mogą wejść do szopki, a z cmentarza pewnie znikną bardzo szybko. Zwłaszcza, że przed świtami na pewno będą "porządki". Ja ew. postawiłabym je poza terenem cmentarza, żeby nie rzucały się w oczy. Trzeba położyć na nich tylko jakieś kamienie, żeby były stabilne.



Magdulka, Niunik_A jeśli kocie budki zostały odkryte przez właściciela posesji przylegającej do cmentarza to ja bym ich nie stawiała poza terenem cmentarza, bo tylko patrzeć jak zacznie się podrzucanie do tych budek kotów lub psów i będzie kolejny problem, budkę którą jakiś czas temu pinokio_znalazła poza terenem cmentarza też trzeba stamtąd zabrać, bo tam również zacznie się wyrzucanie niechcianych zwierząt, to jest moje zdanie a zrobicie jak będziecie uważały.

pytanie kto przechowa u siebie do jesieni kocie budki? :roll:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pt kwi 11, 2014 8:35 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Tak na szybko-wiadomość wczorajszego dnia-rozmawiałam z Panem z sąsiedniej posesji i...nic tak nie łączy, jak wspólny 'wróg'. Kocie domki wróciły do szopki-wstawił je sam właściciel posesji. Proboszcz okazał się człowiekiem porywczym, który jak tylko słyszy 'chciałabym porozmawiać o kotach'tyko wpada w furię. Kobieta, która przygarnęła 2koty z Cmentarza, chciała pomóc innym. Wybrała się do proboszcza. Tak po krótce-proboszcz zaczął ją wypychać z plebanii,a jej towarzysza mocniej popchnął. Towarzysz nie jest Polakiem i na ciemniejszy odcień skóry. Kobieta zaczęła dzwonić na policję, ale w stresie nie potrafiła podać miejsca swego pobytu. Proboszcz zaczął jej wyrywać telefon. Zastanawiamy się co teraz. Ten furiat znów zapowiedział ścinanie drzew. Koty mają schronienie na posesji przy cmentarzu, ale przychodzą na Cmentarz słysząc znajome głosy karmicieli

Po wczorajszym dniu jestem zniesmaczona,zbulwersowana. Będę mówiła ludziom w Bielsku, jak potraktował proboszcz swoich gości, którzy przyszli w dobrej wierze. Chcieli pomoc kotom, które tam zostały-a przecież to nic złego. Miała być miła rozmowa, ale wyszło jak wyszło. Teraz widzisz Magdulka-on nie tylko w rozmowie z Tobą był furiatem...w tym przypadku doszło do naruszenia nietykalności. Ehh... :/
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

Post » Pt kwi 11, 2014 9:24 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Bardzo mi przykro... Oby choć część kotów znalazła domy...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40


Post » Pt kwi 11, 2014 10:00 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Niunik_A pisze:Tak na szybko-wiadomość wczorajszego dnia-rozmawiałam z Panem z sąsiedniej posesji i...nic tak nie łączy, jak wspólny 'wróg'. Kocie domki wróciły do szopki-wstawił je sam właściciel posesji. Proboszcz okazał się człowiekiem porywczym, który jak tylko słyszy 'chciałabym porozmawiać o kotach'tyko wpada w furię. Kobieta, która przygarnęła 2koty z Cmentarza, chciała pomóc innym. Wybrała się do proboszcza. Tak po krótce-proboszcz zaczął ją wypychać z plebanii,a jej towarzysza mocniej popchnął. Towarzysz nie jest Polakiem i na ciemniejszy odcień skóry. Kobieta zaczęła dzwonić na policję, ale w stresie nie potrafiła podać miejsca swego pobytu. Proboszcz zaczął jej wyrywać telefon. Zastanawiamy się co teraz. Ten furiat znów zapowiedział ścinanie drzew. Koty mają schronienie na posesji przy cmentarzu, ale przychodzą na Cmentarz słysząc znajome głosy karmicieli

Po wczorajszym dniu jestem zniesmaczona,zbulwersowana. Będę mówiła ludziom w Bielsku, jak potraktował proboszcz swoich gości, którzy przyszli w dobrej wierze. Chcieli pomoc kotom, które tam zostały-a przecież to nic złego. Miała być miła rozmowa, ale wyszło jak wyszło. Teraz widzisz Magdulka-on nie tylko w rozmowie z Tobą był furiatem...w tym przypadku doszło do naruszenia nietykalności. Ehh... :/



kolejny prawosławny ksiądz, który okazał się burakiem :evil:, pinokio_ jakiś czas temu miała podobną sytuację z proboszczem ze wsi Augustowo pod Bielskiem Podl.
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pt kwi 11, 2014 10:02 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

jak prawosławny -to jakąś żonę pewnie ma
a jakby z tą zoną porozmawiać?
może rozsądniejsza?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 11, 2014 10:06 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Patmol pisze:jak prawosławny -to jakąś żonę pewnie ma
a jakby z tą zoną porozmawiać?
może rozsądniejsza?


Patmol, na pinokio_ we wsi Augustowo napadł nie tylko proboszcz, ale również jego żona i córka, no może żona proboszcza z Bielska jest bardziej normalna
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pt kwi 11, 2014 10:45 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Reszta księży prawosławnych mieszkających na tej plebanii jest normalnych. Jednak podlegają proboszczowi,a ten nie jednego z plebanii się już pozbył. Dlatego siedzą cicho. Młodszy, odradzał spotkania z proboszczem. Ale ludzie, którzy postanowili pomóc kotom wierzyli, że będzie dobrze. Proboszcz nie chciał ich nawet wysłuchać. Wpadł w furię!!! Zaczął czytać pismo-jakaś kobieta napisała podanie do burmistrza miasta, że nie życzy, by na cmentarzu były koty. Zaraz mają przyjechać ścinać drzewa. Przestawiłam miseczki kocie na drugą posesję, przy kociej ścieżce.Dobrze, że miseczki pod bramą/siatką udało się wziąć. Jeden kot dostał kropelki przeciw kleszczom. Jeszcze muszę dorwać trójkę, by potraktować je antykleszczowymi kropelkami(które kupiła źle potraktowana przez proboszcza kobieta)
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

Post » Pt kwi 11, 2014 10:49 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Patmol pisze:jak prawosławny -to jakąś żonę pewnie ma
a jakby z tą zoną porozmawiać?
może rozsądniejsza?


Ma żonę, którą osobiście znam i jest to kobieta 'do ranny przyłóż' Jednak nie ma nic ona do gadania. Tak, jak i inni księża. Głośno jest w mieście o tym, że proboszcz źle ją traktuje. Podobno chciała złożyć podanie o rozwód, ale czy złożyła-nie wiadomo
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

Post » Pt kwi 11, 2014 15:20 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Jestem w szoku :strach: i az sie boje, ze jeszcze proboszcz ich sam potruje.
Przeciez gosc w dom, Bog w dom . . . . .
Wyobrazam sobie co poczuła Pani Kasia(?) i jej przyjaciel.
My wiemy, ze wszystko wraca. Ja zycze proboszczowi i tym wszystkim, ktorzy sa przeciwko kotom, aby kiedys zaczarował ich jakis kotek, dla ktorego stracą głowe i oddadza swoje serce. Poczuja wtedy to co my teraz.
A własciciel działki na ktorej stoi szopa jest super gosc. Tak myslałam, ze nie moze to byc zły czlowiek, bo tam sa porzadne budy i super miski po psach. Miały u niego napewno dobrze. Tak mysle.
Ciekawa jestem Aniu jakich argumentow, lub czarow moze uzyłas, ze zgodził sie aby koty nadal tam mieszkały. Domyslam sie, ze nie lubi proboszcza?
Macie sie tam biedne z tymi kotami. A one maja szczescie, ze maja Ciebie Aniu i teraz p. Kasie.
Dziekuje Wam za to :1luvu:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 11, 2014 20:38 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl.,potrzebny DT dla kotk

Teraz jestem pewna, że ta niebieska budka została przewieziona na polecenie proboszcza. I śmiem podejrzewać, że budki przerzucone na posesję obok, które znalazłyście Irenko z Sylwią to też sprawa proboszcza. Istnieje możliwość zabrania reszty kotów do Kasi. Koty byłyby w domu wchodzącym-a tyko przez to, że od maleństwa były wolnymi kotami. Kasia bardzo przeżywa całą sytuację. Boi się o resztę kotów. A poza tym ma wyrzuty sumienia, że rozdziela kocią Rodzinkę. Jakby jutro była cała 4ka, która pozostała na cmentarzu to mam je zgarnąć i do Kasi wraz z domkami(by czuły się swojo) zawieść. Kasia zauważyła, że 'kitki', które są u niej, boją się hałasu, samochodów. Kasia ma dosyć duże podwórko. Za domem jest spokojnie, ale przed-ulica blisko. Jak uważacie?-czy koty zaakceptowały nowe otoczenie, nowe podwórko??? Nie sądzę, by pchały się na ulicę. No i Kasia zaprasza mnie zawsze i o każdej porze. Dziś też wróciłam od niej po 21:00.
Dwa kocury, które udało mi się dorwać na cmentarzu,dostały kropelki na kark od kleszczy-prezent od Kasiu :) :1luvu:
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 836 gości